Giorgia Meloni
Fot. Yara NARDI / Reuters / Forum

Czy Giorgia Meloni wygra Europę?

Premier Włoch, Giorgia Meloni, w ostatnich europejskich wyborach osiągnęła spory sukces. Dodatkowo jej pozycja na włoskiej scenie politycznej również wydaje się niezachwiana a nawet — rosnącą.

Bracia Włosi (Fratelli Italia) nie tylko potwierdziła swoje poparcie w kraju ale też przyczyniła się do wzmocnienia pozycji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR) na europejskiej arenie. Grupa ta na kilka dni przed zakończeniem politycznych roszad w parlamencie uzyskała przewagę nad liberałami z grupy Emanuela Matrona Odnowić Europę (RE) stosunkiem głosów 83 do 81. Czyżbyśmy byli świadkami wielkiego zwrotu na europejskiej scenie politycznej?

Stawka gry o dominację w Parlamencie Europejskim wydaje się bowiem kluczowa nie tylko dla Meloni, ale także dla całego ruchu prawicy w Europie. Dzięki tej przewadze, ECR zyskało bowiem prawo do mianowania szefa unijnej dyplomacji, co może znacząco wpłynąć na kierunek polityki zagranicznej Unii Europejskiej, która jest w końcu jednym z głównych filarów działań Wspólnoty. Gdyby tak się stało, szefem unijnej dyplomacji potencjalnie mógłby zostać Włoch, co jeszcze bardziej umocniłoby włoską premier. Tak czy inaczej więc, Giorgia Melon i triumfuje. Niedawny szczyt G7 w Apulii i cała włoska prezydencja w grupie też jest jej sukcesem. Czy dzięki tym sukcesom włoska premier wygra przyszłość swojego kraju i całego kontynentu?

Nietrafione porównanie

Wielu mówiło o niej „nowa Merkel”. Ale o byłej kanclerz Niemiec, twórczyni obecnej potęgi Niemiec w Europie, mało już kto w Brukseli czy w Strasburgu pamięta; kilka osób co najwyżej wspomina jej czasy z rozrzewnieniem. Początkowo oczywiście, także Giorgia Meloni wzorowała się na niemieckiej kanclerz. Nie bez powodu drogą którą przeszła polityk z Włoch, pokazuje jej zdolność do wpływania na rzeczywistość na coraz wyższym szczeblu. Tym razem jej strategia łączenia sił z innymi ugrupowaniami w Europejskim Parlamencie w ramach ECR także okazała się skuteczna, umacniając pozycję tej grupy w Parlamencie Europejskim.

Droga Meloni do obecnej pozycji była jednak długa i pełna wyzwań. Urodziła się w Rzymie w 1977 roku i już w młodym wieku zaangażowała się w politykę, dołączając do Młodzieży Włoskiego Ruchu Społecznego (Movimento Sociale Italiano, MSI). W latach 90.tych, kiedy MSI przekształciło się w Sojusz Narodowy (Alleanza Nazionale), Meloni kontynuowała swoją polityczną działalność, zyskując coraz większe uznanie i wpływy.

W 2006 roku została wybrana do Izby Deputowanych jako członek Sojuszu Narodowego, a w 2008 roku objęła stanowisko ministra ds. młodzieży w rządzie Silvio Berlusconiego, co uczyniło ją najmłodszą osobą na tym stanowisku w historii Włoch. Po rozwiązaniu Sojuszu Narodowego, Meloni współzałożyła partię Bracia Włosi (Fratelli d’Italia) w 2012 roku, która szybko stała się jedną z głównych sił na włoskiej scenie politycznej. Podobnie jak niemiecka kanclerz, także włoska premier rozprawiła się politycznymi sojusznikami i dotychczasowymi sojusznikami. Czy powtórzy więc historię niemieckiej kanclerz? Zaryzykować można stwierdzenie, że napewno chciałaby tego dokonać.

W poprzek Europy

Giorgia Meloni znana jest z twardych, konserwatywnych poglądów, promowania suwerenności narodowej, tradycyjnych wartości rodzinnych oraz sprzeciwiania się migracji i biurokracji unijnej. Jej zdecydowane i bezkompromisowe podejście przyciągnęło wielu włoskich wyborców, zmęczonych dotychczasowym stanem polityki. Jej kolejnym atutem jest to, że jednym z jej głównych, ideowych przeciwków jest francuski prezydent Emmanuel Macron, który w ostatnich latach traci poparcie.

Wybory europejskie nie przesądziły o przeszłości Europy: to proces, który trwa, a obecnie jesteśmy w jego punkcie zwrotnym. Nie bez powodu Emmanuel Macron rozpisał wybory parlamentarne na tej właśnie moment. Sytuacja, w jakiej znajdują się obecnie Włochy, jest jednak zupełnie inna. Europejskie wybory umocniły Giorgię Meloni, która w rezultacie zyskała również znaczący wpływ na decyzje podejmowane na szczeblu europejskim. Jej sukces w tych wyborach do PE podkreśla rosnącą siłę prawicy w Europie i może stanowić punkt zwrotny w kształtowaniu polityki Unii Europejskiej w nadchodzących latach. Co to znaczy dla kontynentu zdominowanego w ostatnich latach przed franko-niemiecki duopol? To się jeszcze okaże.

Bez wątpienia jednak Giorgia Meloni i jej pomysł na Europę nie zniknie z europejskiej agendy zbyt szybko. W przeciwieństwie bowiem do francuskiego prezydenta, Emmanuela Matrona, podobnie zaś jak niemiecka kanclerz Angela Merkel, włoska premier wielokrotnie już udowodniła, że potrafi walczyć. I za to pokochali ją Włosi. Czy tak samo stanie się z resztą Europy? Wobec wyników europejskich wyborów zwłaszcza w Polsce poczynania Giorgi Meloni powinny być dokładnie obserwowane.

Michał Kłosowski

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.10.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się