10 polskich filmów, które najlepiej opowiedzą, kim jesteśmy
Gdy zagraniczny kolega zapyta nas, co powinien obejrzeć, aby najlepiej zrozumieć współczesną Polskę i Polaków – często nie wiemy co odpowiedzieć. Iść w wielkie dzieła, takie jak „Potop” czy „Krzyżacy”? Pokazywać najlepsze współczesne produkcje artystyczne? Czy przeciwnie – polski humor, kipiący w wielu komediach? Dla ułatwienia przedstawiamy 10 polskich filmów, które naszym subiektywnym zdaniem najlepiej przedstawiają naszą tożsamość w jej najróżniejszych aspektach.
10. Seksmisja
Spośród produkcji , Seksmisja jest prawdopodobnie najsłynniejszym spośród produkacji Juliusza Machulskiego. Nie sposób ominąć jej na liście najbardziej ikonicznych 10 polskich filmów. Ta odważna, bystra komedia fantastycznonaukowa odważnie zmierzyła się z tematyką płci, społecznej hierarchii ale przede wszystkim tego, jak funkcjonują państwa porewolucyjne i autorytarne. Prezentowany tam humor jest zrozumiały przede wszystkim dla ludzi pamiętających okres PRL-u, jednak warto tym filmem zainteresować zagranicę z uwagi na wybijającym w nim polską duszę. Przekorną, zawadiacką, niezorganizowaną, szczerą i odważną. No i bez tego filmu nie sposób zrozumieć wielku funkcjonujących do dziś w języku polskim powiedzonek, jak „Kobieta mnie bije” czy „Nas – bohaterów – prądem?”
9. Azyl
Odchodząc na moment od komedii lat 80. warto przypomnieć film Azyl czyli poruszającą historię Jana i Antoniny Żabińskich, kierujących warszawskim Zoo, którzy podczas wojennej zawieruchy udzielili schronienia ukrywającym się przed Niemcami Żydom. „Ryzykowałem i dałem schronienie nie dlatego, że byli Żydami, lecz dlatego, że byli prześladowani. Gdyby prześladowani byli Niemcy, postępowałbym tak samo. Mowa bowiem o ludziach, którzy zostali skazani, choć niczego złego nie zrobili. To było przerażające. Moim ludzkim obowiązkiem było im pomóc. Zwyczajna przyzwoitość” – tłumaczył swoje motywacje Jan Żabiński.
W filmie Azyl w jego rolę wciela się Johan Heldenbergh, dobrze oddając heroizm jego postaci, próbującej zachować człowieczeństwo w czasach wojny i zagłady.
8. Dzień Świra
Mało który film tak trafnie łączy humor z dramatem życia codziennego jak Dzień Świra, w którym w tytułowego „świra” wcielił się Marek Kondrat. Produkcja ta jest wręcz kultowa, pełna cytatów, które na stałe weszły do słownika Polek i Polaków, właśnie dlatego naszym zdaniem załuguje na miejsce na liście 10 polskich filmów, które najlepiej opowiadają o współczesnych Polakach. Jednak to nie sam humor sprawił, że historia sfrustrowanego nauczyciela języka polskiego ujmuje tak wielu widzów.
Dzień Świra jest bowiem łapiącym za serce stadium kryzysu tożsamości i zabijającej radość neurotyczności, która sprawia, że życie wydaje się zmarnowane, zupełnie stracone. Gdy dodamy do tego mistrzowską wręcz scenę z Dekalogiem Polaka, bezlitośnie uderzającą w znane chyba wszystkim narodowe przywary, Dzień Świra łatwo uznać za to dzieło polskiej kinematografii, które bardzo trafnie mówi o nas – Polakach.
7. Pianista
Zdecydowaliśmy się na liście 10 polskich filmów, które trzeba zobaczyć także produkcję amerykańską, ponieważ po pierwsze jej reżyser Roman Polański jest Polakiem, a opowiedziana w „Pianiście” historia wydarzyła się w Polsce i wiele mówi o nas samych przez pryzmat naszej historii.
Przedstawiając wojenne losy Władysława Szpilmana film pokazuje całemu światu realia życia w okupowanej Polsce – tak odbiegające od tego, co wiedzą o czasach II wojny światowej mieszkańcy Zachodu. Nagrodzona Oscarem wybitna rola Adriena Brodiego, doprowadzające do łez przedstawienie codziennych realiów wojennej Warszawy i toczących się na jej ulicach dwóch powstań to coś, co każdy powinien zobaczyć chociaż raz.
