przegląd najważniejszych wydarzeń historycznych

Zdarzyło się (73)

„Zdarzyło się” Rafała LEŚKIEWICZA to przegląd najważniejszych wydarzeń historycznych, o których warto pamiętać w nadchodzącym tygodniu (2 – 8 marca 2025 r.).

Dnia 4 marca 1386 r. w Katedrze na Wawelu odbyła się koronacja Władysława Jagiełły na króla Polski. Dokonał jej arcybiskup gnieźnieński Bodzęta w obecności biskupa krakowskiego Jana i poznańskiego Dobrogosta. Jagiełło był najdłużej panującym polskim królem. Zmarł w 1434 r.

Koronacja Władysława Jagiełły kończyła kilkuletnie targi polityczne związane z sukcesją na polskim tronie po śmierci Ludwika Węgierskiego. Warto przypomnieć, że podczas zjazdu koszyckiego w 1374 r. szlachta zdecydowała o uznaniu prawa córek Ludwika, Katarzyny i Marii, do objęcia tronu w zamian za nadane przywileje. 

Katarzyna zmarła w 1379 r., wówczas złożono hołd Marii zaręczonej z Zygmuntem Luksemburczykiem. Spora część polskiego możnowładztwa, przede wszystkim z Wielkopolski, była przeciwna takiej decyzji. Doprowadziło to nawet do wojny domowej między zwolennikami a przeciwnikami Zygmunta, elektora Brandenburgii. 

Elżbieta, wdowa po Ludwiku Węgierskim, wobec sprzeciwu możnych postanowiła, że do Polski przybędzie jej kolejna córka, Jadwiga. W Polsce pojawił się plan osadzenia na tronie królewskim księcia mazowieckiego Siemowita IV. Takie rozwiązanie popierał arcybiskup gnieźnieński, chcąc doprowadzić do zawarcia małżeństwa z Jadwigą.

Ostatecznie w marcu 1384 r. szlachta zebrana na zjeździe w Radomsku postanowiła o wyznaczeniu terminu przyjazdu Jadwigi do Polski. Jej matka Elżbieta, nie mając innego wyjścia, przystała na to rozwiązanie. W efekcie 16 października 1384 r. Jadwiga została koronowana – mając w chwili koronacji 10 lat. 

W wyniku dalszych ustaleń postanowiono latem 1385 r., że Jadwiga zostanie żoną księcia litewskiego Jagiełły. 14 sierpnia w Krewie doszło do zawarcia unii, na mocy której Jagiełło, otrzymując rękę Jadwigi, zobowiązał się do przyjęcia chrztu, nawrócenia Litwy na chrześcijaństwo i przyłączenia Wielkiego Księstwa Litewskiego do Polski.

W lutym 1386 r. Jagiełło przybył do Polski. 15 lutego przyjął chrzest i imię Władysław. Trzy dni później poślubił Jadwigę Andegaweńską. Ostatnim etapem była sama uroczysta koronacja na Wawelu. 

Od tego momentu rozpoczęło się panowanie Jagiellonów trwające aż do 1572 r., czyli do śmierci Zygmunta Augusta, prawnuka Władysława Jagiełły. Po koronacji Polska i Wielkie Księstwo Litewskie połączone osobą władcy zajmowały obszar blisko 800 tys. km kwadratowych. 

Dnia 5 marca 1770 r. doszło do wydarzeń, które z uwagi na ich charakter, a także miejsce nazywane są masakrą bostońską. Ta z pozoru błaha sytuacja, która wydarzyła się na ulicach miasta, była jedną z przyczyn późniejszego wybuchu rewolucji amerykańskiej, co doprowadziło do niepodległości Stanów Zjednoczonych. 

Przyczyną krwawej jatki, w wyniku której zginęło pięć osób, były narastające konflikty pomiędzy amerykańskimi kolonistami a zarządzającymi tymi ziemiami Brytyjczykami. Rząd Wielkiej Brytanii prowadził politykę nakładania wysokich ceł na sprowadzane do Ameryki towary pierwszej potrzeby, co nie podobało się kolonistom (ustawy przygotowane przez brytyjskiego ministra skarbu Charlesa Townshenda w latach 1767–1768). 

Mieszkającym w Bostonie osadnikom nie odpowiadała także obecność licznych sił brytyjskich stacjonujących w mieście. Ich słynne czerwone mundury działały na mieszkańców jak płachta na byka. Wyrazy swojego niezadowolenia wobec polityki fiskalnej i obecności angielskich żołnierzy dawali wielokrotnie, prowokując bójki z żołnierzami czy demonstrując na ulicach miasta. 

