Droga Mleczna może zawierać mniej gwiazd niż sądzono
Astronomowie opracowali nowy model naszej galaktyki w oparciu o wyniki spisu czerwonych olbrzymów. Droga Mleczna zawiera w nim mniej gwiazd, niż zakładano do tej pory.
Najnowsze badanie opublikowane w czasopiśmie Nature Astronomy, zostało przeprowadzone przez naukowców z Yunnan University, University of Utah, New Mexico State University i University of St Andrews
Jak tłumaczą astronomowie, nasz Układ Słoneczny znajduje się na jednym z ramion galaktyki Drogi Mlecznej, w znacznej odległości od centralnego zgrubienia galaktycznego (najgęstszy obszar galaktyki, znajdujący się w jej centrum) i supermasywnej czarnej dziury uważanej za jej centrum. Zauważają oni, że taki punkt widzenia bardzo utrudnia dokładne rozpoznanie jej dokładnej struktury i obserwacji obiektów znajdującej się w niej.
Przewidywania na temat jej struktury opierały się na szacunkach dotyczących liczby gwiazd w różnych częściach Drogi Mlecznej, a następnie na domysłach opartych na obserwacjach innych galaktyk. W nowym badaniu astronomowie próbowali uczynić takie przypuszczenia bardziej precyzyjnymi, przeprowadzając najpierw dokładniejszy spis czerwonych olbrzymów i wykorzystując te dane do zbudowania modelu szacującego jaki kształt i rozmiar może mieć Droga Mleczna.
Aby przeprowadzić spis, naukowcy wykorzystali różne techniki przetwarzania danych z Apache Point Observatory Galactic Evolution Experiment (jeden z programów w ramach Sloan Digital Sky Survey III, systematyczny, jednorodny przegląd spektroskopowy próbkujący wszystkie główne populacje Drogi Mlecznej), co pozwoliło im policzyć czerwone olbrzymy, które normalnie są zasłonięte przez pył międzygwiazdowy. W ten sposób byli w stanie uzyskać dokładniejszą liczbę (około 250 tysięcy), a także precyzyjniej umiejscowić czerwone olbrzymy. Pozwoliło to naukowcom uzyskać lepszy obraz ich rozmieszczenia, w szczególności w wybrzuszeniu wokół centrum galaktyki.
Po dodaniu danych do swojego modelu astronomowie odkryli, że gęstość czerwonych olbrzymów miała tendencję do wyrównywania się w pobliżu punktu środkowego między krawędziami galaktyki a wybrzuszeniem centralnym – odkrycie to różni się od wcześniejszych modeli, z których większość zakładała ich wykładniczy wzrost.
Odkrycie to, jak sugerują badacze pokazuje, że wybrzuszenie nie jest tak gęste, jak sądzono. Naukowcy odkryli również, że promień galaktyki w półświetle jest około dwa razy większy niż szacowano we wcześniejszych badaniach.
Wskazuje to, że gwiazdy w galaktyce są bardziej rozproszone niż sądzono, a co za tym idzie, może nie być ich tak wiele, jak przypuszczano. A jeśli tak jest, oznaczałoby to, że Droga Mleczna ma mniejszą masę niż sądzili astronomowie, co oznaczałoby, że może zawierać więcej ciemnej materii niż wskazywały wcześniejsze szacunki.
Emil Gołoś