Niedziela Palmowa

Niedziela Palmowa i tematy pasyjne w sztuce

Z wielkiego bogactwa ikonografii Wielkiego Tygodnia, rozpoczynającego się Niedzielą Palmową, wybieramy kilka przykładów zaczerpniętych ze sztuki wczesnochrześcijańskiej i renesansowej, której niezwykle interesujące dzieła odnaleźć można w Kolekcji Lanckorońskich

Wjazd Chrystusa do Jerozolimy — czyli triumfalna w charakterze procesja w Niedzielę Palmową — znany jest z wielkiej ilości wyobrażeń, z których pierwsze powstały w IV w. Opisują to uroczyste wydarzenie wszyscy czterej ewangeliści. Marek pisze: ,,I przywiedli oślę do Jezusa i włożyli na nie szaty swoje, i usiadł na nie. Wielu zaś słało szaty swoje na drodze, a inni obcinali gałęzie drzew i rzucali na drogę. A ci, którzy szli na przedzie, i ci, którzy postępowali za nim, wołali mówiąc: Hosanna! Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie”.

Najstarsze zachowane przedstawienia tego wydarzenia powstały dopiero na krótko po czasach Konstantyna Wielkiego i są wzorowane na rzymskich scenach zwanych „adventus”, gdy konsul, wysokiej rangi dowódca wojskowy lub cesarz wjeżdżał do miasta nie na rydwanie a konno. Artyści, rzeźbiący czy mailujący Wjazd Chrystusa do Jerozolimy, przedstawiali tę scenę na ogół bardzo skrótowo, ukazując niejednokrotnie samego tylko Chrystusa jadącego na osiołku i dwóch lub trzech witających Go ludzi. Często jednakże pojawiają się też w tych wyobrażeniach mieszkańcy Jerozolimy oraz brama miasta i osoby postępujące za triumfatorem.

Taką właśnie bardziej rozbudowaną scenę wyrzeźbił nieznany artysta na sarkofagu w watykańskim Museo Pio Crisitiano. Przedstawiony na nim triumf Chrystusa znajduje się z prawej strony frontowej ściany sarkofagu. Młodzieńczy Chrystus siedzi okrakiem na ośle, zbliżając się do bramy miejskiej, prawą rękę wznosząc lekko do góry gestem raczej błogosławieństwa niż powitania. Triumfatorowi towarzyszą trzej mężczyźni, z których jeden nakłada Mu wieniec na głowę. U bramy miasta witają Go dwaj mieszkańcy Jerozolimy, na znak radości i czci niosący gałąź palmy i tkaninę. Grupę tę uzupełniają dzieci: trzech chłopców rozściela tkaninę pod nogi osiołka, jeden trzyma gałązkę palmy, a jeszcze jeden wspiął się na drzewo widoczne w tle.

Znacznie bardziej rozbudowana procesja triumfalna zdobi jedną z kart Ewangeliarza z Rossano z VI w. Na miniaturze tego słynnego kodeksu z bram miasta wychodzi naprzeciw Chrystusowi, za którym podążają dwaj uczniowie, liczna grupa mieszkańców, zróżnicowanych wiekiem, z kilkorgiem dzieci za nimi trzymających gałęzie palmowe; dwaj z nich rzucają swe zdjęte płaszcze pod nogi osiołka. Scena ta zwraca uwagę swą okazałością i radosnym nastrojem, przez co można ją uważać za najwspanialsze starochrześcijańskie przedstawienie tej niezwykłej procesji, po której przyszła pasja i wieki triumf Zmartwychwstania. W podobnej formule przedstawił radosne wydarzenie Niedzieli Palmowej Giotto we freskach słynnej kaplicy Scrovegni w Padwie (ok. 1300). Tym razem na cześć jadącego na ośle triumfatora zrywane są nie tylko gałęzie palmy, ale również oliwne.

Chrystus przed Piłatem

Defendente Ferrari, autor jednego z bardziej poruszających obrazów pasyjnych w polskich zbiorach, działał głównie w Piemoncie, w latach 1500-1535. Jego wczesne dzieła ujawniają wpływ północnoeuropejskiego późnego gotyku, ale fascynował go też Rafael, którego dzieła kopiował. Namalował wiele retabulów do kościołów w Turynie, m.in. wielki poliptyk z Adoracją Dzieciątka przez świętych (1531).  Dobrze znana w ikonografii chrześcijańskiej scena Sądu Piłata ukazuje końcowy moment wydarzenia, gdy namiestnik rzymski po wydaniu wyroku obmywa ręce, mówiąc do tegoż tłumu: „Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego”.

