W Oslo odkryto średniowieczną rękawice z XIV wieku
Archeolodzy prowadzący wykopaliska w średniowiecznym porcie w Oslo w Norwegii odkryli pozostałości XIV-wiecznej żelaznej rękawicy. Zdaniem specjalistów odkryty fragment dawnego pancerza najprawdopodobniej należał do rycerza.
Naukowcy z Norweskiego Instytutu Badań nad Dziedzictwem Kulturowym (NIKU) podczas prac archeologicznych w średniowiecznej zabytkowej części Oslo, a dokładnie na obszarze starego portu stolicy Norwegii, odkryli element pochodzący z wiekowej zbroi. Niezwykle znalezisko zidentyfikowano za pomocą wykrywacza metali. Oslo zostało założone jako miasto portowe około 1050 r. W ciągu kolejnych stuleci rozwój starego portu, w tym budowa pomostów i magazynów, stale rozszerzał się w kierunku zatoki w miarę cofania się morza.
„Rękawice znaleziono w odległości około 40 metrów od portu. Mogła więc zostać zrzucona ze statku, choć nie mamy dobrego wytłumaczenia, jak mogło do tego dojść” – powiedział Håvard Hegdal, archeolog NIKU. W ostatnim czasie archeolodzy przeprowadzili dwa duże wykopaliska na terenie starego portu w Oslo, najpierw w latach 2019-2020, a później w latach 2022-2023. Według Hegdala, w trakcie tych prac badawczych znaleziono wiele porzuconych zabytków z epoki średniowiecza i renesansu, obejmujących wraki statków, ceramikę, obuwie, liny, szczątki zarżniętych zwierząt i dużą liczbę broni.
Wszystkie tego typu metalowe rękawice wykonane z żelaza, które były używane do ochrony dłoni i nadgarstków, pochodzą z XIV wieku, gdyż to własne wówczas je wynaleziono. W późnym średniowieczu europejscy rycerze i żołnierze przeszli z kolczug na zbroje płytowe. Odkrycia analogicznych rękawic, a w szczególności ich wczesnych przykładów, należą jednak do rzadkości. Fakt ten jest spowodowany tym, że metal łatwo ulega korozji w ziemi, a jakby tego było to znajdowanie podobnego uzbrojenia w większej ilości utrudnia to, iż w średniowieczu żelazu ulegało najczęściej ponownemu przetworzeniu.
Nie oznacza to jednak, że takie przedmioty są niemal nieosiągalnym znaleziskiem dla archeologów. Na początku 2024 r. było głośno o odkryciu w Szwajcarii praworęcznej rękawicy. Norweska średniowieczna rękawica najpewniej powstała w tym samym stuleciu. „Znaleziono ją mniej więcej bezpośrednio pod warstwą niebieskiej gliny, która musiała pochodzić ze znacznego i powstałego gwałtownie osuwiska gliny, które datujemy na około 1380 r. Rękawica mogła zostać utracona w związku z samym osuwiskiem i falami, które wywołała” – stwierdził Håvard Hegdal.
Średniowieczna rękawica z Oslo nie zachowała się w dobrym stanie. Właściwie jak twierdzą sami eksperci, niewiele z niej pozostało. „W dużej mierze jest to mały odcisk rękawicy od płytowej zbroi, z której o zachowały się gwoździe i prawdopodobnie klamra” – z czego ostatni element rękawicy wykryto za pomocą zdjęć rentgenowskich. Nie wiadomo też, czy w momencie zaginięcia rękawica była nowa, czy stara.
Jak objaśnił Hegdal, zaraz po Wielkiej Zarazie (znanej obecnie pod nazwą „Czarna Śmierć”) towary handlowe, które wcześniej były rzadkością – jak było np. w przypadku zbroi płytowych – w drugiej połowie XIV wieku stały się bardziej dostępne z powodu zdziesiątkowania europejskich populacji przez epidemię dżumy. Zdaniem specjalisty znaleziony obiekt najpewniej uległ zardzewieniu, zepsuciu z powodu zaniedbania w wyniku czego jego właściciel postanowił się go pozbyć.
W trakcie ostatnich wykopalisk Norweskiego Instytutu Badań nad Dziedzictwem Kulturowym odsłoniętych zostało także wiele broni — głównie sztylety i noże, ale oprócz tego również miecze, włócznie i topory. „Nasza hipoteza jest taka, że zostały one wyrzucone z powodu wprowadzenia w Oslo z powodu zakazu broni lub długich ostrzy, jaki był oparty na podobnych przepisach obowiązujących już wówczas w innych średniowiecznych miastach” – dowodzi Hegdal. Archeolog zauważa przy tym, że te powyrzucane bronie są najpewniej oznaką pewnej formy kontroli celnej w porcie.
Eksperci podkreślają, że pełne zrozumienie średniowiecznego Oslo jest jednak skomplikowane. Badania nad tym okresem historii stolic Norwegii utrudnia mocno to, iż wiele pochodzących z tej epoki dokumentów uległo zniszczeniu pożaru jaki nawiedził Oslo w 1728 r., a także fakt związany z tym, że średniowieczne prawa miejskie Oslo nie zachowały się. Jednak wykopaliska archeologiczne NIKU, które mają zakończyć się w listopadzie 2024 r., mogą rzucić nowe światło na średniowieczną przeszłość tego portowego miasta.
Marcin Jarzębski