
Nadwyżka budżetowa i handlowa, rekordowy eksport poza UE… Dlaczego włoska gospodarka ma się tak dobrze?
W 2024 roku włoska gospodarka wykazała się odpornością pomimo napięć na arenie międzynarodowej i spowolnienia gospodarczego w Chinach. Wydarzenia te miały bezpośrednie konsekwencje dla handlu zagranicznego oraz dla strategii przemysłowych krajów europejskich.
Włochom jednak udało się przekroczyć prognozy rządu i wielu analityków, którzy oceniali, że recesja w Niemczech (główny partner gospodarczy Włoch) będzie miała negatywny wpływ na włoską gospodarkę. Nie wzięto pod uwagę pewnych czynników, takich jak rozwój nowych rynków poza Unią Europejską i zmniejszenie deficytu energetycznego.
Ten sukces może zostać przypisany czterem elementom. Po pierwsze, poprawiła się sytuacja finansów publicznych. Włochy zakończyły zeszły rok z nadwyżką budżetową 9,6 mld euro, co stanowi 0,44 proc. PKB, i były jedynym krajem w grupie G7, któremu po pandemii COVID-19 udało się osiągnąć nadwyżkę pierwotną. Ponadto zmniejszono deficyt publiczny – z 7,2 proc. do 3,4 proc. PKB (w 2025 r. powinien spaść do 3 proc.).
Po drugie, bilans handlowy Włoch przechyla się mocno na ich korzyść, mimo że kontekst ekonomiczny wydawał się nieprzyjazny: eksport do niektórych partnerów strategicznych, takich jak Stany Zjednoczone, Niemcy i Francja, wzrósł tylko nieznacznie w porównaniu z rokiem 2023. Całkowita wartość eksportu zmniejszyła się nawet o 0,4 proc. (623 mld euro w porównaniu z 626 w roku poprzednim). Nadwyżka handlowa jednak zaczęła przyspieszać, osiągając 54,9 mld euro: to znacząca poprawa w porównaniu z rokiem 2023, kiedy wyniosła 34 mld euro. Nadwyżka handlowa, z wyłączeniem produktów energetycznych, wzrosła o 5,4 mld euro i osiągnęła 104,5 mld euro. To rekord po 1993 roku.
Ponadto eksport poza UE wyniósł 305,3 mld euro, czyli osiągnął poziom niewidziany od dziesięciu lat. Wynik ten jest efektem intensywnej działalności na rzecz penetracji nowych rynków, gdzie popyt na towary made in Italy jest duży: Turcji (+23,9 proc.), Serbii (+16 proc.), krajów Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) (+10,3 proc.), krajów OPEC (+6,6 proc.), Wielkiej Brytanii (+5,3 proc.), krajów Mercosuru (+4,6 proc.), Holandii (+4,5 proc.), Japonii (+2,5 proc.), a także Meksyku i Brazylii (+8 proc.).
I w końcu, pomimo strukturalnych trudności, z jakimi borykają się Włochy w zakresie pozyskiwania energii elektrycznej, udało się zmniejszyć deficyt energetyczny z 65 mld w 2023 do 49,5 mld w 2024 roku. Element ten jest kluczowy dla konkurencyjności przedsiębiorstw, kontroli bilansu handlowego i budżetu publicznego. Zmniejszenie zależności energetycznej Włoch od dostaw z zagranicy jest jednym ze strategicznych priorytetów rządu Giorgii Meloni, który za główne cele postawił sobie zwiększenie udziału energii odnawialnej w produkcji energii elektrycznej do 65 proc., wprowadzenie nowej generacji elektrowni jądrowych (pierwsze eksperymenty już w 2027 roku) i zmniejszenie o połowę zapotrzebowania na energię importowaną do 2030 roku.
Te nieoczekiwane zmiany były możliwe przede wszystkim dzięki działalności niektórych podmiotów, którym udało się zrekompensować spowolnienie w sektorach motoryzacyjnym i transportowym. Łączna wartość ich eksportu wynosi prawie 100 mld euro. Rozwój nowych rynków i zmniejszenie deficytu energetycznego pozwolą Włochom przekroczyć 100 mld dolarów nadwyżki w nadchodzących latach. W 2025 roku prawdopodobne podniesienie amerykańskich ceł grozi osłabieniem eksportu w niektórych sektorach, zwłaszcza rolno-spożywczym i odzieżowym, ale możliwości oferowane przez kraje pozaeuropejskie pozwolą zrekompensować te potencjalne straty. Rząd spodziewa się, że do końca kadencji (2027) eksport osiągnie wartość 700 mld euro.

Edoardo SECCHI
Przedsiębiorca, założyciel i prezes Club Italie-France