Piłkarski tydzień to kącik dla każdego, kto ma ochotę obejrzeć dobry mecz. Na co zwrócić uwagę w dniach 3 listopada – 9 listopada?

Piłkarski tydzień. Co obejrzeć w dniach 3 listopada – 9 listopada

Piłkarski tydzień to kącik dla miłośników piłki nożnej oraz dla każdego, kto ma ochotę obejrzeć dobry mecz. Na co zwrócić uwagę w dniach 3 listopada – 9 listopada?

Informujemy o najciekawszych spotkaniach, które odbędą się w nadchodzącym tygodniu w piłce klubowej oraz reprezentacyjnej. Co warto obejrzeć? Czego nie przegapić? Przedstawiamy listę przygotowaną przez redakcję „Gazety na Niedzielę”.

Niedziela: 3 listopada

W niedzielę tuż po południu na włoskich boiskach będzie gorąco, mimo pory roku. Napoli podejmie Atalantę. Obie drużyny stać na zwycięstwo. Należą do ścisłej czołówki włoskich klubów tego sezonu oraz ostatnich lat. Faworytem będzie jednak Napoli, które gra u siebie, a ponadto w lidze spisuje się wyjątkowo dobrze.

Walka o mistrzostwo Polski oraz miejsca w czołówce premiowane grą w eliminacjach europejskich pucharów nabiera rumieńców. W czubie tabeli panuje ścisk. Zarówno Jagiellonia (2. miejsce), jak i Górnik (9. miejsce) musza wygrać swoje mecze, by nie wypaść z walki o realizację celów na ten sezon. Legia (5. pozycja) nie ma już miejsca na potknięcia. Musi gonić liderów, jeśli marzy o mistrzostwie. Widzew natomiast (8. pozycja) będzie chciał utrzymać dobrą lokatę w górnej połowie tabeli. Kibiców czekają dwa emocjonujące starcia.

W niedzielne popołudnie na boiskach Premier League rozegrane zostaną dwa bardzo interesujące spotkania. Tottenham zagra z Aston Villą, a Manchester United zmierzy się z Chelsea.

Pierwsze spotkanie zapowiada się na wyrównane. Aston Villa w tym sezonie prezentuje się fantastycznie. Przewodzi tabeli ligowej Ligi Mistrzów, a w lidze angielskiej zajmuje 4. pozycję z niewielką stratą do lidera. Tottenham gra jednak na własnym stadionie i również prezentuje wysoką jakość. Mecz z gatunku tych, które mogą rozstrzygnąć się w obie strony.

Podobnie można potraktować starcie Manchesteru United z Chelsea. The Blues w tym sezonie prezentują się znacznie lepiej, lecz mecz odbędzie się na Old Trafford. Ponadto Czerwone Diabły zagrają pod wodzą nowego szkoleniowca Rubena Amorima. Efekt nowej miotły może spowodować, że Chelsea wyjedzie z Manchesteru z niczym, choć to goście będą faworytem tego spotkania.

W niedzielę 3 listopada do gry po tygodniowej przerwie wraca La Liga. Po południu odbędą się derby Barcelony, których niekwestionowanym faworytem jest FC Barcelona. Inny wynik niż wysokie zwycięstwo drużyny Hansiego Flicka będzie sensacją.

W pozostałych dwóch spotkaniach, na które kibice hiszpańskiej piłki powinni zwrócić uwagę, zmierzą się 4 drużyny o potencjale pozwalającym walczyć o miejsca premiowane grą w europejskich pucharach. W obu przypadkach nieznacznymi faworytami będą gospodarze, ale mecze zapowiadają się na wyjątkowo wyrównane.

Wtorek: 5 listopada

We wtorek wraca Liga Mistrzów. Okazję do zrehabilitowania się w meczu wysokiej stawki po bolesnej porażce z FC Barceloną (0:4) będzie miał Real Madryt, który podejmie na Santiago Bernabeu AC Milan.

Fenomenalne w tym sezonie Ligi Mistrzów Lille (zwycięstwa z Realem Madryt i Atletico Madryt) tym razem zagra z Juventusem. Na papierze Stara Dama będzie faworytem, ale Francuzi z pewnością liczą na kolejne 3 pkt. i mają argumenty, by po nie sięgnąć.