Obawiając się kolejnych zamieszek, a przede wszystkim próby wtargnięcia do budynków urzędów, Brytyjczycy wzmocnili straże. Widok żołnierzy wywołał odwrotny skutek. Tak stało się w przypadku urzędu celnego przy King Street. Sprowokowani bostończycy zaczęli rzucać śniegiem i kamieniami w wartowników. 

Napięta sytuacja wywołała ostrą reakcję żołnierzy, którzy bez ostrzeżenia oddali strzały do protestujących kilkuset mieszkańców. W wyniku strzelaniny zginęło pięciu cywilów, kolejnych kilku zostało rannych. Reakcja żołnierzy wywołała szok wśród zgromadzonych, udało ich się jednak uspokoić i sprawić, że się rozeszli. Niemniej krwawy incydent znalazł swój finał w sądzie, do czego parł gubernator Thomas Hutchinson. Przed obliczem wymiaru sprawiedliwości stanął m.in. kpt. Thomas Preston i jego ośmiu podkomendnych. Niestety, wbrew oczekiwaniom bliskich zastrzelonych, a także rannych sędziowie uniewinnili żołnierzy, wskazując, że działali zgodnie z obowiązującym wówczas prawem. 

Co ciekawe, obrońcą oskarżonych wartowników brytyjskich był John Adams, bostoński prawnik, a później drugi prezydent Stanów Zjednoczonych, jeden z sygnatariuszy Deklaracji Niepodległości. To wydarzenie zostało wykorzystane propagandowo przez przeciwników brytyjskiej obecności na ziemi amerykańskiej. Powstała nawet rycina autorstwa Paula Revere’a, powielana w wielu egzemplarzach, ilustrująca masakrę mieszkańców Bostonu. Trafiała do rąk wielu kolonistów, wzmacniając ich niechęć do Brytyjczyków. Sześć lat później podpisana została Deklaracja Niepodległości. 

Dnia 6 marca 1919 r. powstała Międzynarodówka Komunistyczna, w skrócie nazywana Kominternem. Głównym pomysłodawcą utworzenia międzynarodowej organizacji skupiającej partie komunistyczne był Włodzimierz Lenin.

Podczas odbywającego się w dniach 2-6 marca 1919 r. zjazdu partii komunistycznych z całego świata w Moskwie przedstawiciele 19 z nich, w tym Komunistycznej Partii Polski, podjęli decyzję o powołaniu Kominternu. 

Główne cele powstałej wówczas organizacji skupiały się wokół przygotowań do wywołania światowej rewolucji. Kierownictwem Kominternu był Komitet Wykonawczy, kierowany najpierw przez Grigorija Zinowiewa, jednego z czołowych działaczy bolszewickich. Później kolejno kierowali nim Nikołaj Bucharin i Georgi Dimitrow, bułgarski działacz komunistyczny. 

Kluczowym momentem działalności Kominternu był II Zjazd Międzynarodówki w 1920 r., kiedy zebrali się działacze komunistyczni z 37 krajów. To właśnie podczas tego spotkania opracowano i przyjęto 21 punktów będących ideologicznym i wykonawczym dokumentem obowiązującym wszystkich członków. Ustalono, że wiodącą rolę pełni sowiecka partia komunistyczna. 

Każda z działających partii komunistycznych podlegała Komitetowi Wykonawczemu Kominternu, a ten z kolei był wydziałem w ramach Komitetu Centralnego WKP (b). Tym samym wszystkie działające legalnie partie komunistyczne były podporządkowane zarówno ideologicznie, jak i organizacyjnie sowieckiej partii matce. Zobowiązane były do ścisłego wykonywania decyzji i wytycznych. Dodatkowymi ustaleniami zawartymi w dokumencie było tworzenie nielegalnych organizacji wspierających wybuch rewolucji światowej i przygotowania do niej. Przyjęto także, że należy przejąć kontrolę nad funkcjonującymi związkami zawodowymi.

Oprócz dążenia do rewolucji światowej prowadzono działalność agitacyjną, przekonując do konieczności wystąpienia przeciwko burżuazyjnym rządom, likwidacji systemu parlamentarnego i wprowadzenia w ich miejsce rad robotniczych.

