amerykańska rewolucja w ruchu lotniczym

Amerykańska rewolucja w ruchu lotniczym

Amerykańska rewolucja w ruchu lotniczym za pomocą modernizacji kontroli lotów, by zwiększyć ich bezpieczeństwo i efektywność.

Kiedy w kwietniu 2024 roku na lotnisku Newark Liberty doszło do niepokojącej awarii systemu radarowego, wielu pasażerów nawet nie zdawało sobie sprawy, że przez 90 sekund piloci byli pozbawieni kontaktu z kontrolą ruchu lotniczego. Choć samoloty nadal mogły bezpiecznie latać dzięki pokładowym systemom, eksperci nie mają wątpliwości, że amerykańska infrastruktura lotnicza potrzebuje gruntownego remontu. Teraz administracja Donalda Trumpa, z sekretarzem transportu Seanem Duffym na czele, zapowiada rewolucję, jakiej Stany Zjednoczone jeszcze nie widziały.

Plan modernizacji, który Duffy ma ogłosić, przedstawiany jest jako odejście od dotychczasowych „plastrów na ranę” i przejście do całościowej przebudowy systemu. Słowa Trumpa, który na spotkaniu gabinetowym stwierdził, że „jeden wielki, piękny wykonawca” (być może Raytheon lub IBM) zajmie się wszystkim — od radarów po komunikację — pokazują skalę ambicji.

Szacuje się, że koszt modernizacji sięgnie dziesiątek miliardów dolarów, co rodzi pytania o to, czy Kongres poprze inwestycję w czasach, gdy administracja Trumpa planuje cięcia budżetowe, aby sfinansować ulgi podatkowe.

Amerykańskie systemy kontroli ruchu lotniczego nie należą do najmłodszych. Kontrolerzy korzystają z technologii, które w innych branżach dawno trafiłyby do muzeum, nie brakuje komputerów z dyskietkami czy budynków z epoki zimnej wojny. Nic dziwnego, że związek zawodowy kontrolerów regularnie bije na alarm, podkreślając, że pracują na granicy ryzyka.

Ostatnie wydarzenia tylko podkreślają skalę problemu. Oprócz awarii w Newark, w styczniu 2024 roku w pobliżu Waszyngtonu doszło do kolizji pasażerskiego odrzutowca z wojskowym helikopterem, pierwszej dużej katastrofy lotniczej w USA od 2009 roku.

Warto spojrzeć na ten problem szerzej. W 2023 roku raport Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) wskazał, że także w Europie rosną obawy o przeciążenie systemów kontroli ruchu, zwłaszcza w okresach wakacyjnych. Wielka Brytania wprowadziła wówczas systemy sztucznej inteligencji do prognozowania opóźnień i zarządzania ruchem z mieszanymi wynikami. Z kolei Australia w 2022 roku zakończyła wdrażanie systemu OneSKY, który połączył cywilną i wojskową kontrolę ruchu lotniczego w jeden zintegrowany system.

Modernizacja to nie luksus, a konieczność. Jednak jej wdrożenie wymaga nie tylko technologii, ale i mądrego zarządzania, które uwzględnia interesy pasażerów, kontrolerów, linii lotniczych i rządów.

Największe wyzwanie dla USA to nie tylko technologia, ale również ludzie. Jak zauważa Michael McCormick, były kierownik wieży kontrolnej FAA, problemem nie jest wyłącznie sprzęt, ale także błędy organizacyjne — jak przeniesienie pracowników z Long Island do Filadelfii, które przyczyniło się do kwietniowej awarii.

Ponadto, jak pokazał raport RAND Corporation, próby centralizacji zarządzania ruchem lotniczym często napotykają opór polityczny i społeczny. Obawy dotyczą utraty miejsc pracy, wzrostu kosztów dla przewoźników i ryzyka monopolizacji rynku przez wielkich wykonawców technologicznych.

Duffy obiecuje „złotą erę transportu”, ale aby to osiągnąć, nie wystarczy kupić najdroższy sprzęt od wielkich korporacji. Potrzebna jest strategia, która zadba o bezpieczeństwo, komfort pasażerów i interes publiczny. To oznacza m.in. zwiększenie liczby kontrolerów, zapewnienie im szkoleń i stworzenie elastycznych procedur awaryjnych.

Modernizacja amerykańskiej kontroli ruchu lotniczego to krok w stronę bezpieczniejszego nieba, ale też ogromne wyzwanie polityczne i organizacyjne. Zamiast polegać wyłącznie na wielkich kontraktach, administracja powinna zadbać o przejrzystość, konsultacje społeczne i inwestowanie w ludzi. Bo choć technologia jest ważna, to właśnie człowiek, zarówno kontroler, jak i pasażer pozostaje w centrum tej podniebnej układanki.

Szymon Ślubowski

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 30.04.2025.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się