Wrocławski Teatr Pantonimy

Widowisko sportowe z Igą Świątek w Teatrze Pantonimy we Wrocławiu

Wrocławski Teatr Pantonimy z nowym spektaklem. „French Open” w reż. Cezarego Tomaszewskiego to najnowsza produkcja tego teatru. Premiera odbędzie się 27 maja. Sport jest teatrem, mecz jest biletowanym widowiskiem – powiedział reżyser.

Wrocławski Teatr Pantonimy z nowym spektaklem

W drugiej rundzie wielkoszlemowego turnieju French Open w 2024 r. Iga Świątek stoczyła dramatyczny meczy z Japonką Naomi Osaką. Polka wygrała to spotkanie, a według komentatorów był to wówczas jeden z najlepszych meczów ostatniego roku. Teatralnej rekonstrukcji tego widowiska podjął się duet – reżyser Cezary Tomaszewski oraz dramaturg i scenarzystka Iga Gańczarczyk. Spektakl jest „wierną adaptacją” spotkania Świątek z Osaką. To najprawdopodobniej pierwsze na świecie przełożenie meczu tenisowego na język teatru.

„To się mogło wydarzyć tylko we Wrocławskim Teatrze Pantomimy, ponieważ aktorzy tego teatru obdarzeni są wyjątkowymi umiejętnościami i cechami w pracy, czyli nieprawdopodobną dyscypliną, cierpliwością i samozaparciem, plus umiejętnościami psychiczno-fizycznymi” – powiedział reżyser przedstawienia Cezary Tomaszewski podkreślając, że zespół musiał nauczyć się całego meczu – od początku do końca.

Cezary Tomaszewski zwrócił uwagę, że sport jest teatrem, performancem. „Mecz tenisowy jest wielkim, biletowanym widowiskiem, ma dwie główne postaci, plus kilka pobocznych, plus są określone zasady gry, tak jak w każdej sztuce” – wskazał. Reżyser zwrócił uwagę, że „adaptacja” meczu tenisowego może być bardzo zaskakująca i „wymusić pytania, uruchomić zmysły, które prawdopodobnie byłyby wyłączone w przypadku oglądania klasycznego teatru”.

Mecz przełożony na język teatru

Dramaturg i scenarzystka Iga Gańczarczyk podkreśla, że przekładając mecz na język teatru nie zmieniła dramaturgii spotkania Świątek z Osaką. „Zdecydowaliśmy, że nie robimy żadnych skrótów, że ten mecz chcemy odtworzyć dokładnie jeden do jednego, w takim czasie, w jakim on się odbył” – powiedziała. Dodała, że w przedstawieniu „struktura meczu i dramaturgia meczu jest dramaturgią zawodniczek”. „One ją tworzyły grając (…) przy czym nie jest to rekonstrukcja historyczna, tylko teatralna, a to daje nam przestrzeń na kreację i na interpretację tego meczu” – powiedziała.

Iga Gańczarczyk podkreśliła, że najbardziej interesowała ją kondycja psychiczna zawodniczek. „To jest coś, czego my nie widzimy, owszem, na zbliżeniach, w telewizji mamy bliskie kadry, więc obserwujemy ich twarze, ich skupienie, ich emocje, ale są na przykład pewne słowa, które zawodniczki do siebie wypowiadają, a których my nie słyszymy i takich rzeczy niedostępnych dla widzów meczu jest więcej” – wskazała.

Dramaturg podkreśliła, że pracowała też nad komentarzem eksperckim, który towarzyszy teatralnej „adaptacji” meczu. „To jest ciekawe jak ktoś, kto ogląda na żywo mecz, go interpretuje i jak przekazuje zarówno to, co się dzieje na korcie, jak i jeszcze jakieś dodatkowe informacje, buduje też jakieś napięcie, jakieś emocje” – powiedziała. Premiera spektaklu odbędzie się w sobotę w Centrum Sztuk Performatywnych Instytutu Grotowskiego we Wrocławiu.

PAP

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 30.04.2025.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się