pracownicy Boeinga

Pracownicy Boeinga planują strajk, jeżeli rozmowy zawiodą

Pracownicy Boeinga głosowało w Seattle, dając zielone światło dla potencjalnego strajku, jeśli trwające negocjacje kontraktowe zawiodą.

Związek zawodowy ogłosił wyniki głosowania w środę. Wynik był ogólnie oczekiwany, ale stanowi dodatkowy punkt nacisku na Boeinga, który zmaga się z serią problemów, w tym incydentem z stycznia, kiedy to drzwi kadłuba wystrzeliły podczas lotu.

„Chcemy, aby firma traktowała nasze propozycje poważnie i negocjowała rzetelnie,” powiedział Jon Holden, prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Mechaników i Pracowników Lotniczych (IAM) District 751.

Wstępne głosowanie – które przeszło niemal jednogłośnie – zapewnia związkowi uprzedzenie, aby członkowie otrzymywali świadczenia strajkowe, jeśli zdecydują się na strajk 12 września. To głosowanie odbywa się przed przedstawieniem proponowanego kontraktu, a drugie głosowanie będzie wymagane 12 września, aby rozpocząć strajk, jeśli członkowie odrzucą kontrakt.

Lokalna jednostka związku reprezentuje ponad 30,000 osób pracujących w zakładach Boeinga w Renton, gdzie montowane są modele 737, oraz w Everett, gdzie składane są modele 777. Strajk spowodowałby zamrożenie działalności w obu fabrykach.

Obie strony rozpoczęły rozmowy w marcu na temat nowego kontraktu, który zastąpi umowę obowiązującą przez ostatnie 16 lat. Obecna umowa wygasa o północy 12 września. Boeing w oświadczeniu zaznaczył: „Jesteśmy pewni, że możemy osiągnąć porozumienie, które zrównoważy potrzeby naszych pracowników i rzeczywistość biznesową, z jaką się mierzymy jako firma.”

W środę Holden podkreślił, że pracownicy „walczą o zmianę tej firmy”, ostrzegając, że Boeing naraża ich środki do życia. Holden domaga się „znacznej” podwyżki wynagrodzeń, co najmniej o 40 procent, oraz zabezpieczeń w zakresie opieki zdrowotnej, emerytur i bezpieczeństwa pracy. Uważa, że znaczna podwyżka jest niezbędna po tym, jak pracownicy otrzymali jedynie nominalne wsparcie kosztów utrzymania w ciągu ostatnich ośmiu lat, pomimo „ogromnej inflacji”.

„Nie chcemy strajku, ale jesteśmy gotowi i chętni do tego, aby uzyskać najlepszy kontrakt lotniczy, jaki nasi członkowie kiedykolwiek widzieli,” dodał w oświadczeniu.

Podczas przesłuchania w Senacie w zeszłym miesiącu, dyrektor generalny Boeinga Dave Calhoun powiedział, że pracownicy „z pewnością otrzymają podwyżkę.” Związek zawodowy szuka również zapewnień, że Boeing będzie budował swoje kolejne nowe samoloty – oczekiwane około 2035 roku – w regionie Seattle. Holden zaznaczył, że pewność co do produkcji następnego samolotu w rejonie Północno-Zachodniego Pacyfiku oznacza „bezpieczeństwo pracy na następne 50 lat.”

IAM poinformowało, że rozmowy były w dużej mierze martwe w ostatnich tygodniach. Związek dążył do imponującej frekwencji podczas środowego głosowania, aby wysłać silne przesłanie do Boeinga. Wydarzenie odbyło się na T-Mobile Park w Seattle, stadionie drużyny baseballowej Seattle Mariners, który może pomieścić do 48,000 osób.

„Fabryka będzie cicha,” zaznaczyła lokalna jednostka, dodając, że wysyła „wiadomość, aby traktować nasze propozycje poważnie i przypomnienie, jak wyglądałoby odrzucenie słabej oferty i głosowanie za strajkiem we wrześniu.”

Boeing poinformował, że pozwoli pracownikom opuścić pracę wcześniej lub przyjść później, aby zapewnić „rozsądny” czas podróży w środę. „Szanujemy i wspieramy prawo naszych pracowników do udziału w głosowaniu 17 lipca,” powiedział Boeing. „Częściowy czas poza pracą będzie usprawiedliwiony i nie będzie liczony do celów frekwencji.”

Strajkujący pracownicy mają prawo do 250 dolarów tygodniowo, począwszy od trzeciego tygodnia strajku. IAM również domagał się co najmniej jednego miejsca w zarządzie Boeinga, ale to żądanie jest uważane za mało prawdopodobne do spełnienia.

Poza pracownikami w stanie Waszyngton, dystrykt IAM W24, który reprezentuje 1,200 pracowników Boeinga w Oregonie, również będzie głosował w środę. W obliczu obecnych problemów Boeinga, związek chce mieć możliwość negocjacji w sprawie wszelkich zmian w zarządzaniu jakością, które mogłyby wpłynąć na system produkcyjny.

„Nie proponowaliśmy tych rzeczy w przeszłości, ale to nasza reputacja, nasze miejsca pracy, nasze środki do życia,” powiedział Holden.

Decyzja pracowników Boeinga o wstępnej zgodzie na strajk podkreśla narastające napięcia między pracownikami a kierownictwem firmy. Związek zawodowy domaga się znaczących podwyżek wynagrodzeń i lepszych warunków pracy, jednocześnie szukając gwarancji bezpieczeństwa pracy na przyszłość. Wynik tych negocjacji będzie miał kluczowe znaczenie nie tylko dla pracowników Boeinga, ale także dla przyszłości firmy w obliczu rosnącej konkurencji i wyzwań rynkowych.

Szymon Ślubowski

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.10.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się