
Tesla blisko ogłoszenia wyników finansowych za IV kwartał
Tesla niedługo ogłosi wyniki finansowe za IV kwartał, a inwestorzy czekają na pierwsze raporty od objęcia urzędu przez Donalda Trumpa.
Relacje między Trumpem a Elonem Muskiem nie są już dla nikogo niczym nadzwyczajnym, co wywołuje spekulacje na temat przyszłości producenta samochodów elektrycznych w nowym krajobrazie politycznym. Choć Tesla zmagała się z presją cenową i rosnącą konkurencją na rynku pojazdów elektrycznych (EV), jej akcje wzrosły o ponad 55% od wyborów. Wszystko wskazuje na to, że inwestorzy spodziewają się, iż administracja Trumpa przyczyni się do wzmocnienia pozycji firmy w sektorze autonomicznej jazdy i sztucznej inteligencji.
Analitycy finansowi przewidują umiarkowany wzrost zysków na akcję Tesli w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku, ale główną kwestią podczas środowej konferencji będzie strategia Muska na nadchodzące lata. Tesla nadal planuje wprowadzenie nowych modeli w 2025 roku i zapowiada wzrost sprzedaży na poziomie 20–30%, jednak pojawiają się wątpliwości, czy te założenia są realistyczne. Raport Morgan Stanley z 24 stycznia wskazuje, że rzeczywisty wzrost produkcji może wynieść zaledwie 10% z powodu trudności rynkowych związanych z EV.
Pomimo rosnącego optymizmu wśród inwestorów, Trump zapowiedział wycofanie polityki promującej elektryfikację transportu na rzecz wsparcia tradycyjnych silników spalinowych. To budzi obawy, że ulgi podatkowe dla pojazdów elektrycznych mogą zostać zlikwidowane, co wpłynęłoby negatywnie na sprzedaż Tesli. Paradoksalnie jednak, polityczna niepewność nie zaszkodziła wycenie spółki – przeciwnie, Tesla nadal cieszy się dużym zainteresowaniem giełdowym, co może wynikać z oczekiwań wobec polityki regulacyjnej dotyczącej autonomicznej jazdy.
Jednym z głównych filarów wyceny Tesli, której wartość przekracza 1,2 biliona dolarów, jest przekonanie, że Musk doprowadzi do przełomu w technologii autonomicznej jazdy i robotyki. Dotychczasowe systemy wspomagania kierowców, takie jak „autopilot” czy „full self-driving„, wciąż ustępują bardziej zaawansowanym rozwiązaniom, jak np. Waymo, które osiągnęło wyższy poziom autonomii. Jednak Musk nie ustaje w swoich ambitnych planach, zapowiadając rozwój usług robotaxi, co dla wielu ekspertów pozostaje bardziej wizją niż rzeczywistością.
Jeszcze przed wyborami Musk podkreślał, że popiera stworzenie ogólnokrajowej polityki dotyczącej autonomicznej jazdy. Teraz, gdy ma bliższe powiązania z administracją Trumpa, inwestorzy będą oczekiwać konkretów dotyczących regulacji w tym zakresie. Jeśli Tesla uzyska wsparcie w zakresie polityki prawnej dla pojazdów autonomicznych, mogłoby to otworzyć firmie drogę do przejęcia dominującej roli w tym sektorze.
Nie można jednak pominąć kontrowersji otaczających zarówno samego Muska, jak i jego rosnący wpływ na politykę. Musk odegrał kluczową rolę w kampanii Trumpa, przeznaczając na jego wsparcie 270 milionów dolarów, co pozwoliło mu uzyskać wpływy w Białym Domu. Jednym z pierwszych działań nowej administracji było utworzenie Departamentu ds. Efektywności Rządowej, w którym Musk ma pełnić istotną funkcję. Decyzja spotkała się z ostrą krytyką, a niektóre organizacje pozarządowe i związki zawodowe wystąpiły na drogę sądową, argumentując, że narusza to zasady przejrzystości i konfliktu interesów.
Dodatkowo, Musk znalazł się pod ostrzałem po tym, jak podczas inauguracji Trumpa wykonał gest, który został przez niektórych odebrany jako gest wykonywany w III Rzeszy. Kilka dni później ponownie wywołał burzę, publicznie wyrażając poparcie dla skrajnie prawicowej, antyimigranckiej partii AfD w Niemczech i sugerując, że młodzi Niemcy powinni „przestać żyć w cieniu Holocaustu”. Te kontrowersje mogą negatywnie wpłynąć na postrzeganie Tesli, szczególnie w Europie, gdzie etyka korporacyjna i odpowiedzialność społeczna odgrywają coraz większą rolę.
Pomimo rosnących napięć politycznych i niepewności dotyczących przyszłości ulg dla pojazdów elektrycznych, Tesla pozostaje liderem na rynku EV. Musk ma niezwykłą zdolność do utrzymywania uwagi inwestorów i przekonywania ich do długoterminowej wizji Tesli jako firmy technologicznej, a nie tylko producenta samochodów. Oczekiwania względem rozwoju sztucznej inteligencji i autonomicznych pojazdów są kluczowe dla przyszłej wyceny spółki, a poparcie Trumpa dla mniej restrykcyjnych regulacji może wzmocnić tę narrację.
Jednak potencjalna rezygnacja z ulg podatkowych na EV i dalsze kontrowersje wokół Muska mogą zwiększyć zmienność akcji Tesli. Inwestorzy będą uważnie słuchać jego wystąpienia podczas środowej konferencji, szukając wskazówek dotyczących strategii firmy na kolejne lata. Czy Musk zdoła przekonać rynek, że jego wizja autonomicznych pojazdów jest realna? Czy nowa administracja faktycznie wesprze Teslę, czy wręcz przeciwnie – osłabi jej przewagę rynkową?
Szymon Ślubowski