Zdalna praca nawet w sektorze górniczym
Zdalna praca maszynami ciężkimi, takimi jak spycharki, otwiera nowe możliwości w sektorach budowlanym i wydobywczym.
Nowy sposób użytkowania maszyn nie tylko podnosi poziom bezpieczeństwa i komfort operatorów, ale także zwiększa precyzję oraz efektywność prac, nawet w najbardziej wymagających środowiskach.
Firma Liebherr wyznacza kierunki przyszłości dzięki swojemu systemowi zdalnego sterowania spycharkami gąsienicowymi. Dzięki zaawansowanym stanowiskom teleoperacyjnym i transmisji wideo w wysokiej rozdzielczości, operatorzy mogą sterować maszynami z dowolnego, bezpiecznego miejsca. Rozwiązanie to minimalizuje ryzyko wypadków i przestoje, a także pozwala na pracę w trudno dostępnych lokalizacjach, znacznie rozszerzając zakres możliwości zastosowania tych maszyn.
Firma Anglo American testuje nową technologię zdalnego sterowania spycharkami w kompleksie Capcoal w Queensland, Australia. Po serii incydentów związanych z przewróceniem się spycharek, firma zdecydowała się na pilotażowy program, który umożliwia operatorom sterowanie maszynami z bezpiecznej odległości za pomocą joysticków, kamer i mikrofonów. Plan zakłada modernizację całej floty 13 spycharek, co ma na celu znaczną redukcję czasu spędzanego przez operatorów w kabinach maszyn i poprawę bezpieczeństwa pracy.
W północnej Norwegii, w podziemnej kopalni sjenitu nefelinowego na wyspie Stjernøy, firma Sibelco wdrożyła zdalnie sterowaną spycharkę Caterpillar D8, wyposażoną w technologię norweskiej firmy Steer AS. Dzięki temu operatorzy mogą obsługiwać maszynę z bezpiecznego stanowiska kontrolnego, korzystając z przekazu wideo z kamer zamontowanych na spycharkach. Rozwiązanie zwiększa bezpieczeństwo pracy, umożliwiając efektywne usuwanie nadmiaru materiału do kilkusetmetrowego szybu wewnątrz systemu tuneli, co wcześniej było ryzykowne z powodu możliwości osunięcia się skał z sufitu tunelu.
Dodatkowo, zdalne sterowanie przyczynia się do poprawy produktywności i redukcji wpływu na środowisko poprzez efektywniejsze zarządzanie produktami ubocznymi. Håvard Dyrkolbotn, kierownik ds. górnictwa w Sibelco na Stjernøy, wyraził zadowolenie z wdrożenia systemu, podkreślając jego pozytywny wpływ na bezpieczeństwo i efektywność operacji. Lars Tronsmoen, dyrektor technologiczny Steer AS, zaznaczył, że współpraca z Sibelco była owocna, a dostarczone rozwiązanie spełniło oczekiwania klienta.
Steer AS specjalizuje się w zdalnym sterowaniu maszynami budowlanymi i autonomicznym transporcie w przemyśle wydobywczym, oferując rozwiązania poprawiające bezpieczeństwo, zrównoważony rozwój i produktywność w branży. Technologia niesie ze sobą liczne korzyści. Najważniejszą z nich jest ochrona zdrowia i życia operatorów, którzy nie muszą przebywać w niebezpiecznych i zagrożonych na przykład zawaleniem, miejscach pracy. Jednocześnie zdalne sterowanie umożliwia ciągłość operacji nawet w ekstremalnych warunkach, zwiększając tym samym produktywność. Systemy kamer i czujników zapewniają również większą precyzję, co przekłada się na lepszą jakość wykonywanych zadań.
Wdrażanie tej technologii wymaga pokonania pewnych barier. Dostosowanie maszyn do nowych systemów może być kosztowne i czasochłonne, a operatorzy muszą zdobyć nowe umiejętności, aby w pełni wykorzystać potencjał zdalnego sterowania. Ważnym wyzwaniem pozostaje również zapewnienie niezawodności połączeń i minimalizacja opóźnień w transmisji danych.
Mimo tych trudności zdalne sterowanie zyskuje popularność także w innych sektorach, takich jak rolnictwo, gdzie autonomiczne maszyny zwiększają wydajność, czy logistyka, w której zdalnie sterowane wózki i roboty optymalizują procesy magazynowe.
Przykłady firm takich jak Liebherr, Sibelco, czy Anglo American pokazują, że zdalne sterowanie maszynami ciężkimi to przyszłość wielu branż. Rozwiązania te nie tylko czynią pracę bezpieczniejszą, ale także rewolucjonizują sposób, w jaki podchodzimy do najtrudniejszych wyzwań w przemyśle. W miarę rozwoju tej technologii możemy spodziewać się jeszcze większych zmian i korzyści, które wpłyną na wszystkie aspekty pracy z maszynami ciężkimi.
Szymon Ślubowski