podatek

We Francji medaliści olimpijscy muszą zapłacić dodatkowy podatek

Francja należy do krajów z najcięższym systemem fiskalnym na świecie. Kolejnym dowodem na to jest opodatkowanie premii za medale olimpijskie. Podatek może wynieść nawet kilkadziesiąt tysięcy euro.

Podatek na premii medalowych

W tej edycji Igrzysk Olimpijskich, rozgrywanych u siebie, Francuzi zdobyli na kilka dni przed zakończeniem zmagań już więcej krążków niż w Pekinie. Na 7 sierpnia mają już 13 złotych medali, 16 srebrnych i 19 brązowych. Jest to oczywiście mniej niż rekordowa olimpiada w 1900 w Paryżu, w trakcie której Francja totalnie zdominowała turniej z ponad 100 medalami, ale wynik z 2024 i tak jest imponujący.

Jak w większości krajów na świecie, za zdobycie medalu sportowiec dostaje, m.in. premie. Jest ona zależna od osiągniętego miejsca: 80 tys. euro za złoto, 40 tys. euro za srebro i 20 tys. za brąz. W poprzednich Igrzyskach, w Tokio, kwoty te wynosiły odpowiednio: 65 tys., 25 tys. i 15 tys. Francja postanowiła więc tym raz porządnie zmotywować swoich sportowców.

Tylko że Francja jest także światowym medalistą fiskalnym. Gorszym od niej jest tylko Dania. Organizator Igrzysk 2024 musi się wiec wykazać tutaj: podatek od premii medalowej, który wynosi od 15 proc. do 27 proc. Léon Marchand, który zarobił 340 tys. euro dzięki 4 złotym medalom i jednym brązie, będzie miał wiec do zapłacenia prawie 100 tys. euro podatku. To co Francja daje jedna ręką, zabiera drugą.

Ostra reakcja mistrza

David Douillet, podwójny mistrz olimpijski w judo, ostro skrytykował Państwo za takie wysokie podatki. „Skandal! Dla niektórych sportowców jest to kieszonkowe, a dla innych, w mniejszych dyscyplinach, ogromne pieniądze. Opodatkować to? To hańba”, twierdzi były sportowiec. Dodaje ze wysokość premii jest „śmieszna, dla takiego kraju jak Francja”.

„To prawda, że może się wydawać, że to dużo pieniędzy”, przyznaje David Douillet, który przywołuje potencjalne porównanie premii medalowej z niewielką pensją lub płacą minimalną. „Ale trzeba zdać sobie sprawę z jednej rzeczy: kiedy sportowiec zarabia 80 tys. euro, czy wiecie, ile czasu zajmuje mu zdobycie medalu? Między 10 a 15 lat. A raczej 15. Jeśli rozłożycie 80 tys. euro na 15 lat, zobaczycie, ile to jest”, dodaje jednak mistrz judo.

Obecna minister sportu, Amélie Oudéa-Castéra, zareagowała na słowa Davida Douillet. „Mamy ten system podatkowy od igrzysk w Londynie, a to David był wtedy ministrem sportu (od września 2011 do maja 2012 roku za rządów Nicolasa Sarkozy’ego). To nic nowego”, powiedziała minister rządu Gabriela Attala. Pani Oudéa-Castéra opiera się na argumencie wzrostu kwoty premii: „Podnieśliśmy je znacząco. W Tokio wynosiły one 65 tys., 45 tys. i 15 tys.”.

Premie więc wzrosły, ale w związku z tym kwoty podatku także.

Nathaniel Garstecka

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.10.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się