Tesla w kryzysie

Tesla w kryzysie od początku roku

Tesla w kryzysie, niegdyś uosobienie innowacji i symbol elektrycznej rewolucji, stoi w obliczu jednego z największych wyzwań w swojej historii.

Dane za pierwszy kwartał 2025 roku wskazują na spadek sprzedaży o 13%, co jest najgorszym wynikiem od prawie trzech lat. Analitycy biją na alarm, inwestorzy stają się coraz bardziej nerwowi, a wielu wskazuje na jedno nazwisko jako źródło problemów, którym jest sam założyciel firmy Elon Musk.

W ciągu pierwszych trzech miesięcy 2025 roku Tesla dostarczyła 336 681 pojazdów, znacznie mniej, niż oczekiwali analitycy. Firma tłumaczy to problemami produkcyjnymi, związanymi z modernizacją Modelu Y, ale eksperci wskazują na inne przyczyny, wizerunkowe i polityczne szkody, jakie wyrządził sam Musk.

Od kiedy miliarder otwarcie wsparł Donalda Trumpa w jego kampanii prezydenckiej i objął nieformalną funkcję doradcy w kontrowersyjnym Departamencie Efektywności Rządowej (DOGE), wizerunek Tesli po początkowym entuzjazmie po wyborze nowego prezydenta, który był chwilowy, po czym mocno ucierpiał. W USA rośnie fala bojkotów konsumenckich, a w Europie spada popyt na pojazdy amerykańskiego giganta, co sugerują krajowe raporty sprzedaży.

Według analityka Dana Ivesa z Wedbush, który od lat był zwolennikiem Tesli, obecna sytuacja to „katastrofa pod każdym względem”. „To moment zwrotny dla Muska i jego firmy” – komentuje Ives, dodając, że im bardziej Musk angażuje się w politykę, tym gorzej dla marki.

Historia pokazuje, że mieszanie biznesu z polityką szczególnie w tak medialny sposób, rzadko wychodzi na dobre. Dobrym przykładem jest przypadek Facebooka (obecnie Meta), którego reputacja została nadszarpnięta po ujawnieniu skandalu Cambridge Analytica. Zaangażowanie Marka Zuckerberga w polityczne rozgrywki sprawiło, że część użytkowników straciła zaufanie do platformy.

Podobnie było z firmą MyPillow, której właściciel Mike Lindell stał się głośnym zwolennikiem teorii spiskowych o sfałszowanych wyborach w USA. Jego jawna aktywność polityczna doprowadziła do bojkotu produktów MyPillow, spadku sprzedaży i utraty kontraktów z dużymi sieciami handlowymi.

Musk może stanąć przed podobnym scenariuszem. Chociaż do tej pory Tesla była postrzegana jako synonim innowacji i przyszłości motoryzacji, rosnące kontrowersje wokół jej właściciela mogą sprawić, że konsumenci zaczną szukać alternatyw.

Dodatkowym ciosem dla Tesli jest fatalny start Cybertrucka. Musk przedstawiał ten pojazd jako przełom w designie i technologii, ale rzeczywistość okazała się mniej imponująca. Nie tylko brakuje oficjalnych danych o sprzedaży, ale także niemal wszystkie Cybertrucki zostały wycofane z rynku z powodu wad konstrukcyjnych.

To przypomina przypadek Forda Edsela – samochodu z lat 50., który miał być innowacyjnym cudem motoryzacji, ale jego kontrowersyjny design i liczne wady sprawiły, że stał się jednym z największych biznesowych niewypałów w historii.

Według Politico w Białym Domu narasta frustracja wobec Muska, a sam Donald Trump rozważa ograniczenie jego wpływów. Musk może pozostać nieformalnym doradcą, ale jego przyszłość w polityce stoi pod znakiem zapytania.

Wszystko to stawia Teslę w trudnej sytuacji. Czy Musk zdecyduje się wycofać z polityki i skupić na odbudowie marki? A może będzie kontynuował swoją ścieżkę, narażając Teslę na dalsze straty?

Szymon Ślubowski

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 30.04.2025.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się