Ekspansja komunizmu została zatrzymana w Polsce w trakcie wojny polsko-bolszewickiej. Klęska Armii Czerwonej w Bitwie Warszawskiej sprawiła, że sprzyjające Rosji siły partyjne w wielu krajach Europy nie mogły rozwinąć swojej działalności.

Kolejne kongresy Kominternu radykalizowały zasady działania ruchu, walcząc m.in. z „prawicowym odchyleniem”, a w rzeczywistości z mniej radykalnymi działaczami. Ważny był VI kongres zorganizowany w 1928 r., gdzie przyjęto program. Odtąd Komintern, zgodnie z uchwalonym statutem, był światową partią komunistyczną z sekcjami w postaci poszczególnych partii krajowych.

Ważnym momentem w kontekście Polski była decyzja Kominternu o rozwiązaniu Komunistycznej Partii Polski w 1938 r. z uwagi na duży stopień infiltracji przez polską policję. Z działaczami KPP Stalin postąpił we właściwy sobie sposób, w większości ich mordując. Odtworzenie struktur ściśle podległych Moskwie na ziemiach polskich nastąpiło w 1942 r., kiedy powstała Polska Partia Robotnicza. 

Formalnie Komintern został rozwiązany po 24 latach funkcjonowania, w 1943 r., na mocy decyzji Józefa Stalina. W 1947 r. powstał Kominform, tj. Biuro Informacyjne Partii Komunistycznych i Robotniczych, którego głównym celem była koordynacja działań partii komunistycznych w Europie. Ta struktura została rozwiązana w 1956 r. po XX Zjeździe Komunistycznej Partii Związku Sowieckiego. 

Dnia 7 marca 1949 r. został zamordowany w więzieniu przy ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie mjr Hieronim Dekutowski ps. „Zapora”, żołnierz Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, cichociemny, a później aktywny uczestnik podziemia niepodległościowego, walczący w strukturach AK i WiN. 

Biografią Dekutowskiego można by obdzielić kilka osób. Ten niezwykle odważny, a przy tym skromny człowiek urodził się 24 września 1918 r. w Dzikowie niedaleko Tarnobrzega. Po wybuchu wojny skierował się do Lwowa. 12 października dołączył do grupy żołnierzy z gen. Bronisławem Duchem na czele, z którą przedostał się na Węgry. Został internowany, by później, jak wielu mu podobnych, przedostać się do Francji, do formowanych tam oddziałów Wojska Polskiego. Pod koniec listopada 1939 r. otrzymał przydział do 4. pułku piechoty w ramach 2. Dywizji Strzelców Pieszych, szkoląc się i przygotowując do służby liniowej.

W czerwcu 1940 r. został ewakuowany do Wielkiej Brytanii. Tu ukończył Szkołę Podchorążych Piechoty w Dundee, w Szkocji, na początku 1941 r. Później rozpoczął szkolenie specjalistyczne, przygotowując się do dalszej służby już na terenie okupowanej Polski. Był szkolony zarówno w działalności dywersyjnej, jak i strzeleckiej i minerskiej. Na początku marca 1943 r. został zaprzysiężony jako cichociemny, w stopniu kaprala podchorążego. W ramach przygotowań do zrzutu nad Polską nadano mu fałszywą tożsamość. Dokumenty zostały wystawione na nazwisko Henryk Zagon. Wówczas też Dekutowski przyjął swój pseudonim „Zapora”.

Hieronim Dekutowski został zrzucony w okolicach Wyszkowa nocą z 16 na 17 września 1943 r. jako członek 31 grup cichociemnych. Trafił do Warszawy, a następnie w ramach przydziału do lubelskiego okręgu Armii Krajowej. Szybko został awansowany do stopnia podporucznika. Znalazł się w oddziale dowodzonym przez ppor. Tadeusza Kuncewicza ps. „Podkowa”. W styczniu 1944 r. z lasów zwierzynieckich, gdzie operował jego oddział, został przeniesiony w okolice Puław, obejmując dowództwo Oddziału Dyspozycyjnego Kedywu i Komendy Kedywu Inspektoratu AK Lublin – Puławy. W ciągu kilku kolejnych miesięcy dowodzony przez niego oddział dokonał ok. 90 akcji skierowanych przeciwko Niemcom. Kiedy na Lubelszczyznę wkroczyli Sowieci, 28 lipca 1944 r. zdecydował o rozwiązaniu swojego oddziału. 

