G308.73+1.38 – nowy kandydat na pozostałość po supernowej
Astronomowie wykryli nowego kandydata na pozostałość po supernowej (SNR). Obiekt G308.73+1.38, nazwany „Raspberry – Maliną” ze względu na swoją morfologię, został zidentyfikowany w pobliżu Ramienia Krzyża Drogi Mlecznej.
Jak tłumaczą naukowcy, pozostałości po supernowych (SNR) to rozproszone, rozszerzające się struktury powstałe w wyniku eksplozji gwiazdy. Zawierają one wyrzucony materiał rozszerzający się w wyniku wybuchu oraz gaz i pył międzygwiazdowy, który został zmieciony przez falę uderzeniową powstałą w czasie supernowej.
Badania pozostałości po supernowych są ważne dla astronomów, ponieważ odgrywają one kluczową rolę w ewolucji galaktyk, rozpraszając ciężkie pierwiastki powstałe w czasie gwiezdnej eksplozji oraz dostarczając energię potrzebną do podgrzania ośrodka międzygwiazdowego. Naukowcy zakładają również, że SNR są odpowiedzialne za przyspieszanie promieniowania kosmicznego.
Astronomowie z Western Sydney University, pod kierownictwem Sanji Lazarević, przypadkowo odkryli nowego kandydata na SNR w ramach badania Australian Square Kilometer Array Pathfinder (ASKAP) Evolutionary Map of the Universe (EMU). Obiekt otrzymał oznaczenie G308.73+1.38 i został nazwany „Maliną” ze względu na podobieństwo do owocu w obrazowaniu podczerwonym. Badanie zostało opisane w Research Notes of the American Astronomical Society.
Opierając się głównie na morfologii radiowej, naukowcy sklasyfikowali G308.73+1.38 jako pozostałość po supernowej typu powłokowego. Zauważyli, że wydłużona powłoka na częstotliwościach radiowych widoczna w „Malinie” przypomina typowe SNR tego rodaju. Powłoka ta składa się zdaniem badaczy, z włóknistej struktury z najjaśniejszymi regionami występującymi na zachodniej krawędzi.
Astronomowie oszacowali, że G308.73+1.38 ma średnicę około 32,5-98 lat świetlnych, a jej odległość od Ziemi zmierzyli na od 10 do 16 tysięcy lat świetlnych. Obserwacje wykryły również możliwe kołowo spolaryzowane źródło punktowe w pobliżu centrum SNR Naukowcy przypuszczają, że może być ono gwiazdą neutronową lub pulsarem powstałym w wyniku początkowego wybuchu supernowej. Astronomowie podkreślili, że potrzebne są dalsze badania by potwierdzić, że obiekt jest pozostałością po supernowej.
„W szczególności, dodatkowe pasma kontinuum radiowego pozwoliłyby nam potwierdzić nietermiczne pochodzenie emisji radiowej (poprzez indeks widmowy), pełne parametry pozwoliłyby nam zbadać polaryzację, która jest silną cechą charakterystyczną powłoki pozostałości po supernowych” – podsumowują naukowcy.
Emil Gołoś