sprawiedliwa transformacja energetyczna

(Nie)sprawiedliwa transformacja energetyczna w Afryce

Sprawiedliwa transformacja energetyczna w Afryce stawia wiele wyzwań związanych z nierównościami społecznymi oraz zastosowaniem technologii.

Transformacja energetyczna na świecie nabiera tempa, ale dla wielu krajów afrykańskich nie przynosi ona oczekiwanych korzyści. Zamiast likwidować historyczne nierówności i wspierać rozwój gospodarczy, często jedynie pogłębia istniejące podziały społeczne. Kluczowym problemem jest fakt, że przechodzenie na odnawialne źródła energii jest kosztowne, a rządy afrykańskie koncentrują się przede wszystkim na pozyskiwaniu inwestorów i finansowaniu technologii, pomijając kwestię sprawiedliwości społecznej. W efekcie miliony ludzi, zwłaszcza w regionach wiejskich, wciąż pozostają bez dostępu do energii elektrycznej, a projekty energetyczne wzbudzają opór i protesty społeczne.

Kolonialna przeszłość Afryki pozostawiła trwałe ślady w jej systemie energetycznym. Infrastruktura budowana była z myślą o obsłudze miast i przemysłu wydobywczego, co sprawiło, że ogromne obszary wiejskie zostały całkowicie pominięte. Do dziś podział nadal jest widoczny, a brak dostępu do energii wpływa na każdą sferę życia zaczynając od edukacji i rolnictwa kończąc na zdrowiu i rozwoju gospodarczym. Brak elektryczności oznacza ograniczoną możliwość przechowywania żywności i leków, niską efektywność upraw rolnych oraz trudności w prowadzeniu działalności gospodarczej. W szkołach uczniowie uczą się przy słabym oświetleniu lub korzystają ze świec, a placówki medyczne borykają się z problemem przechowywania szczepionek w odpowiednich warunkach.

Transformacja energetyczna w Afryce to nie tylko kwestia wprowadzenia odnawialnych źródeł energii, ale również konieczność uwzględnienia społecznych i gospodarczych skutków tych zmian. W krajach jak Nigeria, RPA czy Angola, gospodarki są w dużym stopniu uzależnione od dochodów z paliw kopalnych. Dla wielu społeczności likwidacja kopalni węgla czy zamykanie platform naftowych oznacza utratę miejsc pracy i brak alternatywnych źródeł dochodu. W krajach rozwiniętych, takich jak Niemcy czy USA, wprowadzono programy przekwalifikowania pracowników sektora paliw kopalnych, aby umożliwić im zatrudnienie w branży odnawialnych źródeł energii. W Afryce takie mechanizmy wsparcia są nadal rzadkością, co prowadzi do masowych zwolnień i rosnącej biedy.

Sposób realizacji dużych projektów energetycznych nadal pozostawia dużo do życzenia. Wielkie farmy wiatrowe czy słoneczne często powstają na terenach zamieszkałych przez lokalne społeczności, które nie są konsultowane w sprawie ich budowy. Wiele osób traci ziemię bez odpowiednich rekompensat, co prowadzi do konfliktów i osłabienia zaufania do rządów oraz inwestorów. Przykładem jest budowa tamy Gibe III w Etiopii, która zmusiła tysiące ludzi do opuszczenia swoich domów, a jednocześnie pogorszyła dostępność wody pitnej w regionie. Z kolei w Kenii rozwój energetyki słonecznej opiera się na modelu zdecentralizowanym, który zakłada budowę mniejszych instalacji zasilających pojedyncze gospodarstwa domowe. Dzięki temu mieszkańcy mogą korzystać z energii bez konieczności wywłaszczania i ingerencji w ich styl życia.

Finansowanie transformacji energetycznej w Afryce to kolejna istotna kwestia. Pomimo licznych obietnic wsparcia ze strony krajów rozwiniętych, rzeczywiste przepływy środków są niewystarczające. Na konferencji COP26 zadeklarowano przeznaczenie 100 miliardów dolarów rocznie na pomoc dla krajów rozwijających się, jednak do tej pory niewielka część tych funduszy została rzeczywiście przekazana. Afrykańskie państwa nadal zmagają się z problemem niedostatecznych inwestycji w infrastrukturę, a większość dostępnych środków trafia do wielkich korporacji zamiast do lokalnych społeczności.

Aby transformacja odbywała się w sposób sprawiedliwy i skuteczny, konieczne jest wprowadzenie rozwiązań, które uwzględniają potrzeby wszystkich mieszkańców, a nie tylko interesy inwestorów i rządów. Priorytetem powinno być zapewnienie dostępu do energii w najbiedniejszych regionach i ograniczenie zależności gospodarek od paliw kopalnych. Inwestowanie w odnawialne źródła energii musi iść w parze z tworzeniem nowych miejsc pracy i programami przekwalifikowania dla pracowników sektora wydobywczego.

Konieczne jest także przeprowadzenie rzetelnych konsultacji społecznych przed realizacją dużych projektów energetycznych oraz wprowadzenie mechanizmów ochrony osób dotkniętych zmianami. Społeczności, które tracą ziemię na rzecz inwestycji w odnawialne źródła energii, powinny otrzymywać odpowiednie rekompensaty, a zyski z produkcji zielonej energii powinny być sprawiedliwie dystrybuowane.

Transformacja energetyczna nie może być procesem, który jedynie powiela istniejące nierówności. Musi być szansą na poprawę jakości życia milionów ludzi i na zrównoważony rozwój całego kontynentu. Przykłady z innych regionów świata pokazują, że sprawiedliwa transformacja jest możliwa, ale wymaga odpowiedniego planowania i współpracy między rządami, społecznościami i inwestorami. Bez takich działań Afryka pozostanie na marginesie globalnej rewolucji energetycznej, a 600 milionów ludzi nadal będzie żyło bez dostępu do podstawowych zasobów energetycznych.

Szymon Ślubowski

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.10.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się