„Henryk IV” w Teatrze Polskim w Warszawie

„Henryk IV” to esencja szekspirowskiego geniuszu. Autor w unikatowy sposób opowiadania o ludzkich myślach i logice, podejmowaniu decyzji, codzienności i tragedii, a także wyzywający sposób opowiadania tak poważnej historii wykorzystujący elementy komedii – ocenił reżyser spektaklu Ivan Alexandre.

„Henryk IV” na deskach Teatru Polskiego

„Historia Henryka IV z opisem bitwy pod Shrewsbury między księciem Henrykiem a lordem Henrykiem Percym wraz z szelmostwami sir Falstaffa” Williama Szekspira w reż. Ivana Alexandre’a będzie miała swoją premierę w czwartek, na deskach Dużej Sceny Teatru Polskiego. To opowieść o losach czterech Henryków. W spolaryzowanej Anglii każdy z nich musi wybrać, w którą prawdę wierzyć i po której stanąć stronie, nie zapominając o starej mądrości: „chcesz pokoju, szykuj się na wojnę”. Jej bohaterami są postacie historyczne: król Henryk IV, jego syn – przyszły Henryk V i przedstawiciele znanych angielskich rodów. Francuski reżyser Ivana Alexnadre wrócił do Teatru Polskiego po 14 latach. W 2011 r. przygotował inscenizację „Cyda” Corneille’a z Pawłem Kruczem w roli tytułowej. „To nie jest dla mnie tylko powrót, ale kontynuacja” – zaznaczył Ivan Alexandre.

„Kiedy pracowaliśmy nad spektaklem 'Cyd’ kilka lat temu, musieliśmy wybrać odtwórców głównych bohaterów z zespołu aktorskiego teatru. Tym razem musieliśmy przydzielić tak dwadzieścia ról. Wydaje mi się, że we Francji zebranie w ten sposób tak wyszukanej obsady jaką mamy w 'Historii Henryka IV’ nie byłoby to możliwe” – opowiadał o swoich doświadczeniach w Teatrze Polskim.

Jak zaznaczył reżyser, ” 'Henryk IV’ nie jest dziś przebojem”. „Był jedną z ulubionych sztuk w czasach szekspirowskich i pozostał nią wśród znawców Szekspira. Natomiast inne, takie jak 'Romeo i Julia’, 'Hamlet’, 'Makbet’ oraz 'Król Lear’, są ulubieńcami reszty świata” – ocenił. Według Ivana Alexandre’a, jednym z powodów jest różnica w oczekiwaniach współczesnej publiczności. „Ludzie lubią, gdy sztuka ma pewnego rodzaju balans np. w kwestii postaci kobiecych. W innych sztukach historycznych Szekspira – takich jak 'Król Ryszard III’ oraz 'Król Ryszard II’, który ukazał się niedługo przed 'Henrykiem IV’ – pojawiają się silne postaci kobiece. 'Henryk IV’ to zdecydowanie męska historia”.

Jak dodał, „sztuka nie jest o tym, co publiczność generalnie lubi – nie jest o pasji i nie ma tam też historii miłosnej”. Zaznaczył, że w „Henryku IV” „komedia staje się pewnego rodzaju punktem spojrzenia na cały ten świat”. To „unikatowy sposób opowiadania o ludzkich myślach i logice, podejmowaniu decyzji, codzienności i tragedii oraz wyzywający sposób opowiadania poważnej historii wykorzystujący elementy komedii są tu esencją szekspirowskiego geniuszu”.

Dyrektor naczelny Teatru Polskiego i odtwórca tytułowej roli „Historii Henryka IV” Andrzej Seweryn podkreślił, że dla aktora odgrywanie roli w sztuce Szekspira „to zawsze prezent, dlatego, że trzeba dokonać pięknej i ważnej analizy tekstu”. „Jest to granie do widza oraz z widzem, którego trzeba trzymać cały czas w napięciu”. „Grałem Klaudiusza w 'Hamlecie’, grałem Koriolana, w 'Koriolanie’, grałem Lira w 'Królu Lirze’ i Henryka V w telewizji. Wyreżyserowałem też 'Ryszarda II’ oraz 'Stracone zachody miłosne’. Rola Henryka IV jest kontynuacją tych ról, które grałem w Szekspirze” – tłumaczył.