Stojący pośrodku Chrystus w cierniowej koronie, ubrany w obszerny, purpurowy płaszcz, stanowi oś ideową i kompozycyjną wieloosobowej kompozycji. Po prawej stronie widzimy skłębiony tłum, przed którym stoją dwaj ubrani w obszerne szaty arcykapłani. Z lewej strony, w otoczeniu sług i gwardii siedzi Piłat, któremu młody, jakby zakłopotany sługa polewa ręce. Niemal identyczna kompozycja występuje na predelli ołtarza ŚŚ. Ursyna, Kryspina i Kryspiniana w katedrze turyńskiej, która  bez wątpienia  była pierwowzorem dla wawelskiego obrazu. Replika z kolekcji Lanckorońskich odznacza się specyficzną ekspresją oddającą bardzo dobrze atmosferę dramatycznego wydarzenia. Wysublimowany spokój Chrystusa jest znakomicie skontrastowany z gwałtowną gestykulacją kapłanów. Cztery postacie ubrane w czerwone szaty – wśród nich  Chrystus z trzciną-berłem w prawym ręku – tworzą główny akcent kompozycji z jej antykizującą architekturą.

Ukrzyżowanie

Najbardziej dramatyczne wydarzenie Wielkiego Tygodnia – śmierć Chrystusa na krzyżu -podejmowało setki artystów renesansowych; wśród nich również Palma Młodszy (prawdziwe nazwisko Jacopo di Antonio Negretti: 1548–1628), który pochodził z rodziny o malarskich tradycjach. Dzięki księciu Urbino Guidobaldo II della Rovere studiował w Rzymie podziwiając twórczość Taddea i Federica Zuccarich. O tym jak wysoko ceniono jego talent świadczy m.in. to, że brał udział w dekorowaniu Pałacu Dożów w Wenecji. Ulegał wpływom rzymskiego manieryzmu, Tycjana, a następnie Tintoretta, po którego śmierci (1594) stał się najbardziej cenionym artystą weneckim. Niezwykle uzdolniony i pracowity, tworzył obrazy religijne, alegoryczne i mitologiczne. Jednym z klientów Palmy był król polski Zygmunt III Waza, który kupował  jego obrazy do Zamku Królewskiego na Wawelu.

Scena na Golgocie, odznaczająca się kompozycją o smukłych proporcjach, przedstawia moment po śmierci Chrystusa, którego głowa emanująca promienie opadła w dół. Longinus już przebił bok Zbawicielao czym świadczy klarownie widoczna smuga krwi. Ukazaną po prawej stroni krzyża omdlałą Matkę Boską podtrzymują św. Jan i Józef z Arymatei, wokół widzimy skłębiony tłum, złożony głównie żołnierzy. „Zwraca uwagę – pisze Kazimierz Kuczman – manierystyczny efekt niezbyt naturalnego zamknięcia kompozycji po bokach, jak też diagonalny układ grupy osób pod krzyżem, zaakcentowany u dołu z lewej postacią żołnierza na koniu, u góry, po przeciwległej stronie – figurą jeźdźca w turbanie. Artysta wypracował kilka schematów ujęcia Ukrzyżowania. Ten, do którego można zaliczyć obraz wawelski, występuje zwłaszcza w latach około 1580–1581.

Był to przełomowy okres w twórczości Palmy, kiedy, wyzwalając się spod wpływu Tycjana, zaczynał ulegać sile oddziaływania pędzla i palety Jacopa Tintoretta. Niemal identycznie ukazany Chrystus występuje w trzech Ukrzyżowaniach: w Ca’ d’Oro w Wenecji, w Pinakotece w Padwie, pochodzącym z padewskiego kościoła San Pietro oraz w kościele San Giacomo dall’Orio w Wenecji. Kompozycja obrazu z kolekcji Lanckorońskich, dzięki ukazaniu dużej grupy osób otaczających krzyż jest zdecydowanie najbogatsza i zdaje się wyraźnie nawiązywać do Tintoretta.

Z jego sztuki malowania wywodzi  dynamika akcji i efekty światłocieniowe. Oddziaływanie tego malarza na Palmę widzimy również w pozach i gestach kilku postaci w tłumie. To co twórca wawelskiego płótna przejął od Tycjana to stonowany koloryt z różnymi odcieniami czerwieni i finezyjna faktura malarska. Pełne uduchowienia oblicze Chrystusa, cierpienia Matki Boskiej i mistrzowskie operowanie kolorem pozwala widzieć w obrazie wybitne dzieło sztuki i tym samym jedno z najbardziej poruszających przedstawień Ukrzyżowania w sztuce późnego renesansu.

Tekst pierwotnie ukazał się na łamach „Wszystko co Najważniejsze”. Przedruk za zgodą redakcji.

Zdjęcie autora: Prof. Jerzy MIZIOŁEK

Prof. Jerzy MIZIOŁEK

Historyk sztuki, profesor nauk humanistycznych, w latach 2018–2019 dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie.

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 30.04.2025.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się