
Teleskop Euclid wykonując zdjęcia próbne uchwycił niezwykłe kosmiczne zjawisko
Teleskop Euclid wyruszył na sześcioletnią misję zbadania Wszechświata. Zanim statek kosmiczny mógł rozpocząć eksplorację, inżynierowie musieli upewnić się, że wszystko działa poprawnie i wykonali zdjęcia próbne, obrazując Pierścień Einsteina.
Podczas wczesnej fazy testowej, teleskop Euclid przesłał kilka obrazów na Ziemię. Były one celowo rozmazane, ale na jednym z nich naukowcy z ESA dostrzegli niezwykły kształt zjawiska kosmicznego określanego jako Pierścień Einsteina.

.„Już po pierwszej obserwacji mogliśmy to dostrzec, ale po tym, jak teleskop Euclid wykonał więcej obserwacji tego obszaru, naszym oczom ukazał się idealny Pierścień Einsteina” – mówi Bruno Altieri z ESA.
Pierścień Einsteina, niezwykle rzadkie zjawisko, okazał się być ukryty w pobliskiej galaktyce, zwanej NGC 6505, znajdującej się około 590 milionów lat świetlnych od Ziemi, co w kategoriach kosmicznych jest niewielką odległością. Jednak po raz pierwszy okrąg światła otaczający jej centrum został wykryty dzięki instrumentom Euclid o wysokiej rozdzielczości. Badanie zostało opublikowane w czasopiśmie Astronomy and Astrophysics.
Pierścień wokół obiektu na pierwszym planie składa się ze światła pochodzącego z bardziej odległej jasnej galaktyki tła, która znajduje się w odległości 4,42 miliarda lat świetlnych, a jej światło zostało zniekształcone przez grawitację w drodze do czujników Euclid. Odległa galaktyka nie była wcześniej obserwowana i nie ma jeszcze nazwy.
„Pierścień Einsteina jest przykładem silnego soczewkowania grawitacyjnego. Wszystkie silne soczewkowania są wyjątkowe, ponieważ są tak rzadkie i niezwykle przydatne naukowo. Ten jest szczególnie wyjątkowy, ponieważ znajduje się tak blisko Ziemi, a jego położenie sprawia, że jest bardzo piękny” – tłumaczy Conor O’Riordan z Max Planck Institute for Astrophysics.
Jak opisują astronomowie, ogólna teoria względności Alberta Einsteina zakłada, że światło zakrzywia się wokół obiektów w przestrzeni kosmicznej, tak że skupiają one światło jak gigantyczna soczewka. Ten efekt soczewkowania grawitacyjnego jest większy w przypadku bardziej masywnych obiektów – galaktyk i gromad galaktyk. Oznacza to, że czasami możliwa jest obserwacja światła z odległych galaktyk, które w innych warunkach byłoby ukryte.

Jeśli ustawienie jest prawidłowe, światło z odległej galaktyki tła zakrzywia się, tworząc spektakularny pierścień wokół obiektu na pierwszym planie. Badanie efektów grawitacyjnych Pierścieni Einsteina może pomóc astronomom dowiedzieć się więcej o ekspansji Wszechświata, wykryć wpływ niewidocznych ciemnej materii i ciemnej energii oraz zbadać obiekt tła, którego światło jest zakrzywiane przez ciemną materię znajdującą się pomiędzy.
„Jest to bardzo intrygujące, że pierścień ten został zaobserwowany w dobrze znanej galaktyce, która została po raz pierwszy odkryta w 1884 roku. Jest ona znana astronomom od bardzo dawna. Jednak zjawisko to nie zostało wcześniej w niej zaobserwowane. To pokazuje, jak potężny jest teleksop Euclid, który znajduje nowe rzeczy nawet w miejscach, które wydawały nam się dobrze znane” – podkreśla Valeria Pettorino z ESA.
Badając, w jaki sposób Wszechświat rozszerzał się i formował w swojej historii, teleskop Euclid, jak wskazują naukowcy, ujawni więcej na temat roli grawitacji oraz natury ciemnej energii i ciemnej materii. Urządzenie zmapuje ponad jedną trzecią nieba, obserwując miliardy galaktyk w odległości do 10 miliardów lat świetlnych.
Badacze zakładają, że dzięki niemu zostanie znalezionych około 100 tysięcy silnych soczewek, ale znalezienie jednej w tak bliskiej odległości było zaskakujące. Do tej pory znanych było mniej niż tysiąc silnych soczewek grawitacyjnych, a jeszcze mniej zostało zobrazowanych w wysokiej rozdzielczości.
Głównym zadaniem Euclid jest jednak poszukiwanie bardziej subtelnych efektów słabego soczewkowania grawitacyjnego, w którym galaktyki tła wydają się tylko nieznacznie rozciągnięte lub przesunięte. Aby wykryć ten efekt, astronomowie będą musieli przeanalizować miliardy galaktyk. Euclid rozpoczął szczegółowe badania 14 lutego 2024 r. i stopniowo tworzy najobszerniejszą jak dotąd mapę 3D Wszechświata.
Emil Gołoś