
Nintendo Switch 2 po pełnej premierze
Nintendo Switch 2 już 5 czerwca, ale jego cena 449,99 dolarów w ostudziła entuzjazm wielu graczy, ale pomimo ceny ma również wiele plusów.
Wysoka cena Switcha 2 wynika z kilku czynników. Po pierwsze, produkcja sprzętu elektronicznego stała się droższa, głównie ze względu na rosnące koszty komponentów oraz zakłócenia w globalnym łańcuchu dostaw. Po drugie, cła nałożone przez administrację prezydenta Trumpa, zwłaszcza na import z Wietnamu i Kambodży, wpłynęły na koszty produkcji.
Ceny gier również poszły w górę, tytuły takie jak „Donkey Kong Bonanza”, „Kirby Air Riders” i „Mario Kart World” mają kosztować od 80 do 90 euro (86–97 dolarów), co jest zauważalnym wzrostem w porównaniu do wcześniejszych produkcji.
Niektórzy gracze, jak 33-letni analityk danych Felix Sorge, planują kupić nowego Switcha, ale nie od razu po premierze. „Jest dość drogi w porównaniu do poprzedniego modelu” – przyznał w rozmowie z AFP.
Eksperci z firmy badawczej Niko Partners przewidują, że ci, którzy liczą na obniżkę ceny, mogą się rozczarować. Z powodu niepewności dotyczącej taryf celnych oraz kosztów komponentów, obniżka ceny konsoli może nie nastąpić nawet przez pierwsze pięć lat.
Nintendo postawiło na ewolucję, a nie rewolucję. Nowa konsola zachowuje charakterystyczne cechy poprzednika, takie jak możliwość gry w trybie przenośnym i stacjonarnym oraz odczepiane kontrolery Joy-Con.
Jedną z największych nowości jest przycisk „C”, który aktywuje funkcję „GameChat”, umożliwiając graczom rozmowy głosowe podczas gry.
Kolejną ciekawą funkcją jest „GameShare”, która pozwala użytkownikom dzielić się grami ze znajomymi i tymczasowo grać razem. To rozwiązanie może przypominać funkcje udostępniania w Xbox Game Pass czy PlayStation Plus, ale w wersji dostosowanej do ekosystemu Nintendo.
Switch 2 ma również większy ekran – 7,9 cala (w porównaniu do 6,2 cala w oryginalnym modelu) oraz ośmiokrotnie większą pamięć – 256 GB. Magnetyczne mocowanie kontrolerów pozwala na ich użycie jak komputerowej myszy, co może otworzyć nowe możliwości dla deweloperów gier.
Pomimo prób dywersyfikacji, takich jak filmy (np. „Super Mario Bros. Film”) i parki rozrywki, Nintendo nadal opiera swój biznes głównie na grach wideo. Firma spodziewa się sprzedaży około 19 milionów sztuk Switcha 2 w 2025 roku i 21 milionów w 2026 roku.
Niektórzy analitycy uważają, że nowa konsola mogłaby sprzedać się jeszcze lepiej, gdyby jej cena była bardziej przystępna. Dla porównania, kiedy Sony wprowadzało na rynek PlayStation 5, początkowa cena (499 dolarów za wersję standardową i 399 dolarów za wersję digital) również spotkała się z mieszanymi reakcjami. Jednak PS5 oferowało znacznie bardziej zaawansowane technologicznie komponenty, co w oczach wielu graczy uzasadniało wyższą cenę.
Pomimo wysokiej ceny, Nintendo może liczyć na lojalność swoich fanów. Oryginalny Switch sprzedał się w ponad 150 milionach egzemplarzy, co czyni go jedną z najlepiej sprzedających się konsol w historii. Dzięki popularnym markom takim jak Mario, Zelda i Pokémon, nowa konsola ma duże szanse na sukces.
Z drugiej strony, branża gier zmaga się z globalnym spowolnieniem. W 2024 roku sprzedaż gier wideo w USA spadła aż o 35% w porównaniu z rokiem poprzednim. Wysoka cena Switcha 2 może sprawić, że część graczy zdecyduje się poczekać z zakupem lub poszuka alternatywy, takiej jak Steam Deck lub PlayStation Portal.
Nintendo prawdopodobnie liczy na to, że z czasem konsumenci zaakceptują wyższą cenę w zamian za większą funkcjonalność i lepszą wydajność. Kluczowe będzie jednak to, jakie gry ekskluzywne firma zaprezentuje w nadchodzących miesiącach.
Switch 2 budzi ogromne emocje – zarówno ekscytację, jak i wątpliwości związane z ceną. Nowa konsola oferuje kilka istotnych ulepszeń, ale pozostaje wierna koncepcji oryginalnego modelu. Nintendo stoi przed wyzwaniem: przekonać graczy, że warto zapłacić więcej za ewolucję, a nie rewolucję. Jeśli jednak firma zadba o mocne tytuły premierowe i dalszy rozwój ekosystemu Switch, sukces nowej konsoli jest niemal pewny.
Szymon Ślubowski