
Nowe otwarcie dla sektora technologicznego w Chinach
Nowe otwarcie dla sektora prywatnego w Chinach wpływa na wyceny chińskich spółek, nie jest to oczywiste, aby był to długoterminowy kierunek.
Ostatnie wydarzenia w Chinach wskazują na wyraźną zmianę w podejściu Pekinu do sektora technologicznego. Przez lata władze chińskie prowadziły intensywną kampanię regulacyjną, która wywołała miliardowe straty na rynku i doprowadziła do załamania wartości gigantów technologicznych. Teraz jednak, w obliczu rosnących problemów gospodarczych oraz napięć handlowych ze Stanami Zjednoczonymi, Chiny zdają się ponownie otwierać na sektor prywatny. Czy to rzeczywiście oznacza trwałą zmianę, czy jedynie strategiczną korektę polityki?
Jednym z najbardziej znaczących sygnałów tej zmiany było niedawne spotkanie prezydenta Xi Jinpinga z Jackiem Ma, założycielem Alibaba Group. Po latach politycznej nieobecności, Ma pojawił się na wysokiej rangi sympozjum biznesowym w Pekinie, co zostało odebrane jako wyraźny sygnał, że sektor prywatny ponownie zyskuje na znaczeniu. Spotkanie wywołało gwałtowny wzrost wartości akcji chińskich firm technologicznych, jednak eksperci ostrzegają, że inwestorzy powinni zachować ostrożność. Obecna wycena spółki wynosi blisko 67 zł. Zaliczyła przez ostatni miesiąc wzrost blisko 40%.
Shehzad Qazi z China Beige Book podkreśla, że choć Pekin zmienia retorykę, jego priorytetem pozostaje kontrola nad sektorem technologicznym w kontekście strategicznych ambicji kraju. „Chińskie władze nie chcą wspierać firm po to, by osiągały rekordowe zyski, lecz po to, by realizowały cele związane z technologiczną niezależnością” – tłumaczy Qazi.
Przykładem zmiany podejścia może być entuzjastyczne przyjęcie przez chińskie władze firmy DeepSeek, która w styczniu zaprezentowała nowoczesnego chatbota AI, zdolnego konkurować z amerykańskimi odpowiednikami za ułamek ich kosztów. Władze doceniły sukces DeepSeek, a jej założyciel znalazł się w gronie przedsiębiorców zaproszonych na spotkanie z Xi Jinpingiem.
To nie pierwszy raz, kiedy Chiny sygnalizują gotowość do inwestycji w AI jako kluczowy sektor gospodarki. Już w 2017 roku Pekin ogłosił strategię, której celem było uczynienie kraju światowym liderem w tej dziedzinie do 2030 roku. Jednak ostatnie napięcia handlowe ze Stanami Zjednoczonymi, w tym restrykcje dotyczące eksportu zaawansowanych chipów AI do Chin, skłoniły Pekin do jeszcze większej mobilizacji zasobów w celu budowy własnej infrastruktury technologicznej.
Mimo zmiany tonu wobec sektora technologicznego, Chiny wciąż zmagają się z poważnymi wyzwaniami gospodarczymi. Kryzys na rynku nieruchomości, niski poziom konsumpcji oraz skutki pandemii COVID-19 znacząco spowolniły wzrost gospodarczy kraju. Chociaż wprowadzono szereg środków stymulacyjnych, ich efekty wciąż są ograniczone. Dodatkowym zagrożeniem jest możliwość eskalacji wojny handlowej z administracją prezydenta Donalda Trumpa, która może jeszcze bardziej zdestabilizować gospodarkę.
Ekonomiści podkreślają, że Chiny nie osiągną technologicznej niezależności bez silnego sektora prywatnego. Współpraca z firmami takimi jak Alibaba, Tencent czy Baidu może okazać się kluczowa, jeśli Pekin chce osiągnąć swoje cele strategiczne. Jednak inwestorzy powinni zachować ostrożność – nie jest jasne, czy wsparcie dla sektora prywatnego będzie długoterminowe, czy jedynie tymczasową reakcją na problemy gospodarcze.
W najbliższych dniach odbędzie się coroczne posiedzenie chińskich władz, które może dostarczyć więcej informacji na temat przyszłej strategii Pekinu. Kluczowe pytania dotyczą tego, czy złagodzenie regulacji przełoży się na konkretne działania wspierające rozwój firm technologicznych, czy też pozostanie jedynie gestem politycznym.
Warto zauważyć, że podobne zmiany polityczne miały miejsce w przeszłości. W 2015 roku Chiny intensywnie promowały strategię „Made in China 2025”, której celem było uniezależnienie się od zagranicznych technologii. Jednak naciski ze strony USA i partnerów handlowych sprawiły, że Pekin musiał dostosować swoje podejście. Obecne wydarzenia sugerują, że chiński rząd ponownie dostosowuje swoją strategię do zmieniających się realiów geopolitycznych.
Ocieplenie stosunków Pekinu z sektorem technologicznym wydaje się być odpowiedzią na rosnące wyzwania gospodarcze i presję międzynarodową. Jednak mimo pozytywnych sygnałów, przyszłość chińskiego rynku technologicznego pozostaje niepewna. Inwestorzy i analitycy z uwagą śledzą dalszy rozwój sytuacji, próbując ocenić, czy Chiny rzeczywiście zdecydują się na długofalowe wsparcie dla prywatnych firm technologicznych, czy też ich działania pozostaną podporządkowane nadrzędnym celom politycznym.
Szymon Ślubowski