6. Krótki film o zabijaniu
Wracając do dzieł kinematografii znanych raczej w Polsce niż poza jej granicami, nie sposób nie wspomnieć o Krótkim Filmie o Zabijaniu Krzysztofa Kieślowskiego. Ta historia, która z powodzeniem mogłaby zawalczyć o międzynarodowe uznanie, opowiada losy Jacka Łazara, który bezlitośnie morduje taksówkarza po czym zostaje zatrzymany i po procesie skazany na karę śmierci. Pozbawiona poetyckości scena morderstwa, na długo zapada w pamięć.
Podobnie jak scena poprzedzająca egzekucję głównego bohatera. Jego „Proszę pana, ja nie chcę!” – zostaje z nami jeszcze długo po seansie. Ważny traktat w światowej dyskusji o dopuszczalności kary śmierci.
5. Zimna Wojna
Pianista nie jest bynajmniej jedynym polskim filmem, który miał szansę wygrać nagrodę Oscara. Zimna Wojna Pawła Pawlikowskiego również została doceniona nominacją, i mimo, że ostatecznie nie wygrała nagrody, to usłyszał o niej cały świat.
Ta historia trudnej, pięknej i ostatecznie tragicznej miłości porwała widzów zapierającą dech w piersi muzyką, artystyczną warstwą wizualną oraz przekonującą grą aktorów, którzy nawet w momentach, gdy milczeli, mówili tak wiele.
4. Bogowie
Hollywood słynie z tzw. biopiców, czyli porywających opowieści o wyjątkowych jednostkach – muzykach, politykach, postaciach historycznych. Widza z zagranicy może zainteresować więc fakt, że najsłynniejszy polski biopic opowiada historię kardiochirurga Zbigniewa Religi.
Postać charyzmatycznego chirurga, który po raz pierwszy w Polsce przeprowadził udany przeszczep serca nie była łatwą rolą, ale Tomasz Kot zagrał ją fenomenalnie, upodabniając się do niego nie tylko w wyglądzie, ale także w manieryzmach. W tle realia PRL’u, tak ważne dla zrozumienia współczesnej Polski.
3. Jack Strong
Polska historia zna wiele postaci, których życiorysy zasługują na filmowe superprodukcje i które na pewno warto opowiedzieć światu. Ryszard Kukliński, w którego w filmie Jack Strong wciela się Marcin Dorociński jest właśnie taką postacią.
Film Pasikowskiego jest wręcz podręcznikowym przykładem szpiegowskiego dreszczowca. Są tu pościgi, walki wywiadów, dylematy moralne oraz konflikty ideologiczne, ale także osobiste, rodzinne. Atmosfera jest gęsta, przygnębiająca wręcz, co doskonale oddaje realia Zimnej Wojny.
2. Chłopi
Rzadko się zdarza, że książki z listy szkolnych lektur, które trafiają na ekrany kin, naprawdę uwodzą widza nie tylko polskiego. Chłopi na podstawie powieści Władysława Reymonta są takim właśnie filmem. To wyjątkowa animacja, oparta na grze aktorów oraz pracy zastępów utalentowanych artystów, która zachwyci każdego widza. Świat z kart powieści Reymonta, jest żywy, pełen barw i emocji, tych dobrych, ale też tych złych.
Historia skazanej na niepowodzenie przeklętej miłości, przeplata się tu z naturalnym cyklem życia dawnej polskiej wsi, który porywa z sobą widza, przedstawiając piękno chłopskiego świata – świata, którego już nie ma, ze wszystkimi jego wadami i wartościami. Wszystko to uzupełnia jeszcze ludowa muzyka, którą śmiało można nazwać zapierająca dech w piersiach. Dowodem tego jest utwór Jesień – Tańcuj, który odniósł spektakularny sukces, podbijając serca nowego pokolenia widzów.
- Jak rozpętałem II wojnę światową
Mało który film tak dobrze oddaje polskość, jak właśnie Jak rozpętałem II wojnę światową. Przygody Franka Dolasa, polskiego żołnierza o złotym sercu, którego los miota po pochłoniętej wojną Europie, nie bez przyczyny zdobyły serca wielu pokoleń widzów.
Jest to bowiem historia o naszej wytrwałości i niezłomnym charakterze. Rezolutny, nawet jeżeli czasem naiwny Franek Dolas wychodzi bowiem cało z kolejnych opresji nie tylko przez łut szczęścia, ale także dzięki kompasowi moralnemu, który stale wskazuje to, co słuszne. Jak rozpętałem II wojnę światową jest wyjątkowym filmem, łączącym pytania o tożsamość narodową z ponadczasowym humorem, a jedna z jego ikonicznych scen – tak zwana scena „Grzegorz Brzęczyszczykiewicz” to ulubiony fragment wielu obcokrajowców, którzy w internecie komentują polską kulturę.
Maciej Bzura