Blue Origin przygotowuje się do startu rakiety New Glenn
Firma Blue Origin przetransportowała ogromny pierwszy stopień rakiety nośnej New Glenn na przylądek Canaveral, rozpoczynając w ten sposób przygotowania do jej pierwszego lotu.
Dyrektor generalny Blue Origin, Dave Limp, przedstawił zdjęcia 188-metrowego pierwszego stopnia z siedmioma silnikami BE-4 podczas podróży z fabryki Merritt Island sąsiadującej z Kennedy Space Center Visitor Complex do przyszłego miejsca startu w Space Launch Complex 36 na przylądku Canaveral.
Firma rakietowa należąca do korporacji Amazon planuje pierwszy start rakiety nośnej, która w połączeniu z drugim stopniem i owiewką miałaby ponad 97 metrów wysokości. Dokładna data nie została jednak jeszcze ogłoszona, choć urzędnicy Port Canaveral wspomnieli o 30 listopada.
37 kilometrowa podróż rakiety nośnej zajęła wiele czasu. Został on umieszczony na dwóch przyczepach z wewnętrzną jednostką rakietową z 22 osiami i 176 oponami holowanymi przez transporter czołgów armii amerykańskiej o nazwie Oshkosh M1070 o mocy 505 koni mechanicznych.
„Pojazd nazwaliśmy GERT-Giant Enormous Rocket Truck. Odległość między przednim zderzakiem GERT a tylnym zderzakiem naczepy wynosi około 90 metrów” – mówi Dave Limp.
Podróż rozpoczęła się przed wschodem słońca i zakończyła po południu. Jak wskauzją inżynierowie, następnym krokiem będzie umieszczenie pierwszego i drugiego stopnia razem na platformie startowej w celu przeprowadzenia w pełni zintegrowanego testu ogniowego.
Amazon zainwestował ponad 1 miliard dolarów w przygotowania miejsca startowego SLC-36. Znajduje się ono na południowym krańcu stacji Space Force na przylądku, starty odbędą się zaledwie 8 kilometrów od Port Canaveral i powinny okazać się popularne wśród tłumów szukających widowiska podobnego do tego, które ma miejsce na plaży Jetty Park. Dla porównania, popularne starty Falcon Heavy firmy SpaceX z lądowiska 39-A w Centrum Kosmicznym Kennedy’ego znajdują się ponad 22 kilometry od tego miejsca.
Blue Origin przejęła dzierżawę LC-36 w 2015 roku. Wcześniej był on wykorzystywany do startów rządowych w latach 1962-2005, w tym lądownika księżycowego Surveyor 1 w 1967 r. i niektórych sond Mariner.
Chociaż rakieta nie została jeszcze przetestowana, nie będzie to pierwszy lot z silnikami BE-4, ponieważ Blue Origin dostarczył je United Launch Alliance (ULA), który wykorzystał je do tej pory w dwóch startach rakiety Vulcan Centaur.
Rakiety Vulcan wykorzystują tylko dwa silniki, podczas gdy siedem silników New Glenn zapewni ponad 1.7 miliona kilogramów ciągu podczas startu.
Blue Origin musiała skupić się na własnej rakiecie po dostarczeniu wystarczającej liczby silników BE-4 do ULA. Niedawno jednak ich wzmożona produkcja została wznowiona, a kolejny silnik został już dostarczony na przyszły start w 2025 roku, ponieważ ULA ma zaległości w 25 misjach bezpieczeństwa narodowego, a firmy komercyjne ustawiły się w kolejce by wynająć miejsce na rakietach Vulcan. Są one jednak jednorazowego użytku, podczas gdy New Glenn zamierza ponownie wykorzystać swój pierwszy stopień i siedem napędzających go silników.
Podobnie jak w przypadku rakiet Falcon 9 firmy SpaceX, rakiety New Glenn mają być odzyskiwane na Atlantyku na statku desantowym Blue Origin o nazwie Jacklyn, nazwanym tak na cześć matki Bezosa. Rakiety New Glenn zostały zaprojektowane na 25 lotów.
W pierwszym locie Blue Origin ma lecieć z własnym sprzętem jako ładunkiem, technologią rozmieszczania satelitów, Blue Ring, ale nawet jeśli nie ma płacącego klienta, jeśli się powiedzie, będzie to pierwszy z dwóch wymaganych lotów certyfikacyjnych potrzebnych dla rakiety przez Siły Kosmiczne USA, aby potencjalnie otrzymać lukratywne przyszłe misje bezpieczeństwa narodowego obok SpaceX i ULA.
Drugi lot może odbyć się dopiero wiosną i być może zabierze ze sobą parę satelitów NASA skierowanych na Marsa. Amerykańska agencja pierwotnie planowała już podczas pierwszego lotu New Glenn umieścić na niej ładunek, ale jej okno startowe i gotowość rakiety nie były gwarantowane, więc zdecydowała się poczekać do 2025 roku.
Blue Origin ma również zakontraktowaną dużą liczbę lotów z firmą Amazon i ma wysłać tysiące swoich satelitów internetowych Project Kuiper, aby zbudować konstelację, która konkurowałaby ze Starlink firmy SpaceX.
Emil Gołoś