Piłkarski tydzień. 5 stycznia – 11 stycznia
Piłkarski tydzień to kącik dla miłośników piłki nożnej oraz dla każdego, kto ma ochotę obejrzeć dobry mecz. Na co zwrócić uwagę w dniach 5 stycznia – 11 stycznia?
Informujemy o najciekawszych spotkaniach, które odbędą się w nadchodzącym tygodniu w piłce klubowej oraz reprezentacyjnej. Co warto obejrzeć? Czego nie przegapić? Przedstawiamy listę przygotowaną przez redakcję „Gazety na Niedzielę”.
Niedziela 5 stycznia:
- Premier League (20. kolejka): Liverpool – Manchester United, godz. 17:30
Jeden z klasyków ligi angielskiej. Niezależnie od postawy Manchesteru United, który dziś jest cieniem dawnego siebie, ten mecz wciąż przyciąga uwagę kibiców i wzbudza większe emocje niż przeciętne spotkanie ligowe. Liverpool będzie zdecydowanym faworytem tego spotkania, nie tylko ze względu na fakt, że gra u siebie, ale też z uwagi na formę obu drużyn.
- Serie A (19. kolejka): Roma – Lazio, godz. 20:45
W niedzielę kibiców czekają Derby della Capitale, czyli derby Rzymu. Lazio radzi sobie w tym sezonie znacznie lepiej od Romy. W tego typu spotkaniach forma nie zawsze gra jednak pierwszorzędną rolę. Choć Roma traci obecnie do rywala zza miedzy aż 15 pkt., w meczu derbowym u siebie może odnieść zwycięstwo.
Środa 8 stycznia:
- Superpuchar Hiszpanii (półfinał): Athletic Bilbao – FC Barcelona, godz. 20:00
W meczu dającym przepustkę do finału Superpucharu Hiszpanii zmierzą się Athletic Bilbao, zdobywca Pucharu Króla w sezonie 2023/24, oraz FC Barcelona, aktualny wicemistrz Hiszpanii. Większe szanse na awans ma Blaugrana, lecz wygrana Athleticu na własnym terenie nie będzie sensacją. Drużyna Ernesto Valverde ma potencjał, by wygrać z grającą w kratkę Barceloną, a nawet sięgnąć po trofeum.
Czwartek 9 stycznia:
- Superpuchar Hiszpanii (półfinał): Real Madryt – Mallorca, godz. 20:00
Aktualny mistrz Hiszpanii, Real Madryt, oraz finalista ostatniej edycji Pucharu Króla, Mallorca, przystąpią do pierwszego meczu o Superpuchar znając wynik rywalizacji Athleticu z Barceloną. Zwycięzca tamtego starcia zagra w finale z wygranym czwartkowego spotkania. Real gra u siebie, a jego gra stopniowo wygląda coraz lepiej. Jest jeszcze daleki od najwyższej formy, ale porażka z Mallorcą na Bernabeu w meczu o Superpuchar byłaby dla Królewskich kompromitacją, mimo, że goście mają swoje argumenty i z pewnością powalczą o awans do finału.
Piątek 10 stycznia:
- Bundesliga (16. kolejka): Borussia Dortmund – Bayer Leverkusen, godz. 20:30
Ubiegłoroczny finalista Ligi Mistrzów zagra na własnym stadionie z aktualnym mistrzem Niemiec. Starcie jednych z najlepszych drużyn ligi niemieckiej. Obecność obowiązkowa nie tylko w przypadku fanów Bundesligi.
Sobota 11 stycznia:
- Serie A (20. kolejka): Udinese – Atalanta, godz. 15:00
Przewodząca tabeli ligowej Atalanta, pojedzie w sobotę rozegrać mecz z Udinese. Napoli depcze ekipie z Bergamo po piętach. W poprzedniej kolejce obie drużyny zrównały się punktami (po 41 pkt.). Wygrana z Udinese będzie więc dla Atalanty ważnym krokiem w kierunku upragnionego mistrzostwa. Do końca sezonu jeszcze daleka droga, ale w tak wyrównanej lidze, jak Serie A, nie ma zbyt wiele miejsca na błędy.
- La Liga (19. kolejka): Atletico Madryt – Osasuna, godz. 16:15
Jeśli Atletico chce umocnić się na fotelu lidera La Ligi, musi pokonać Osasunę. Drużynę Diego Simenone czeka trudne zadanie, lecz będą faworytem spotkania, szczególnie, że grają u siebie.
- Ligue 1 (17. kolejka): Brest – Lyon, godz. 17:00
Aktualny reprezentant ligi francuskiej w Lidze Mistrzów, Brest, zagra z pretendentem do tego miana w kolejnym sezonie, Lyonem. W obecnej kampanii ligowej to goście radzą sobie lepiej od gospodarzy i to oni będą faworytem tego meczu. Spotkanie zapowiada się jednak na wyrównane.
- Bundesliga (16. kolejka): Borussia Mönchengladbach – Bayern Monachium, godz. 18:30
Bayern przewodzi obecnie ligowej tabeli, mając 4 pkt. przewagi nad drugim Bayerem Leverkusen. To stosunkowo bezpieczny zapas, ale w przypadku meczów ze znacznie niżej notowanymi rywalami, jak Borussia Mönchengladbach, nie ma taryfy ulgowej. Bawarczycy muszą to spotkanie wygrać. Każdy inny wynik będzie rozczarowaniem dla kibiców.
Patryk Palka