Technologiczni giganci inwestują w energię jądrową
Amazon, Microsoft i Google – technologiczni giganci inwestują w energetykę jądrową, aby zasilić centra danych rozwijającej się AI.
Giganci technologiczni, tacy jak Amazon, Microsoft i Google, coraz bardziej angażują się w wykorzystanie energii jądrowej jako odpowiedzi na rosnące potrzeby energetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji (AI). W obliczu ogromnego zapotrzebowania na energię elektryczną generowaną przez centra danych, które są niezbędne do trenowania i obsługi coraz bardziej zaawansowanych systemów AI, firmy te muszą znaleźć sposób, by zaspokoić te potrzeby przy jednoczesnym zachowaniu zobowiązań dotyczących neutralności węglowej.
Według raportu Goldman Sachs, do 2030 roku centra danych będą zużywać około 8% całej energii w USA, co oznacza trzykrotny wzrost w porównaniu do 2022 roku. Również w Europie szacuje się, że zapotrzebowanie na energię centrów danych do 2030 roku osiągnie poziom odpowiadający konsumpcji energii przez takie kraje jak Portugalia, Grecja i Holandia razem wzięte.
Nacisk na energię jądrową wynika z faktu, że jest to stabilne i bezemisyjne źródło energii, które może działać przez całą dobę. Dla gigantów technologicznych, takich jak Amazon, Google czy Microsoft, to kluczowy czynnik, ponieważ centra danych muszą działać bez przerwy, co sprawia, że nieregularne źródła energii, takie jak wiatr czy słońce, nie zawsze są wystarczające. Jak zauważa Jacopo Buongiorno, profesor inżynierii nuklearnej z MIT, „technologiczne firmy nie kochają energii jądrowej, ale potrzebują przewidywalnej, niezawodnej i bezemisyjnej energii dostępnej 24/7”.
W odpowiedzi na te potrzeby, Amazon ogłosił inwestycje w rozwój Małych Reaktorów Modułowych (SMR), które mają być przyszłością energii jądrowej. Nowoczesne, mniejsze reaktory są łatwiejsze do wdrożenia niż tradycyjne elektrownie jądrowe i potencjalnie bezpieczniejsze. Amazon, we współpracy z firmą X-energy, planuje budowę kilku takich reaktorów, co pomoże zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na energię w centrach danych Amazon Web Services (AWS).
Google również angażuje się w rozwój SMR-ów, podpisując umowę z Kairos Power na budowę reaktorów jądrowych, które mają zacząć działać do 2030 roku. Umowa ta ma na celu zapewnienie Google stabilnego źródła energii dla swoich centrów danych, które odpowiadają za obsługę zaawansowanych modeli AI. Oczekuje się, że te reaktory dostarczą około 500 megawatów energii, co wystarczy do zasilania dużych serwerowni przez wiele lat.
Również Microsoft podejmuje kroki w stronę energetyki jądrowej. Firma ogłosiła, że planuje ponowne uruchomienie jednego z reaktorów na Three Mile Island w Pensylwanii, który został wyłączony z powodu problemów ekonomicznych. To miejsce ma jednak szczególną historię – w 1979 roku doszło tam do częściowego stopienia rdzenia reaktora, co wywołało panikę i wstrzymało rozwój energetyki jądrowej w USA. Teraz Microsoft, w ramach współpracy z Constellation Energy, planuje reaktywować ten reaktor, co ma zapewnić firmie dodatkowe 835 megawatów energii.
Choć plany te są obiecujące, technologia SMR wciąż jest w fazie eksperymentalnej. Opracowanie i wdrożenie nowych rozwiązań może zająć wiele lat, a firmy technologiczne muszą stawić czoła wielu wyzwaniom, w tym regulacjom prawnym, kosztom budowy i potencjalnym niespodziankom związanym z bezpieczeństwem. Historia awarii w elektrowniach jądrowych, takich jak Fukushima czy Czarnobyl, nadal budzi obawy społeczne, co może wpłynąć na tempo realizacji tych projektów.
Mimo tych trudności, liderzy branży, tacy jak Bill Gates, który inwestuje miliardy w rozwój SMR-ów za pośrednictwem swojej firmy TerraPower, wierzą, że energia jądrowa odegra kluczową rolę w przyszłości. Gates wyraził przekonanie, że technologia ta ma potencjał, by wspierać rozwój AI, a jego projekt w Wyoming jest jednym z pierwszych kroków na tej drodze.
Rosnące potrzeby energetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji wymuszają na gigantach technologicznych poszukiwanie nowych, niezawodnych źródeł energii. Energetyka jądrowa, choć kosztowna i pełna wyzwań, wydaje się być najbardziej obiecującym rozwiązaniem, które pozwoli firmom takim jak Amazon, Microsoft i Google sprostać rosnącym wymaganiom energetycznym, jednocześnie realizując zobowiązania dotyczące redukcji emisji dwutlenku węgla.
Szymon Ślubowski