Młodzieżowe Słowo Roku 2024 czyli jak TikTok kształtuje język
Poznaliśmy kandydatów w plebiscycie na Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Jak co roku mówią nam one sporo o tym, czym żyją współcześni młodzi Polacy ale też o tym, że ich przestrzeń publiczna to już od dawna nie korytarze w szkole, ale przede wszystkim TikTok łączący ich z rówieśnikami z całego świata.
Młodzieżowe Słowo Roku 2024 to konkurs, który – jak poprzednie edycje – najbardziej emocjonuje boomerów – osoby, które swoją nastoletniość mają już za sobą, ale które fascynuje język ich młodszego rodzeństwa, ich dzieci/wnuków albo uczniów lub studentów. Konkurs 9 lat temu wymyśliło i z roku na rok ogłasza całkiem poważne Wydawnictwo Naukowe PWN – jako pewne uzupełnienie do prowadzonej u siebie internetowej poradni językowej oraz Słownika Języka Polskiego. W jury zasiadają dr hab. Anna Wileczek – profesor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, prof. dr hab. Marek Łaziński z Instytutu Języka Polskiego Uniwersytetu Warszawskiego, prof. dr hab. Ewa Kołodziejek z Instytutu Językoznawstwa Uniwersytetu Szczecińskiego oraz dziennikarz Bartek Chaciński – członek Rady Języka Polskiego. Z nadsyłanych przez młodzież (warunek konieczny) propozycji słów wraz z ich definicjami wybierają dwudziestkę tych, które powtarzają się najczęściej zatem mogą być reprezentatywne dla Polaków określanych mianem młodzieży. Następnie w ciągu 2 tygodni trwa internetowe głosowanie, które wyłoni jedno słowo określane Odtąd młodzieżowym Słowem Roku 2024.
Analiza słów przesłanych w tym roku pogłębia wrażenie, które zostawiła także analiza słów ubiegłorocznych oraz tych sprzed dwóch czy trzech lat: młodzi Polacy nie tylko biegle posługują się językiem angielskim, ale też żyją kulturą kształtowaną w tym języku w mediach społecznościowych całego skomunikowanego Internetem świata. Na liście tegorocznych słów – finalistów są tylko dwa słowa wywodzące się z języka polskiego: oporowo oraz błędnie zapisane zapytanie czemu (Czemó). Słowa „azbest” trudno zaliczyć do polskich z powodu jego greckiego pochodzenia. Siedemnaście pozostałych to najczęściej slangowe słowa angielskie, jedno – pochodzi z japońskiego i w zasadzie jest zawołaniem. Można wręcz zaryzykować już stwierdzenie, że to angielski, a nie polski, jest dla większości z nich językiem rodzimym – w którym myślą, czytają, oglądają, słuchają, śmieją się, śpiewają czy tworzą skojarzenia. Nie oceniam tego, stwierdzam fakt.
Druga obserwacja to humor i dekonstrukcja. Młodzież lubi się śmiać z siebie, z błędów, jakie popełnia, z absurdalnych sytuacyjek pokazywanych w filmach na TikToku, ale też z głupoty – własnej i swoich młodszych (czytaj: jeszcze głupszych) kolegów.
Trzecia obserwacja to wszechwpływ TikToka na ich język i postrzeganie świata. To, czego nie zobaczą na TikToku nie istnieje. Ten, kogo nie ma na TikToku – choćby w charakterze widza – jest poza ich światem. Jednocześnie trudno nie zauważyć, że sami młodzi widzą owo spędzanie życia na TikToku jako coś niedobrego, od czego gnije mózg (patrz słowo „brainrot”) a życie przepływa przez palce.
Jako mama nastolatki bardzo ten konkurs doceniam – głównie jako okazję do ciekawego językowego wykładu od mojej córki, czerpiącej z młodzieżowego języka tylko te słowa, które jej się podobają czy opisują jakieś zjawisko, na które nie ma polskiego słowa.
Jako mama nastolatki przyznaję, że nie zawsze rozumiem humor, który za niektórymi słowami stoi – język memów nie przemawia do mnie najjaśniej.
Jako pasjonatka języka polskiego nie czuję (jeszcze!) przerażenia tym, że słowa angielskie tak mocno wnikają do polszczyzny – zwykła rzecz przy istnieniu języka uniwersalnego, którym angielszczyzna, chcąc nie chcąc, się stała. Polski bowiem, dzięki tak egzotycznej dla anglojęzycznych odmianie przez przypadki i innym cechom gramatycznym pięknie zawłaszcza obce słowa, zmieniając po swojemu we własne.
