Patrick J.Deneen

Europa pogrąża się w pewnej formie liberalnej tyranii, którą sama sobie narzuca

Patrick J.Deneen jest amerykańskim filozofem, autorem publikacji, w których analizuje liberalizm i jego wpływ na społeczeństwo. W wywiadzie dla “Le Figaro” krytykuje europejskie elity, oceniając, że ich dążenie do obrony liberalizmu za wszelką cenę szkodzi demokracji.

“Od co najmniej dekady klasy rządzące zachodnich demokracji liberalnych (w tym w Stanach Zjednoczonych) uważają, że prawie wszystkie środki, zagrażające wolności, mogą być uzasadnione, jeżeli są użyte w obronie liberalizmu” – stwierdza. Jak ocenia, “ta logika przełożyła się na tłumienie wolności słowa” czy “próby cenzury w mediach społecznościowych”.

“Objawiła się ona również poprzez postawienie murów obronnych przeciw opozycyjnym partiom politycznym, aresztowanie osób, postrzeganych jako wewnętrzni wrogowie, a nawet unieważnienie wyników wyborów. Wszystkie te działania, zagrażające wolności, były podejmowane w imię obrony demokracji, ale tak naprawdę liberalizmu. Demokracja została zepchnięta do roli formy politycznej, która jest czasami akceptowalna, gdy jej wyniki są zgodne z liberalizmem, ale nazywana jest populizmem (zatem jest nieprawomocna) przez liberalne elity, gdy opinia publiczna sprzeciwia się temu modelowi. Ten fakt tłumaczy stwierdzenie, czasami dość dziwne, zgodnie z którym niektóre wyniki wyborcze stanowiłyby zagrożenie dla demokracji, jak miało to miejsce na przykład we Włoszech czy na Węgrzech” – ocenia.

Jak tłumaczy Patrick J.Deneen, głośne przemówienie wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych J.D. Vance’a w Monachium, w którym stwierdził m.in., że Europa odwraca się od swoich fundamentalnych wartości, “miało na celu wywołanie wstrząsu u europejskiej klasy politycznej”.

“Wiceprezydent J.D. Vance wezwał do przywrócenia demokracji w Europie, ale przez samych Europejczyków. Przypomniał, że Stany Zjednoczone pomogły Europie obalić tyranię faszyzmu i komunizmu w XX wieku, ale dzisiaj największe zagrożenie tyranią w Europie stanowi sam liberalny porządek europejski. J.D. Vance zaznaczył, że Stany Zjednoczone nie będą już wspierać tej formy liberalnej tyranii, która tłumi lud europejski. Europejczycy muszą teraz zaufać osądowi swojego narodu i pozwolić, aby demokracja mogła się rozwijać, nawet jeśli niesie to pewne ograniczenie liberalizmu, w formie wzmocnionych granic, ograniczonej władzy Unii Europejskich oraz silniejszych tożsamości narodowych. W pewnym sensie J.D. Vance przyznał, że Stany Zjednoczone są gotowe zaoferować swoją pomoc Europie, już nie poprzez walkę z siłami faszyzmu i komunizmu, jak miało to miejsce w poprzednim wieku, ale wycofując swoje wsparcie dla Europy, która pogrąża się w pewnej formie liberalnej tyranii, którą sama sobie narzuca” – stwierdza Patrick J.Deneen.

“Amerykańska administracja uważa, że bardziej autonomiczna Europa to taka, która porzuci swój opresyjny liberalizm na rzecz odzyskania narodowej tożsamości i wzmocnienia demokratycznego życia obywatelskiego. Wsparcie Stanów Zjednoczonych przyczyniło się do stworzenia pewnej formy iluzorycznej i nieznośnej liberalnej hegemonii (wspieranej przez poprzednie administracje amerykańskie). Poprzez wyraźne wycofanie tego wsparcia, rząd Stanów Zjednoczonych ma nadzieję, że podstawowe wartości Europy, a także jej historyczne cnoty, w tym zaufanie do obywateli, będą mogły na nowo wzrastać” – ocenia.

oprac. JD

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 30.04.2025.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się