Igor Mitoraj – niedokończone opowieści
Jego ogromne rzeźby to zwykle fragmenty ludzkiego ciała, nawiązujące stylem do sztuki antycznej. Nie bez powodu, ponieważ – jak mawiał Igor Mitoraj – „fragment jest zawsze skoncentrowaniem uwagi na czymś, co jest bardzo ważne. To tak jak nasze fragmenty wspomnień, nawet tych nieświadomych”. W niedzielę 6 października mija 10 lat od jego śmierci.
Wgłębiając się w życiorys Igora Mitoraja (1944–2014), nie sposób oprzeć się wrażeniu, że rezonuje on z losem jednej z postaci opisanej przez Georgija Gospodinowa w Fizyce smutku. Podobnie jak jeden z bohaterów tej książki, Mitoraj nigdy nie poznał swojego ojca – żołnierza. Nadzieja, chroniczne wyczekiwanie spotkania nigdy nie zostało urzeczywistnione. Ta tęsknota zaważyła na życiorysie artysty, na jego twórczości. Igor Mitoraj mimo wielkiego sukcesu całe życie zmagał się z poczuciem braku przynależności, niezrozumienia we własnej ojczyźnie. Bandaże i okłady, którymi spowijał swoje rzeźby, uchodzą za symbol tych uczuć, melancholii, a także wspomnianego cierpienia z powodu braku ojca..
Igor, a właściwie Jerzy Mitoraj (imię Igor przybrał dopiero w 1968 roku, przed wyjazdem z Polski do Francji), urodził się 26 marca 1944 roku w niemieckim Oederan. Jego matka, Zofia Makina, pracowała tam jako robotnica przymusowa, ojciec Georges, po którym otrzymał imię, był jeńcem wojennym, francuskim oficerem Legii Cudzoziemskiej. Po II wojnie światowej Igor wrócił wraz z matką do jej rodzinnego Grojca, wioski położonej nieopodal Oświęcimia. Ojca nigdy nie zobaczył. W 1948 roku jego matka wyszła za mąż za Czesława Mitoraja, po którym artysta przejął nazwisko.
Ukończył Liceum Plastyczne w Bielsku-Białej, a następnie w 1963 r. rozpoczął studia na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Tu trafił do pracowni Tadeusza Kantora (1915–1990), u którego spędził ledwie rok, lecz był to czas formacyjny, który zaważył o całej drodze artystycznej Igora Mitoraja. Obu artystów fascynowało ciało i zmiany w nim zachodzące oraz dekompozycja postaci, nawiązująca do „rzeczywistości niższej rangi”. Kantor nauczył Mitoraja bezkompromisowego podejścia do sztuki jako postawy totalnej, włączania do świata tworzonych rzeźb, przeżywanych emocji oraz fragmentaryzacji, twórczości pokawałkowanej, złożonej jakby z montaży, z kolaży, tak charakterystycznej później dla rzeźb Mitoraja: „Fragment jest zawsze skoncentrowaniem uwagi na czymś, co jest bardzo ważne. To tak jak nasze fragmenty wspomnień, nawet tych nieświadomych. To jest cała nasza przeszłość, zapisana w genach, i wtedy ona się odzywa. Taki fragment wychodzi na wierzch” – pisał Mitoraj.
Igor Mitoraj – za co pokochała go Europa
To Tadeusz Kantor w 1968 roku namówił Igora Mitoraja na wyjazd do Paryża. Decyzja okazała się trafna. W Paryżu, dzięki przyjaźniom m.in. z Jeanem Gaillotem i Jeanem Paulem Sabatierem rozpoczęła się międzynarodowa kariera Mitoraja, pierwsze indywidualne wystawy oraz najbardziej liczące się galerie na świecie. To czas intensywnych studiów, a także ciężkiej pracy fizycznej. Za część zarobionych pieniędzy odlał nieduże rzeźby w brązie, które następnie pokazał właścicielowi znanej paryskiej galerii La Hune. To tu, po ośmiu latach w Paryżu, odbyła się pierwsza indywidualna wystawa Mitoraja, w 1976 roku. Jeden sukces pociągnął za sobą kolejny i niedługo potem artysta został poproszony o przygotowanie i zorganizowanie wystawy dla galerii Artcurial w Paryżu. Doceniony i szanowany we Francji, z roku na rok stawał się coraz bardziej rozpoznawalny i uznawany w międzynarodowym środowisku artystycznym.
