Czy udział Donalda Trumpa w znanym podcascie Joe Rogan Experience wpłynął na wyniki wyborów?
Ubiegający się o reelekcje kandydat republikanów Donald Trump odpowiedział na zaproszenie Joe Rogana, byłego komentatora amerykańskiego wrestlingu. Rogan prowadzi równocześnie najpopularniejszy na świecie podcast – Joe Rogan Experience, który co tydzień przyciąga około 14 milionów słuchaczy. Czy jest możliwe, że kilkugodzinna rozmowa wpłynęła na wynik wyborów?
Zaskoczeniem dla wielu był sam fakt, że Joe Rogan zaprosił polityka do udziału w internetowym programie. Jeszcze dwa lata publicysta nazywał Trumpa podczas transmisji „egzystencjalnym zagrożeniem dla demokracji”. Pomimo tego, były komentator uważany był zwykle za człowieka bliższego centroprawicy niż lewicy, a jego słuchacze wielokrotnie domagali się zaproszenie Donalda Trumpa do programu, zwłaszcza, że wcześniej gościły w nim tak ważne osoby jak chociażby Elon Musk.
Właściciel SpaceX oraz X(dawniej Twitter) w formie wspólnego znajomego Trumpa i Rogana pojawił się zresztą jako „wstępny” temat rozmowy obydwu mężczyzn. Jak zaprezentował się w niej Donald Tump? Czy 44 miliony osób, które odtworzyło rozmowę na platformie Youtube, zobaczyło wizerunkowy sukces republikanina, czy może porażkę? Zdania – jak zwykle w przypadku wyborów prezydenckich w USA – są podzielone i zależne od przynależności politycznej komentatorów.
Faktem jest jednak, że taka forma wydawała się nie działać na korzyść byłego prezydenta. Donald Trump wydawał się czuć znacznie mniej komfortowo niż podczas telewizyjnych debat, kiedy częstokroć dominował rozmowę, nadając tempo dialogowi. Zaskoczeniem mogła być też dla niego postawa samego Joe Rogana, który mimo bycia kojarzonym raczej z centroprawicą, podczas rozmowy nie był sojusznikiem polityka i wielokrotnie zmuszał Donalda Trumpa do pozostawania w defensywnie.
Jakie zagadnienia poruszane były w wywiadzie? Niezdecydowani wyborcy mogli usłyszeć przykładowo, którą decyzje podczas prezydentury Donald Trump uważa za błędne.
„Wybrałem kilka osób, których nie powinienem był wybrać. Neokonserwatyści, źli lub nielojalni ludzie” – mówił. Kandydat na prezydenta wypowiadał się także o polityce zagranicznej. Trump podkreślał chociażby, że dobrze poznał Kim Jong-una, mimo, że ich relacja miała być początkowo „trudna”.
„Kiedy skończyłem [z nim rozmawiać], nie mieliśmy już żadnych problemów z Koreą Północną” – przekonywał były prezydent. Wypowiadał się także na temat wojny na Ukrainie, która jego zdaniem nie wybuchłaby, gdyby to on nadal zasiadał w Białym Domu. Mówiąc o tych zagadnieniach, polityk nie prezentował się jednak w inny sposób niż podczas wcześniejszych wystąpień i rozmów.
Forma rozmowy jaką jest podcast Joe Rogan Experience okazała się trudna podczas pytań o kwestie, takie jak wynik wyborów w 2022 roku – wyborów – które zdaniem Trumpa zostały sfałszowane. W przeciwieństwie do telewizyjnej debaty, podczas której polityk mógł szybko rozpocząć ten temat, by następnie po minucie przejść do następnego, prowadzący program Joe Rogan nie pozwalał na zmianę tematu. Dopytywał o dowody rzekomego oszustwa wyborczego, co poskutkowało tym, że Donald Trump porzucił rozmowę o dowodach, używając także zwrotu „przegrałem” – wcześniej nieobecnego w jego wystąpieniach.
Można tylko przypuszczać, to, że republikanin zaprezentował się dobrze lub też źle w debacie, mogło przekonać niezdecydowanych wyborców. Internauci wydawali się jednak być zgodni w jednej kwestii. Długa, nieedytowana rozmowa kandydata na prezydenta z jednym rozmówcą, bez udziału mediatora i wyborczego przeciwnika, jest dla wielu osób znacznie bardziej atrakcyjniejsza niż tradycyjne, telewizyjne debaty.
Maciej Bzura