Znak sprzeciwu

Masz ochotę zagrać w filmie? Polska produkcja szuka aż tysiąca statystów

Twórcy filmu, „Znak sprzeciwu”, który pokaże historię młodych ludzi strajkujących w szkole we Włoszczowej w 1984 r. poszukują do nagrania ostatnich ujęć aż tysiąca osób w roli statystów. Jest to okazja, aby zagrać u boku znakomitych aktorów, takich jak Piotr Cyrwus, Mieczysław Hryniewicz, Dominika Kluźniak czy Rafał Zawierucha.

Znak sprzeciwu jest historią zrywu młodzieży do walki z systemem, z aparatem państwowym, który przychodzi po to, co nigdy nie powinno być kwestią sporu. Mowa o tożsamości narodowej czy religii – mówi Rafał Zawierucha, wcielający się w tej produkcji w postać sanitariusza.

Film Znak sprzeciwu opowie o wydarzeniach, jakie rozegrały się we Włoszczowie w 1984 roku podczas strajku szkolnego, kiedy setki uczniów z Zespołu Szkół Zawodowych stanęły w obronie krzyża, który władze partyjne próbowały zdjąć z sal lekcyjnych. Młodzież od września 1984 r. prowadziła z dyrekcją szkoły spór, który w okresie między 3 a 16 grudnia 1984 przybrał formę strajku okupacyjnego. Wobec około 250 uczniów zastosowano po zakończeniu protestu różne represje, część z nich została usunięta ze szkoły. Ukarani zostali również księża wspierający swoich podopiecznych.

Ekipa filmowa ponownie spotka się na planie na przełomie stycznia i lutego. To właśnie wtedy nakręcone zostaną najważniejsze sceny, pokazujące, co działo się w szkole w czasie strajku, a także w otoczeniu władz komunistycznych. Filmowcy wraz z ekipą będą pracować aż 20 dni. Jednak, żeby ten film nie był zagrożony, potrzeba aż tysiąca statystów.

To ważny projekt społeczny, który ma ożywić piękną historię sprzed 40 lat. Ogromnym wyzwaniem na ten moment jest zebranie tak dużej liczby statystów, bo przecież w strajk 1984 roku zaangażowanych były setki osób. Wierzę jednak, że damy radę i efekty wspólnej pracy plejady polskich gwiazd i wspaniałych statystów trafią na ekrany kin zimą 2025 roku, tak jak założyliśmy na samym początku. Jesteśmy przekonani, że film ma szansę zrobić wiele dobrego w przestrzeni publicznej – wyjaśnia Andrzej Sobczyk, producent filmu.

Do wzięcia udziału w tym projekcie jako statyści zaproszeni są wszyscy chętni. Najbardziej potrzebni są ludzie młodzi, choć również dla osób starszych znajdzie się miejsce na planie. Aby zostać statystą wystarczy zapisać się przez formularz statysci.webankieta.pl.

Jak podkreślają twórcy, statystowanie w filmie to szansa zdobycia doświadczenia na profesjonalnym planie filmowym oraz po prostu niezapomniana przygoda.

Kto stoi za produkcją filmu „Znak sprzeciwu”

Reżyserem Znaku sprzeciwu jest Mateusz Olszewski – twórca młodego pokolenia, który na swoim koncie ma m.in. seriale Jonasz z 2b oraz Jonasz z maturalnej, entuzjastycznie przyjęte przez widzów kanału Langusta na Palmie o. Adama Szustaka.

Producentem filmu jest krakowska grupa Rafael Film, angażująca się w działania ewangelizacyjne przez promocję i dystrybucję wartościowych filmów i seriali, m.in. The Chosen, Nieplanowane, Powołany 2, Opiekun. Środki na produkcję wykłada sama, licząc jednak mocno na wsparcie sponsorów i prywatnych darczyńców.

– Budżet całkowity filmu przekracza 5 mln zł, co czyni go największym projektem, nad którym kiedykolwiek pracowaliśmy. Jednak wierzymy, że jest to inwestycja w coś ważnego i potrzebnego! Dlatego szukamy również dodatkowych źródeł finansowania i zapraszamy sponsorów do wsparcia produkcji! – mówią twórcy.

Aby ułatwić proces zbierania środków, podzielili zbiórkę środków na 4 etapy. Pierwszy etap zakłada zebranie 1 250 000 zł na prace przygotowawcze, tzw. próbny dzień zdjęciowy oraz pierwsze dni zdjęciowe. Produkcję można wesprzeć nawet drobnymi wpłatami, których można dokonać na jej stronie internetowej>>

– Coraz więcej filmów, seriali czy gier promuje negatywne, często antychrześcijańskie i antypolskie treści. Chcemy to zmienić! Pokażemy historię młodzieży z Włoszczowy, z której wszyscy powinniśmy być dumni! Stworzenie tego filmu otwiera wiele możliwości: film trafia do kin, Internetu, telewizji, na DVD i platformy VOD, co już w Polsce może oznaczać standardowe dotarcie do około 5-8 milionów widzów. Podobnie za granicą – przekonują twórcy zachęcając do wsparcia tej produkcji.

Róża Bojemska

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.10.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się