Wystawa Teresy Brzóskiewicz w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie
Studiowała w trudnych czasach – w Sopocie i w warszawskiej ASP – tworzyła we Francji i w Stanach Zjednoczonych. W przestrzeni publicznej Warszawy znajduje się jej pięć monumentalnych rzeźb, liczne zdobią Powązki i rozmaite instytucje stolicy.
Teresa Brzóskiewicz (1929–2020), jedna z najbardziej utalentowanych rzeźbiarek polskich XX wieku, wyrastała artystycznie w czasach stalinowskich. Dopiero w drugiej połowie lat 50. pojawiły się możliwości nawiązania kontaktów ze światem sztuki Zachodu, z czego skorzystała także Brzóskiewicz.
Wyjechała do Paryża na stypendium Ministerstwa Kultury i Sztuki. Kontynuowała tam studia w l’Académie de la Grande Chaumière i w École du Louvre, w których dominowała wciąż tradycja rzeźby figuralnej. Tą ścieżką podążyła również Brzóskiewicz, tworząc przede wszystkim postaci ludzkie, które pokazała na indywidualnej wystawie w Galerie Notre Dame w Paryżu na jesieni 1961 roku. Wśród wystawionych dzieł znalazły się m.in. Macierzyństwo, Madonna, Akt, Ikar, Kobieta z wyspy St. Marguerite. We Francji miała też indywidualną wystawę w Cannes, a jej prace znalazły się w Salon des Indépendants w Paryżu. Projektowała również oprawę artystyczną pawilonu polskiego na Międzynarodowym Święcie Studenckim w Cité Universitaire w Paryżu w 1960 roku.
Mimo sukcesów odnoszonych nad Sekwaną w 1961 roku postanowiła wrócić do Polski. Wkrótce po powrocie miała dwie indywidualne wystawy w Warszawie – w SARP i galerii MDM oraz w Sopocie, mieście swoich wczesnych studiów. Pracowała w różnych materiałach – w kamieniu, ceramice, drewnie, żeliwie, alabastrze, dowodząc wszechstronnych możliwości twórczych.
Kolejnym ważnym dla jej rozwoju artystycznego etapem był pobyt w Danii w 1966 roku, gdzie udała się po uzyskaniu stypendium Ministerstwa Kultury i Sztuki. Uczestniczyła tam w plenerach rzeźbiarskich, miała też indywidualną, dobrze ocenioną wystawę w Ikast.
W 1968 roku nasza artystka wzięła udział w I Biennale Rzeźby w Metalu w Warszawie. Znalazła się w gronie najbardziej wówczas znanych i twórczych rzeźbiarzy, takich jak Jan Berdyszak, Bronisław Chromy, Tadeusz Sieklucki, Jerzy Jarnuszkiewicz czy Adam Smolana. Rzeźby z metalu, wykonane w zakładach metalurgicznych przy współudziale robotników, miały być wyrazem jedności świata sztuki i pracy. Jej Motyl i Jutrzenka stanęły wzdłuż ul. Kasprzaka, na zielonym trawniku rozdzielającym pasy jezdni. Do dziś zachowała się tylko ta druga. Jest to wysoka konstrukcja, której górna część w formie kielicha kwiatu otwiera się, ukazując dwa błyszczące w słońcu złote dyski. Jutrzenkę można dziś oglądać na skwerze Płk. Kuźmirskiego-Pacaka na warszawskiej Woli.
W przestrzeni publicznej Warszawy można też podziwiać – przy ulicach Kasprowicza, Marszałkowskiej i Międzynarodowej – te oto dzieła Brzóskiewicz: Hymn „Warszawianka” (1977), Dwie rzeki (odsłonięcie w 1985), Wiosnę (1975). Inne realizacje rzeźbiarki znajdziemy w Alei Zasłużonych na warszawskich Starych Powązkach – pomnik Ady Sari (ok. 1969) – czy na Powązkach wojskowych – nagrobek Aleksandra Zelwerowicza.
Na początku lat 80. z przyczyn osobistych wyjechała do USA. W pracowni, którą tam zorganizowała, nie tworzyła już jednak monumentalnych, wielkoformatowych rzeźb w metalu. Skupiła się na mniejszych formach wykonywanych w gipsie, ceramice i alabastrze. Powstały wówczas cykle Róża i kobieta oraz Mim i kobiety. Powróciła do Polski po dziesięciu latach. Z okresu tego pochodzą znakomite biusty portretowe, m.in. Ignacego Domeyki (na Dworcu Centralnym w Warszawie) czy prof. Andrzeja Wiercińskiego (na Wydziale Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego). Dziełem Brzóskiewicz jest też znakomite popiersie Jana Pawła II, w którym uchwyciła cechy osobowości wielkiego papieża.
Wystawa „Teresa Brzóskiewicz – rzeźba – retrospektywa” w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie (Wybrzeże Kościuszkowskie 37/39) prezentowana jest do 14 października 2024 r. Zgromadzono na niej rzeźby i rysunki artystki z różnych okresów jej twórczości, m.in. biusty portretowe, grafiki, nieco oniryczne i pełne fantazji alabastrowe rzeźby z cyklu Róża i kobieta oraz Mim i kobiety, a także wysmukłą, wykonaną w drewnie Pannę leśną.
Wystawa jest znakomicie zaaranżowana, prawdziwie retrospektywna, bardzo ciekawa i bezpłatna.
Prof. Jerzy MIZIOŁEK
Historyk sztuki, profesor nauk humanistycznych, w latach 2018–2019 dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie