
Dlaczego Izrael zaatakował Iran?
13 czerwca 2025 roku doszło do bezprecedensowego ataku. Izrael uderzył w Iran. Choć relacje obu państw od dekad cechuje głęboka wrogość, bezpośrednie działania militarne aż w takim zakresie należą do rzadkości. Co doprowadziło do tej eskalacji?
Dlaczego Izrael zaatakował Iran?
Dnia 13 czerwca 2025 roku Izrael przeprowadził zakrojoną na szeroką skalę operację militarną na terytorium Iranu, uderzając w kluczowe instalacje wojskowe i nuklearne. To wydarzenie wywołało globalny rezonans i natychmiastową reakcję ze strony Teheranu. Dlaczego doszło do ataku? Co było jego celem? I co oznacza on dla przyszłości Bliskiego Wschodu?
Atak Izraela na Iran
Izraelska ofensywa była odpowiedzią na wcześniejszy zmasowany atak ze strony Iranu. W połowie kwietnia 2025 roku Teheran przeprowadził bezprecedensowy ostrzał terytorium Izraela za pomocą rakiet i dronów. Choć większość pocisków została przechwycona, atak – prowadzony bezpośrednio z terytorium Iranu – uznany został przez izraelskie władze za przekroczenie „czerwonej linii”.
Reakcja była szybka i zdecydowana. Rząd w Jerozolimie zdecydował się na uruchomienie Operacji „Lew Wzrastający” – największego uderzenia na irańskie cele od czasów rewolucji islamskiej w 1979 roku.
Cele izraelskiego ataku
Główne uderzenia dotknęły takie miasta jak Teheran, Isfahan, Natanz, Tabriz, Arak czy Kermanszah. Celem były instalacje związane z programem nuklearnym Iranu m.in. zakłady wzbogacania uranu w Natanz oraz ośrodki badawcze i wojskowe w Khondab i Khorramabadzie.
Izrael potwierdził również eliminację kilku kluczowych postaci irańskiego establishmentu wojskowego i naukowego. Wśród zabitych znaleźli się m.in. generał Hossein Salami (były dowódca Gwardii Rewolucyjnej), generał Mohammad Bagheri (szef sztabu generalnego) oraz dwaj naukowcy pracujący nad rozwojem irańskiego programu nuklearnego – Fereydoun Abbasi i Mohammad Tehranchi.
Izraelska strategia odstraszania
Dlaczego Izrael zaatakował Iran? Izraelski atak należy rozpatrywać także w szerszym kontekście regionalnym. Od lat Tel Awiw realizuje strategię odstraszania, której filarami są szybka reakcja i pokaz siły wobec każdego zagrożenia egzystencjalnego. Teheran – rozwijając swój program rakietowy i nuklearny – stał się dla Izraela bezpośrednim wyzwaniem.
Uderzenia miały również charakter sygnału skierowanego do innych aktorów regionalnych – takich jak Hezbollah czy milicje szyickie w Iraku i Syrii – że każda agresja wobec Izraela będzie spotykać się z realną i bolesną odpowiedzią.
Odpowiedź Iranu
Najwyższy Przywódca Iranu Ali Chamenei w odpowiedzi na izraelskie uderzenie zapowiedział „szybki i bolesny odwet”. Prezydent Iranu nazwał operację „krwawym przestępstwem”, a wojsko rozpoczęło mobilizację jednostek rakietowych i dronowych. Władze w Teheranie twierdzą, że atak zabił co najmniej 78 osób i ranił ponad 300, a niektóre obiekty, w tym podziemne laboratoria i zakłady jądrowe, zostały całkowicie zniszczone.
Iran zapowiedział, że odpowie w sposób „uzasadniony i potężny”, a reakcja ma objąć zarówno izraelskie cele, jak i interesy jego sojuszników w regionie.
Reakcje międzynarodowe
Stany Zjednoczone oficjalnie zdystansowały się od izraelskiej operacji, deklarując, że nie brały w niej udziału. Jednocześnie amerykańska administracja wyraziła zrozumienie dla izraelskiego prawa do obrony. Waszyngton apeluje jednak o powściągliwość i powrót do rozmów dyplomatycznych.
ONZ oraz państwa regionu, w tym Oman i Katar, wezwały do natychmiastowego zawieszenia broni. Eksperci ostrzegają, że ataki na infrastrukturę nuklearną mogą nieść ze sobą ryzyko skażenia i nieodwracalnych skutków dla ludności cywilnej.
Groźba wojny Izrael-Iran i w regionie?
Sytuacja w regionie rozwija się dynamicznie. Choć żadna ze stron nie wypowiedziała formalnie wojny, eskalacja konfliktu wydaje się niemal nieunikniona. Możliwość, że Iran odpowie z użyciem sił pośrednich np. przez Hezbollah, budzi niepokój w Libanie, Syrii i Iraku.
Tymczasem Izrael zapowiedział, że operacja potrwa „tak długo, jak będzie to konieczne”, by zabezpieczyć kraj przed kolejnymi zagrożeniami. W najbliższych dniach najważniejsze będą ruchy dyplomatyczne – jeśli nie dojdzie do ich skutecznej inicjacji, Bliski Wschód może wkroczyć w najpoważniejszy konflikt zbrojny od czasów wojny w Iraku.
Największy kryzys izraelsko-irański od dekad
Izraelski atak na Iran z 13 czerwca 2025 roku to kulminacja lat napięć, groźby eskalacji i braku porozumienia w sprawie irańskiego programu nuklearnego. To również bezprecedensowy sygnał, że Izrael gotów jest działać jednostronnie, jeśli uzna, że jego bezpieczeństwo jest zagrożone.
Czy świat powstrzyma dalszą eskalację? Czy to dopiero początek szerszego konfliktu regionalnego? Odpowiedź na te pytania zadecyduje o przyszłości całego Bliskiego Wschodu.
Michał Kłosowski