Gwizdki śmierci

Gwizdki śmierci – przerażająca tajna broń Azteków

Zgodnie z najnowszymi badaniami, gliniane gwizdki śmierci, którymi posługiwali się Aztekowie nie tylko wzbudzały przerażanie u obcych, którzy je słyszeli, ale miały także głęboki wpływ na zwiększenie stanów lękowych oraz pobudzanie sygnałów alarmowych w ludzkich mózgach. Te wiekowe przedmioty, określane jako „najbardziej przerażające artefakty Azteków”, miały kształt odpowiadający ich funkcji oraz naturze – przypominały ludzkie czaszki. Gliniane gwizdki wydawały dźwięk podobny do krzyku.

Niedawna analiza, której wyniki opublikowano w listopadzie 2024 r. w czasopiśmie naukowym „Communications Psychology”, była skoncentrowana na tym jak silnie negatywne oddziaływanie psychologiczne miały słynne azteckie gwizdki śmierci. Wpływ tych przyrządów na samopoczucie oraz ogólny komfort ludzi przeanalizowano prowadząc badania opierające się na udokumentowaniu tego jaki efekt miały one na współczesne osoby. Naukowcy udowodnili, iż w rzeczy samej te starożytne gwizdki śmierci prowadziły do aktywowania się negatywnych reakcji emocjonalnych, a także zwiększonej aktywności neuronalnej w korze słuchowej u ludzi, którzy ich słuchali.

W ramach ostatnich badań naukowcy zbadali wpływ tych niepokojących gwizdów na mózgi współczesnych europejskich ochotników. W sumie przeprowadzono dwa odrębne eksperymenty, w których wzięły udział różne grupy uczestników. Mające najczęściej kształt czaszki azteckie gwizdki śmierci zostały zaprojektowane tak, aby wydawały one wysoki przenikliwy dźwięk podobny do krzyku. Powstawał on w wyniku zderzenia różnych prądów powietrza. Wiele egzemplarzy takich przedmiotów odkryto w grobach, które zostały datowane na okres lat 1250–1521 n.e.

Powszechnie uważa się, że Aztekowie wykorzystywali gwizdki śmierci jako swoją tajną broń, która miała na celu zastraszenie ich przeciwników bitewnych. Przedmioty te bardzo często są odkrywane w zbiorowych grobowcach ofiar rytualnych, co wskazuje, iż pełniły one istotną rolę także w ceremoniach. Niektórzy badacze twierdzą, że przeszywający dogłębnie i przerażający dźwięk tych gwizdków miał przypominać to co Aztekowie uważali za swój świat podziemi, do którego miały trafiać dusze złożone w ofierze – Mictlanu. Zgodnie z innymi teoriami dźwięk tych gwizdków miał przypominać azteckie mitologiczne bóstwo wiatru, Ehecatla. Aztekowie wierzyli, że bóstwo to miało stworzyć ludzi ze szczątków ludzkości ze wcześniejszego cyklu historii.

Naukowcy przeprowadzili szereg testów psychoakustycznych z udziałem ochotników z współczesnej Europy. Analizując reakcje neurologiczne i psychologiczne uczestników na dźwięk „krzyku śmierci,” odkryli, że ich mózgi miały problem z jego kategoryzacją, gdyż był on odbierany jako mający „hybrydowe, naturalno-sztuczne pochodzenie”. Uczestnicy badania opisali te dźwięki jako „przerażające” i „odpychające,” co idealnie wpisuje się w to do czego były wykorzystywane, czyli do wzbudzania stanów lęku i spadku morale u przeciwników podczas wojen, czy budowania atmosfery grozy podczas mrocznych rytuałów, takich jak obrzędy ofiarne.

Przeprowadzone przez naukowców psychoakustyczne eksperymenty wykazały, że ludzki mózg odbiera  dźwięki wydobywane przez gwizdki śmierci jako  jednocześnie naturalne i sztuczne, co wywołuje poczucie niejednoznaczności i przyciąga uwagę. Ta złożona reakcja angażuje zarówno podstawowe procesy słuchowe, jak i wyższe systemy poznawcze, co potęguje emocjonalny wpływ dźwięku. To właśnie niejednoznaczność gwizdków śmierci w znacznej mierze odpowiadała za ich przerażający charakter, gdyż na ich odgłos znaczącemu rozbudzeniu na negatywne i związane z obawami tory wkraczała wyobraźnia. Jak jednoznacznie stwierdzają eksperci gwizdki śmierci zostały umyślnie zaprojektowane tak, aby wzbudzały one takie reakcje u osób, które słyszały ich dźwięk.

Marcin Jarzębski

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.10.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się