Jednak prawdziwym domem artysty, miejscem, w którym poczuł się jak u siebie, było włoskie miasteczko Pietrasanta, położone nieopodal Florencji i będące zagłębiem kamieniarskim – „bastionem nagich skał”, z charakterystycznym marmurem karraryjskim. Mitoraj stworzył tam wokół siebie społeczność, która była niczym rodzina. Wzorem dla jego prac stały się rzeźba klasyczna, antyk oraz mitologia grecka i rzymska. Fascynowało go ciało w klasycznej formie, zwłaszcza męskie, a także wspomniana fragmentaryzacja. Jego monumentalnym rzeźbom często brak rąk, głów, czasem składają się z fragmentu np. twarzy. Mitoraj pojmował ciało w wymiarze materialnym, a także metafizycznym, duchowym. Jego stałe motywy rzeźbiarskie to mit o Ikarze oraz centaury. Oba wskazują na poczucie odmienności, pragnienie wolności, nie tylko politycznej, lecz także twórczej, a także poczucie osiągnięcia czegoś wielkiego, nawet za cenę życia. Charakterystycznym motywem twórczości Mitoraja są również usta. Zawsze mają kształt ust rzeźbiarza, są jakby jego „podpisem”.
W 2003 roku Andrzej Wajda (1926–2016) namówił Igora Mitoraja na wystawę plenerową na Rynku Głównym w Krakowie: „To wspaniała przestrzeń wystawowa. To świetny pomysł Andrzeja, żeby wyjść z moimi pracami do góry, ponad tłum, który w niektórych godzinach zajmuje całą przestrzeń Rynku. I wtedy to się staje takim żywym teatrem. Jesteśmy świadkami dialogu między rzeźbami a tłumem, który idzie we wszystkich kierunkach” – mówił o idei wystawy Igor Mitoraj.
Pamiątką po tej ekspozycji jest stojąca do dziś na Rynku Głównym w Krakowie rzeźba Eros Bendato, którą artysta podarował miastu w 2005 roku. W Polsce znajdują się też inne prace Mitoraja. Jedną z nich możemy podziwiać na drzwiach kościoła pw. Matki Bożej Łaskawej, patronki Warszawy, przy ul. Świętojańskiej 10 na Starym Mieście. Inną w Poznaniu. Rzeźby Mitoraja stoją na reprezentacyjnych placach miast – m.in. w Paryżu, Rzymie, Mediolanie, Lozannie, Londynie, Scheveningen koło Hagi, w USA i Japonii.
W ostatnich latach życia – niemal do końca aktywnych – Igor Mitoraj chorował na szpiczaka, złośliwy nowotwór krwi. Zmarł 6 października 2014 roku w szpitalu w Paryżu. Na swoje życzenie został pochowany w ukochanym mieście Pietrasanta. Żegnały go tłumy. Na fasadzie Urzędu Miasta wywieszono wtedy napis „Grazie Maestro”.
Maria WĄCHAŁA-SKINDZIER
Doktor nauk humanistycznych w zakresie historii, muzealniczka, kuratorka wystaw, autorka scenariuszy lekcji muzealnych, spacerów historycznych, oprowadzań kuratorskich. W latach 2016-2019 kierowniczka nowohuckiego oddziału Muzeum Krakowa. Obecnie pracuje w Muzeum Fotografii w Krakowie.