Satelita SVOM będzie poszukiwać rozbłysków gamma
Francusko-chiński satelita teleskopowy SVOM rozpoczyna swoją misję poszukiwania rozbłysków gamma, najpotężniejszych eksplozji we Wszechświecie.
Jak tłumaczą astronomowie, światło z tych potężnych eksplozji przebyło miliardy lat świetlnych, aby dotrzeć do Ziemi, więc ich zdaniem mogą one zawierać odpowiedzi na niektóre tajemnice młodości Wszechświata. Błyski te są jednak tak krótkie, że trudno je zaobserwować.
Aby dowiedzieć się więcej, satelita Space Variable Objects Monitor (SVOM) wystartowała 22 czerwca na chińskiej rakiecie Long March 2C z wyrzutni Xichang w chińskiej prowincji Syczuan. Statek kosmiczny, na pokładzie, którego znajdą się dwa chińskie i dwa francuskie instrumenty, znajdzie się na orbicie 625 kilometrów nad Ziemią.
Misją SVOM jest, jak podkreślają naukowcy, wykorzystanie wizji rentgenowskiej do śledzenia źródeł rozbłysków gamma, które są wykrywane na niebie mniej więcej raz dziennie. To kosmiczne śledztwo rozpoczęło się w „środku zimnej wojny”, powiedział Bertrand Cordier, główny naukowiec odpowiedzialny za wkład Francji w SVOM.
W 1967 roku amerykańskie satelity monitorujące, czy kraje przestrzegają traktatu o zakazie prób jądrowych, zauważyły krótki błysk promieniowania gamma – które może być również wytwarzane przez wybuchy jądrowe.
„Myśleli, że mają do czynienia z eksplozją nuklearną na Ziemi, zanim zdali sobie sprawę, że pochodzi ona z kosmosu. Od tego czasu staramy się zrozumieć pochodzenie tych niezwykłych wydarzeń” – zaznacza Cordier.
Kilka misji, w tym należący do NASA teleskop Swift, rzuciło już wcześniej nieco światła na te szczególny eksplozje. Uważane przez naukowców, za najpotężniejsze wydarzenia w znanym Wszechświecie, wybuchy te są błyskami światła o niezwykle wysokiej energii, emitują one promienie gamma i trwają od ułamka sekundy do kilkudziesięciu sekund.
„Po eksplozji następuje poświata, która może trwać godzinami i przemierza ona cały Wszechświat, aby do nas dotrzeć” – mówi Susanna Vergani z Paris Observatory.
Badacze zakładają, że krótsze wybuchy są powodowane przez masywne gwiazdy neutronowe zderzające się ze sobą lub gwiazdę neutronową pochłanianą przez czarną dziurę. Natomiast dłuższe najprawdopodobniej pochodzą od najwcześniejszych gwiazd we Wszechświecie – znacznie większych niż nasze Słońce – przechodzących w supernową.
Najodleglejszy, a tym samym najwcześniejszy zidentyfikowany do tej pory, rozbłysk promieniowania gamma, zdaniem astronomów miał miejsce zaledwie 630 milionów lat po Wielkim Wybuchu, gdy Wszechświat miał pięć procent swojego obecnego wieku.
Eksplozje promieniowania gamma pozwalają naukowcom badać wczesny Wszechświat, w tym tajemniczy proces chemiczny, który zrodził pierwsze gwiazdy i galaktyki. Ale wybuchy te mogą również zawierać wskazówki dotyczące innych tajemnic, ponieważ światło z tych eksplozji przemierza miliardy lat świetlnych, nosi ślad wszystkich obłoków gazu. Naukowcy mają zatem nadzieję, że wydarzenia te mogą ujawnić pierwiastki chemiczne we Wszechświecie w czasie całej jego historii.
Wybuchy promieniowania gamma są tak krótkie, że astronomowie będą ścigać się z czasem, aby zebrać dane, zanim znikną. Gdy tylko SVOM wykryje rozbłysk gamma, zaalarmuje naukowców. W mniej niż pięć minut sieć naziemnych teleskopów skieruje wzrok w stronę wybuchu, mając nadzieję dowiedzieć się więcej.
Emil Gołoś