Andrzej Seweryn dodał, że wystawiony w 2011 roku spektakl „Cyd” Corneille’a, w reżyserii Ivana Alexandre, był jednym z pierwszych przedstawień podczas jego dyrekcji. „Bardzo cieszyłem się, że Ivan zdecydował się na zrobienie 'Cyda’. To było naprawdę prowokacyjne przedstawienie wobec mody, która panowała wówczas w teatrze w Polsce – odchodzenie od dramaturgii i uwspółcześnianie wszystkiego, co się da. W ten sposób, na przykład w utworach Szekspira, pojawiały się kałasznikowy, heroina czy kokaina. Oczywiście gościmy w Teatrze Polskim współczesne spektakle, ale to przedstawienie 'Cyda’ miało wspaniałe kostiumy Doroty Kołodyńskiej, a aktorzy stawali na scenie i mówili swoje kwestie do przodu” – tłumaczył. „Bardzo się to podobało. Bardzo się to przedstawienie podobało również młodzieży. Pamiętam, widziałem na własne oczy, jak wstawali po zakończeniu przedstawienia i na stojąco oklaskiwali Pawła Krucza, Martę Kurzak, którzy grali Cyda i Szimenę” – dodał.

Andrzej Seweryn poinformował, że pozostawał w stałym kontakcie z Ivanem Arexandre’em. „W rezultacie, jakieś trzy lata temu podjęliśmy decyzję o tym, żeby zrobił 'Henryka’ „. „Ivan bardzo szanuje ten utwór, uważa, że 'Henryk IV’ – część I i część II – to najlepszy Szekspir, z jednej strony epicki, z drugiej poetycki”.

„Uważam, że to jest nasz obowiązek – granie i inscenizowanie przedstawień właśnie tych tzw. klasycznych. Jeżeli nie my, to kto? Teatrom prywatnym nie jest łatwo grać wielkie przedstawienia, z wielką dekoracją. Po prostu nie ma na to środków. Są dwa, trzy, cztery – może więcej, nie wiem – teatry w Polsce, które mogą sobie pozwolić na taką dekorację. A to ważne, żeby grać również z tzw. wielką dekoracją. Wyspiański mówił 'Teatr mój widzę ogromny’ – prawda? No to od czasu do czasu róbmy teatr Wyspiańskiego. W tym przypadku wydaje mi się, że tak się dzieje. Ja nie oceniam samego przedstawienia, nie mówię, czy to jest dobre, czy złe. Ja oceniam wybór” – zaznaczył dyrektor teatru. „Utwory klasyczne to najlepsze utwory teatralne. Klasyka jest po prostu najpiękniejsza, najgłębsza, najbardziej atrakcyjna jaką można sobie wyobrazić” – podsumował.

Premiera sztuki w czwartek o godz. 19:00

„Historia Henryka IV z opisem bitwy pod Shrewsbury między księciem Henrykiem a lordem Henrykiem Percym wraz z szelmostwami sir Falstaffa” Williama Szekspira w reż. Ivana Alexandre’a będzie miała premierę w czwartek, o godz. 19, na Dużej Scenie Teatru Polskiego im. Arnolda Szyfmana w Warszawie. W roli tytułowej wystąpi Andrzej Seweryn. Kolejne przedstawienia zaplanowano 11-13 oraz 15-16 października.

Występują: Andrzej Seweryn (Król Henryk IV), Paweł Krucz (Książę Hal), Dorota Bzdyla (Książę Lancaster / Peto), Wojciech Czerwiński (Hrabia Westmoreland), Antoni Ostrouch (Sir Walter Blunt), Szymon Kuśmider (Falstaff), Ignacy Liss / Krystian Modzelewski (Ned Poins), Dominik Łoś (Bardolf), Adam Biedrzycki (Hrabia Worcester), Krzysztof Kumor (Hrabia Northumberland), Modest Ruciński (Lord Henry Persy „Hotspur”), Michał Kurek (Mortimer / Podróżny I), Sławomir Grzymkowski (Glendower / Szeryf / Podróżny II), Tomasz Błasiak (Douglas / Służący), Antoni Danieluk / Maksymilian Rogacki (Richard Vernon), Hanna Skarga (Lady Percy / Posłaniec) i Katarzyna Strączek (Oberżystka).

Autorem przekładu dramatu Williama Szekspira jest Piotr Kamiński. Reżyseria – Ivan Alexandre. Dekoracje zaprojektował Antoine Fontaine, a kostiumy – Dorota Kołodyńska. Multiperkusja – Leszek Lorent. Za reżyserię światła odpowiada Robert Mleczko.

PAP/GNN/sn

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.10.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się