Przeszedł do konspiracji i ukrywał się, słusznie obawiając się aresztowania przez NKWD. Operował na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu. Zgromadził wokół siebie oddział walczący przeciwko Sowietom i komunistycznej bezpiece. Wśród jego dokonań jest m.in. zajęcie posterunku MO w Kraśniku 16 kwietnia 1945 r. czy też Janowa Lubelskiego, co zrealizował wspólnie z oddziałami „Podkowy” i Tadeusza Borkowskiego ps. „Mat”. W przypadku Janowa udało się po zajęciu miasta uwolnić więźniów z aresztu UB. 

Jego aktywność wzbudzała furię wśród oficerów UB, którzy za wszelką cenę chcieli go dopaść, wykorzystując wszystkie dostępne środki, w tym liczną agenturę. „Zapora” mimo grożącego mu niebezpieczeństwa nie poddawał się i walczył dalej, osiągając sukcesy. Na koncie dowodzonego przez niego oddziału było m.in. zajęcie posterunków MO w Bełżycach, Urzędowie, Józefowie czy Kazimierzu Dolnym. W tym czasie awansował i latem 1945 r. został dowódcą wszystkich oddziałów podziemia działających na Lubelszczyźnie. Otrzymał także awans na stopień kapitana. 

Po ogłoszeniu 22 lipca 1945 r. amnestii spora część jego żołnierzy ujawniła się, zaprzestając działalności. On sam nadal przebywał w ukryciu. Próbował się przedostać do Niemiec, ale niestety nie udało mu się. Mimo pobytu na terenie Czechosłowacji musiał wrócić do Polski. Ponownie stworzył oddział partyzancki złożony z ludzi niegodzących się na komunistyczną rzeczywistość. Oddział podporządkował lubelskiemu Inspektoratowi WiN. Pod koniec lipca 1946 r. przeniósł się na Rzeszowszczyznę, walcząc z depczącymi mu po piętach oddziałami „ludowego” Wojska Polskiego oraz UB. Rozbrajał posterunki MO, opanował nawet pociąg relacji Mielec – Tarnobrzeg. W tym okresie otrzymał kolejny awans na stopień majora. 

Jego sukcesy w walce z UB i wojskiem wzmagały wysiłki komunistów, by go złapać. Ostatecznie za namową podkomendnych „Zapora” zdecydował się na ujawnienie 21 czerwca 1947 r. Wiedział jednak, że za swoje dokonania nie będzie cieszył się długo wolnością i prędzej czy później zostanie aresztowany. Postanowił więc ponownie podjąć próbę ucieczki za granicę wraz z Władysławem Siłą-Nowickim. Gdy przygotowywał się do ucieczki, został aresztowany w Nysie we wrześniu 1947 r. 

Rozpoczęły się długie i brutalne przesłuchania w Będzinie, w siedzibie PUBP. Później Dekutowski został przewieziony do Warszawy, gdzie kontynuowano śledztwo. Proces był krótki, toczył się przed obliczem WSR w Warszawie w dniach 3–15 listopada 1948 r. Składowi sędziowskiemu przewodniczył Józef Badecki, zbrodniarz sądowy. „Zapora” został skazany na siedmiokrotną karę śmierci. Czekając na wyrok, planował ucieczkę z ponurych murów Rakowieckiej, ale niestety nie udało mu się. Został zamordowany strzałem w tył głowy przez mokotowskiego kata Piotra Śmietańskiego 7 marca 1949 r., ok. godz. 19.00. 

Ciało pochowano w nieoznaczonej mogile na cmentarzu Powązkowskim, by nikt nigdy nie mógł go odnaleźć. Ta zbrodnia została poddana ocenie sądu już w wolnej Polsce. W 1994 r. Sąd Wojewódzki w Warszawie unieważnił wyrok w jego sprawie. A szczątki Hieronima Dekutowskiego zostały odnalezione przez zespół kierowany przez prof. Krzysztofa Szwagrzyka podczas prac prowadzonych w 2012 r. na warszawskiej „Łączce”. Rok później oficjalnie została potwierdzona jego tożsamość. Jego grób znajduje się w Panteonie Żołnierzy Wyklętych na Powązkach.

Zdjęcie autora: Rafał LEŚKIEWICZ

Rafał LEŚKIEWICZ

Doktor nauk humanistycznych, historyk, publicysta, manager IT. Dyrektor Biura Rzecznika Prasowego i rzecznik prasowy Instytutu Pamięci Narodowej. Autor, współautor i redaktor blisko 200 publikacji naukowych i popularnonaukowych dot. historii najnowszej, archiwistyki, informatyki oraz historii służb specjalnych.

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 30.04.2025.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się