
Dzięki judo organizm dziecka rozwija się lepiej
Treningi judo angażują każdą część ciała, pozytywnie wpływając na organizm rosnącego człowieka – przekonuje Mariola Pytlińska, fizjoterapeutka specjalizująca się w diagnostyce i terapii niemowląt, dzieci oraz młodzieży.
Sztuki walki a wpływ na rozwój dziecka
Mariola Pytlińska podkreśliła, że sztuki walki mają pozytywny wpływ na rozwój każdego dziecka. „Ogólnousprawniająca rozgrzewka, podnosząca tętno i skupiająca się na ćwiczeniu szybkości, wytrzymałości, siły i koordynacji ruchowej, zasadnicze ćwiczenia, podczas których poprawia się technikę rzutów, padów i chwytów, a także zamykająca trening część relaksacyjno-wyciszająca uwzględniają każdą część ciała i skutecznie wspierają aparat ruchu” – powiedziała fizjoterapeutka.
Jako formę terapii wad postawy często poleca się pływanie. Mariola Pytlińska stoi na stanowisku, że „Pływanie jest ogólnorozwojowe, ale nie powinno być jedyną dyscypliną uprawianą przez dziecko. Bo o ile wspiera mięśnie oddechowe oraz kończyn górnych i dolnych, o tyle wyporność wody i ustawienie się ciała w poziomie powodują, że nasz system kontroli ciała pracuje inaczej – nie dostaje bodźca do pracy przeciwko sile grawitacji, na którą jest nastawiony. A to z kolei wpływa na pracę mięśni antygrawitacyjnych, w tym tych przykręgosłupowych” – wyjaśniła Mariola Pytlińska.
Dobra alternatywa dla sportów zespołowych
Zdaniem fizjoterapeutki judo jest dobrą alternatywą także dla popularnych sportów zespołowych. „W swojej pracy spotykam się z nadmiernie rozbudowanym mięśniem czworogłowym czy bólem stawów kolanowych wśród młodych piłkarzy. To efekt kładzenia akcentu na nogi i pomijania pewnych partii ciała podczas rozgrzewki. Podobnie jest np. w przypadku siatkarzy, którzy podczas treningów skupiają się na skoczności. Tymczasem w sporcie należy zadbać o równowagę rozwoju” – zaznaczyła.
Dawniej o wspomnianą równowagę rozwoju młodym ludziom pomagały zadbać aktywności na świeżym powietrzu: skakanie w gumę, wspinanie się na drzewa, fikołki na trzepaku. „Dzisiaj dzieci są bardziej bierne, po ośmiu godzinach w szkolnej ławce wracają do domu i siadają na kanapie, przed telewizorem” – stwierdziła Mariola Pytlińska.
Zainteresowanie judo rośnie z roku na rok
Do podobnych wniosków doszedł Mirosław Błachnio, koordynator kadr młodzieżowych w Polskim Związku Judo. Zaobserwował on, że większość dzieci kończy przygodę z tym sportem, nie rejestrując stopnia w PZ Judo. „Tradycyjnymi barierami i sitem są etapy nauki szkolnej” – wyjaśnił koordynator.
Zdecydowana większość to dzieci uczestniczące w zajęciach w klubach, szkołach, przedszkolach, klubach osiedlowych, fitness itp. Według Związku jest ich od kilkudziesięciu do nawet kilkuset tysięcy. „Dokładne dane są trudne do oszacowania” – dodał Mirosław Błachnio.
Jego zdaniem z roku na rok zainteresowanie judo rośnie – także wśród rodziców. „Powody to niewystarczająca ilość i jakość zajęć w-f w szkołach, stale obniżający się stan sprawności fizycznej i zdrowia dzieci, ale też coraz szersza oferta zajęć judo w przedszkolach” – stwierdził koordynator.
Dodał, że judo jest często polecane przez lekarzy pierwszego kontaktu jako forma integracji sensorycznej dla dzieci z problemami rozwojowymi.
Katarzyna Czarnecka/PAP/GazetaNaNiedzielę/sn