Młodzieżowe Słowo Roku 2024 – lista finałowa
Oto lista słów, które były zgłaszane najczęściej i trafiły do ścisłego finału (usunęliśmy te, które powtarzały się z ubiegłego roku). Definicje własne lub pochodzące wprost od PWN:
aura – zespół cech, jakości towarzyszących danej osobie i wpływających na jej odbiór przez otoczenie; „pole energetyczne” otaczające człowieka. Zwrot mieć aurę wiąże się z pozytywną oceną.
azbest – nieokreślone semantycznie, ale intencjonalnie humorystyczne nawiązanie do filmów i memów o „wylewaniu azbestu”. Zalewanie azbestem może być też aluzją do patodeweloperki oferującej niską jakość za duże pieniądze oraz niszczącej środowisko naturalne.
bambik – pogardliwie bądź pobłażliwie o kimś, kto nic nie wie, jest w czymś słaby, niedoświadczony, niedojrzały, wyśmiewany. Inaczej niezdara, nieudacznik, słabeusz, naiwniak.
brainrot – pejoratywne określenie treści kulturowych i stylu komunikacyjnego, tworzonych przez młodych użytkowników TikToka, którzy należą głównie do pokolenia Alfa i są nieustannie „podłączeni” do mediów społecznościowych. Z angielskiego dosłownie „gnicie mózgu”
brat – pierwotnie angielskie słowo oznaczające rozpieszczonego dzieciaka, bachora, dziś oznacza dla młodych raczej osobę charakteryzującą się buntowniczą, pewną siebie, niezależną i hedonistyczną postawą oraz stan wymykania się ustalonym konwencjom i oczekiwaniom społecznym, czego symbolem jest także jaskrawy zielono-limonkowy kolor.
cringe coś żenującego, obciachowego, wywołującego wstyd lub niesmak. Występuje też jako przymiotnik lub czasownik
czemó oznacza to samo, co w języku ogólnym „czemu”, wydaje się jedynie mocniej podszyte zdziwieniem oraz przypomina wymowę bliską „czemo”. Słowo wzięło się z powielanej na TikToku rozmowy dwóch młodych graczy w „Fortnite’a”
fe!n / fein / fin – osoba uzależniona (np. od narkotyków, ale nie tylko) lub obsesyjnie czegoś pragnąca. Słowo z tytułu i refrenu popularnego utworu rapera Travisa Scotta z 2023 r., nawiązujące do angielskiego „fiend” oznaczającego dziś osobę ogarniętą obsesją
fr / FR – skrót od ang. for real ‘naprawdę’; wyraz aprobaty najczęściej w komunikacji pisanej, ale niekiedy także w ustnej
glamur / glamour – gdy tego słowa używa osoba bardzo młoda, prawdopodobnie nie chodzi jej o przepych czy elegancję, ale o… ubrania w panterkę. Cóż poradzić, taki był trend na Tik Toku
GOAT – dosłownie „najlepsze w swoim rodzaju”. Akronim angielskiego wyrażenia Gratest of All Time
oi oi oi baka – zawołanie oznaczające, że oto robimy coś głupiego. Od popularnego w świecie anime zawołania wykonywanego do zaprezentowania publicznie głupiej miny. Popularne oczywiście na TikToku
oporowo – odpowiednik boomerskiego już wyrażenia „na maksa”, oznaczającego robić coś bardzo intensywnie, z zaangażowaniem, najmocniej, najlepiej, całym sobą, do końca. Ma też formę „w opór”
riz / rizzler / rizz zespół zalet decydujących o atrakcyjności (także seksualnej) w oczach innych; urok, czar, charyzma. Od angielskiego charisma
sigma – określenie osoby odnoszącej sukcesy, pewnej siebie, wybitnej, którą można podziwiać
skibidi – pozbawiony wyraźnego znaczenia, niemal nonsensowny termin pojawiający się często w związkach z innymi słowami i w zależności od kontekstu sugerujący coś fajnego, dziwnego, złego lub zaskakującego
womp womp – wyrażenie używane do zasygnalizowania negatywnych emocji, najczęściej braku zainteresowania rozmową lub chęci jej zakończenia. Pierwotnie onomatopeja naśladująca łomot, trzask.
yapping – w slangowym znaczeniu to ględzenie, paplanie, zbyt długa mowa na jeden temat. Wiąże się z ang. czasownikiem yap ’szczekać, ujadać, jazgotać’
Anna Druś