Somalijska Al-Kaida kontratakuje
Stolica Somali, Mogadiszu, stała się miejscem niespodziewanego ataku. Terroryści deklarujący przynależność do organizacji Al-Szabab zaatakowali rządowe więzienie przebrani za żołnierzy. Somalijska Al-Kaida od lat toczy krwawą wojnę z rządem, ale ten atak zaskoczył wszystkich.
Ruch Harakat al-Szabaab al-Mudżahidin – szerzej znany jako Al-Szabab – stanowił kiedyś zbrojne ramię Somalijskiej Rady Sądów Islamskich, która w drugiej połowie 2006 roku przejęła władzę nad znaczną częścią południowej Somalii. Pomimo klęski poniesionej w 2007 roku w starciach z siłami rządu Somalii i Etiopii, Al-Szabab – somalijska Al-Kaida, organizacja o charakterze klanowym, rebelianckim i terrorystycznym – kontynuowała zbrojne działania w regionach południowych i środkowych kraju.
Terroryści z tej grupy okresowo utrzymywali kontrolę nad obszarami strategicznymi, werbując, nierzadko przymusowo, lokalne klany i ich uzbrojone milicje. Somalijska alkaida wykorzystywała taktykę partyzancką oraz działania terrorystyczne przeciwko Federalnemu Rządowi Somalii (FGS), siłom pokojowym Misji Unii Afrykańskiej w Somalii (AMISOM) oraz organizacjom humanitarnym.
Co istotne, od 2011 roku ofensywa AMISOM oraz wojsk etiopskich znacząco ograniczyła wpływy Al-Szabab – zwłaszcza w stolicy kraju, Mogadiszu, ale i w innych kluczowych rejonach kraju. Dodatkowo wewnętrzne konflikty między przywódcami pogłębiły podziały w szeregach ugrupowania.
W 2013 roku napięcia te osiągnęły punkt kulminacyjny, i doprowadziły do brutalnej czystki wymierzonej w przeciwników ówczesnego lidera, Ahmeda Abdiego Aw-Mohameda, który później sam zginął w zamachu. Amerykańskie National Counterterrorism Center podaje, że Somalijska Al-Kaida, czyli “Al-Shabaab odpowiada za zabójstwa somalijskich działaczy na rzecz pokoju, pracowników pomocy humanitarnej, licznych osobistości społeczeństwa obywatelskiego i dziennikarzy, a także za zablokowanie dostaw pomocy od niektórych zachodnich agencji pomocowych podczas klęski głodu w 2011 r., w wyniku której zginęły dziesiątki tysięcy Somalijczyków”.
Teraz, po krótkim okresie względnego spokoju,Teraz ugrupowanie Al-Szabab zaatakowało Godka Jilow, podziemne, rządowe więzienie, w którym przetrzymywani są bojownicy tej grupy. Rządowe źródła podają, że szturm poprzedziła eksplozja samochodu pułapki, który wybuchł przed główną bramą więzienia. W strzelaninie która nastąpiła potem miało zginąć trzech funkcjonariuszy służby więziennej.
Atak, który przeprowadziła somalijska Al-Kaida okazał się wizerunkowym ciosem dla kraju, który od lat próbuje podnieść się z głębokiego kryzysu. Szturm miał miejsce zaledwie kilka godzin po oficjalnym, długo wyczekiwanym otwarciu kilkunastu dróg prowadzących do stolicy – ogromnym wydarzeniu dla kraju, w którym rząd przez wiele lat de facto nie funkcjonował, a inwestycje publiczne stanowiły pieśń przeszłości. Wszystko wskazuje na to, że zanim w Somalii zawita jakakolwiek namiastka normalności, rząd będzie musiał rozprawić się z ekstremistami.
Maciej Bzura
