Maria Corina Machado
Graf. Komitet Noblowski

Maria Corida Nachado z Wenezueli. Pokojowa Nagroda Nobla 2025

Wenezuelska liderka opozycji demokratycznej Maria Corida Machado została laureatką Pokojowej Nagrody Nobla w 2025 r. Uhonorowano ją m.in. za „walkę o sprawiedliwe i pokojowe przejście od dyktatury do demokracji” w Wenezueli.

Maria Corina Machado „spełnia wszystkie trzy kryteria Alfreda Nobla dla laureatów Pokojowej Nagrody. Zjednoczyła opozycję, konsekwentnie sprzeciwia się militaryzacji życia w Wenezueli i nieustannie wspiera pokojowe przejście do demokracji” – przekonuje Komitet Noblowski w materiałach prasowych dotyczących laureatki. Pokojowa Nagroda Nobla 2025 trafia do osoby, która „uchodzi dziś za jeden z najbardziej niezwykłych przykładów odwagi cywilnej we współczesnej Ameryce Łacińskiej”.

Maria Corina Machado – liderka opozycji w Wenezueli

O Marii Corinie Machado w polskich i międzynarodowych mediach było głośno przede wszystkim w kontekście prześladowań ze strony reżimu Nicolása Maduro. Była zatrzymywana przez policję, więziona ale przede wszystkim otrzymała m.in zakaz pełnienia funkcji publicznych, który uniemożliwił jej start w wyborach prezydenckich w 2024 roku, mimo że wygrała prawybory opozycji. Represjonowali są także jej współpracownicy, otrzymując groźby zatrzymania, konieczności życia w ukryciu oraz o zamykaniu biur jej ruchu politycznego.

Głośnym tematem były też masowe mobilizacje społeczne, które zainspirowała – szczególnie przed ostatnimi wyborami w lipcu 2024 r., kiedy udało jej się zjednoczyć różne frakcje opozycji i skłonić setki tysięcy wolontariuszy do udziału w kontroli wyborów. Głośno swoje poparcie dla niej manifestowały Stany Zjednoczone, Unia Europejska i Organizacja Państw Amerykańskich.

Mimo zakazów, gróźb i kampanii oszczerstw, Machado pozostaje jedną z najważniejszych postaci opozycji w Wenezueli i symbolem pokojowego oporu wobec autorytaryzmu.

Maria Corina Machado protesty w Wenezueli

„Machado odegrała kluczową, jednoczącą rolę w opozycji, która przez lata była głęboko podzielona” – pisze Komitet Noblowski. Zbudowała wspólny front wokół postulatu wolnych wyborów i reprezentatywnej władzy. Na tym polega istota demokracji – na gotowości do obrony zasad rządów ludu, nawet gdy różnimy się poglądami. W czasach, gdy demokracja jest zagrożona, obrona tego wspólnego fundamentu ma wyjątkowe znaczenie.

Wenezuela – niegdyś kraj umiarkowanie demokratyczny i zamożny – stała się brutalnym państwem autorytarnym pogrążonym w kryzysie humanitarnym i gospodarczym. Większość społeczeństwa żyje w skrajnym ubóstwie, podczas gdy elity się bogacą. Aparat przemocy państwa jest zwrócony przeciw własnym obywatelom. Kraj opuściło już niemal 8 milionów osób. Opozycja jest systematycznie tłumiona poprzez fałszowanie wyborów, represje sądowe i więzienia.

W takich realiach działalność polityczna jest skrajnie utrudniona. Ponad 20 lat temu Machado współtworzyła organizację Súmate, zajmującą się rozwojem demokracji. Jak sama powiedziała: „To był wybór kart do głosowania zamiast kul”. Zarówno jako parlamentarzystka, jak i działaczka obywatelska, konsekwentnie opowiada się za niezależnością sądów, prawami człowieka i reprezentacją obywateli. Od lat walczy o wolność narodu wenezuelskiego.

Przed wyborami w 2024 roku została kandydatką opozycji na prezydenta, lecz reżim zablokował jej start. Wsparła więc kandydaturę Edmunda Gonzáleza Urrutii z innego ugrupowania. Setki tysięcy wolontariuszy, ponad podziałami politycznymi, zostały przeszkolone jako obserwatorzy wyborczy, by zapewnić transparentność głosowania. Pomimo ryzyka szykan, aresztowań i tortur, obywatele w całym kraju strzegli komisji wyborczych i dokumentowali wyniki, zanim mogły zostać zafałszowane.

Wspólne działania prowadzonej przez nią opozycji – zarówno przed wyborami i w ich trakcie – były odważne, pokojowe i nowatorskie. Kiedy opublikowano protokoły głosowań z okręgów, z których jasno wynikało, że opozycja wygrała znaczną przewagą, społeczność międzynarodowa udzieliła jej wsparcia. Reżim jednak odmówił uznania wyników i utrzymał się przy władzy.

„Demokracja jest warunkiem trwałego pokoju” – argumentuje Komitet Noblowski.Tymczasem żyjemy w świecie, w którym się cofa – coraz więcej reżimów autorytarnych kwestionuje normy i sięga po przemoc. Wenezuelska dyktatura nie jest wyjątkiem: na całym świecie obserwujemy nadużywanie prawa przez rządzących, tłumienie mediów, więzienie krytyków i militaryzację społeczeństw. W 2024 roku odbyło się rekordowo wiele wyborów, ale coraz mniej z nich było wolnych i uczciwych.

„Norweski Komitet Noblowski wielokrotnie wyróżniał kobiety i mężczyzn, którzy sprzeciwiali się represji, niosąc nadzieję na wolność – w więzieniach, na ulicach i placach – pokazując czynem, że pokojowy opór może zmieniać świat. W minionym roku Machado zmuszona była żyć w ukryciu. Mimo poważnych gróźb wobec jej życia, pozostała w kraju, inspirując miliony ludzi” – czytamy w opisie jej sylwetki na stronie Szwedzkiej Akademii Nauk.

Gdy autorytaryzm sięga po władzę, kluczowe jest dostrzeganie i docenianie obrończyń i obrońców wolności, którzy mają odwagę stawić opór – przekonuje dalej Komitet Noblowski. „Demokracja istnieje dzięki tym, którzy nie milczą, działają mimo groźby i przypominają, że wolność nigdy nie jest dana raz na zawsze – trzeba jej bronić słowem, odwagą i determinacją” – czytamy.

Maria Corina Machado zdaniem Komitetu Noblowskiego pokazała, że „narzędzia demokracji są zarazem narzędziami pokoju”. Uosabia również nadzieję na inną przyszłość – taką, w której podstawowe prawa obywateli są chronione, a ich głos słyszany. W takiej przyszłości ludzie będą mogli wreszcie żyć w pokoju. 

Anna Druś

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.12.2025.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się