Niezwykle ciekawie zapowiada się również starcie Liverpoolu, który wspólnie z Aston Villą przewodzi tabeli ligowej Ligi Mistrzów (komplet 9 pkt. po 3. kolejkach), z Bayerem Leverkusen, który jak dotąd także jest niepokonany (dwie wygrane i remis).

Środa: 6 listopada

Środa z Ligą Mistrzów będzie nie mniej ciekawa, niż wtorek. W meczach drużyn z najwyższej półki zmierzą się PSG i Atletico Madryt oraz Inter Mediolan i Arsenal Londyn.

Szczególnie w tym pierwszym starciu walka o zwycięstwo powinna być wyjątkowo zacięta, ponieważ obie ekipy nie weszły w ten sezon Ligi Mistrzów zbyt dobrze. PSG zdobyło 4 pkt., a Atletico zaledwie 3.

Zupełnie odwrotnie wygląda sytuacja Interu i Arsenalu. Obie drużyny w tym sezonie Ligi Mistrzów jeszcze nie przegrały i z dorobkiem 7 pkt. przystąpią do rywalizacji w 4. kolejce fazy ligowej.

Główni aktorzy największego hitu poprzedniej kolejki, FC Barcelona i Bayern Monachium, tym razem zmierzą się z teoretycznie słabszymi rywalami. Monachijczycy po porażce 1:4 będą chcieli zrewanżować się kibicom. Przed nimi niełatwe zadanie, ponieważ Benfica w tym sezonie europejskich pucharów gra bardzo solidnie ( 6 pkt.).

Z kolei Duma Katalonii postara się o podtrzymanie dobrej passy. Ekipa Hansiego Flicka nie zwalnia tempa i miażdży kolejnych rywali niezależnie od ich jakości. W meczu z Crveną Zvezdą (0 pkt. po 3 kolejkach), jeśli trener nie postawi na skład mocno rezerwowy, może paść mnóstwo bramek.

Czwartek: 7 listopada

W czwartek odbędą się niemal wszystkie spotkania w ramach 4. kolejki Ligi Europy. Szczególną uwagę warto zwrócić na kilka z nich. Na papierze najbardziej interesująco zapowiadają się starcia Galatasaray z Tottenhamem, Hoffenheim z Lyonem oraz Lazio z Porto.

Kibice Manchesteru United z pewnością pamiętają także o występie swojej ulubionej drużyny, nawet jeśli nie ma obecnie najlepszego czasu. Jak Czerwone Diabły zagrają w Europie pod wodzą nowego szkoleniowca?

Jeśli Liga Konferencji, to przede wszystkim mecze polskich drużyn. Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok po 2 kolejkach fazy ligowej mają komplet punktów. Ewentualne zwycięstwa także tym razem, znacząco przybliżą oba polskie kluby do awansu. W obu przypadkach szanse są spore. Dynamo Mińsk jak dotąd nie wygrało jeszcze spotkania, a Molde to drużyna w zasięgu Jagiellonii. Atutem będzie własne boisko w Warszawie i Białymstoku oraz pewność siebie, która musi być obecna w szatniach Legii i Jagielloni po świetnych występach w poprzednich kolejkach.

Sobota 9 listopada

Real Madryt musi gonić liderującą w tabeli FC Barcelonę. W sobotę Królewskich czeka trudna przeprawa. Choć zagrają na własnym terenie, ich rywalem będzie Osasuna – kandydat do gry w europejskich pucharach oraz jedyny zespół, który w tym sezonie ligowym pokonał Barcelonę. Ponadto mecze o 14:00 nierzadko sprawiają hiszpańskim gigantom więcej trudności, niż starcia wieczorne. Niebawem przekonamy się, czy Los Blancos staną na wysokości zadania.

Mistrz Anglii i lider tabeli ligowej w sobotę rozegra mecz wyjazdowy z Brighton. Manchester City ma szansę odskoczyć rywalom, ponieważ Liverpool i Aston Villa zagrają mecz bezpośredni. Co najmniej jedna z tych drużyn zgubi zatem punkty.

Patryk Palka

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 30.04.2025.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się