
Zdarzyło się (79)
„Zdarzyło się” Rafała LEŚKIEWICZA to przegląd najważniejszych wydarzeń historycznych, o których warto pamiętać w nadchodzącym tygodniu (13 – 19 kwietnia 2025 r.).

Dnia 14 kwietnia 966 r. książę Polan Mieszko I wraz z towarzyszącym mu dworem przyjął chrzest. To symboliczne wydarzenie stało się początkiem procesu chrystianizacji ziem polskich. Data dzienna chrztu jest umowna. Tego bowiem dnia przypadała Wielka Sobota, a zgodnie z obowiązującym w tamtym czasie zwyczajem chrzczono w dniu poprzedzającym dzień Zmartwychwstania Pańskiego. Według historyków to właśnie 14 kwietnia jest tym dniem, kiedy najprawdopodobniej dokonano aktu ochrzczenia Mieszka I, ojca pierwszego króla Polski Bolesława Chrobrego.
O samym chrzcie wiemy niewiele z uwagi na ubogość zachowanych źródeł pisanych. Pisali o nim m.in. dwaj średniowieczni kronikarze – biskup Thietmar z Merseburga w swojej Kronice pochodzącej z XI wieku, a później Gall Anonim w początkach wieku XII. Rok 966 ze względu na wagę wydarzenia uznawany jest za początek państwa polskiego.
Obaj kronikarze nieco inaczej opisywali w swoich dziełach okoliczności, w jakich doszło do aktu chrztu, tak ważnego w głębokim średniowieczu. Thietmar wskazuje, że doszło do niego po ślubie Mieszka z księżniczką czeską Dobrawą. Z kolei Gall Anonim informuje, że było odwrotnie. Ostatecznie w środowisku historyków przyjęto, że Mieszko najpierw poślubił Dobrawę, później zaś przyjął chrzest, potwierdzając tym samym gotowość do podporządkowania się papieżowi, a przy okazji otwierając ziemie polskie na przymierza z zachodnimi sąsiadami.
Warto odnotować, że równo tysiąc lat po dokonaniu aktu chrztu Mieszka I władze PRL rozpoczęły właśnie 14 kwietnia oficjalne obchody tysiąclecia państwa polskiego, zgrabnie omijając, gdzie tylko to było możliwe, fakt przyjęcia chrztu przez księcia Polan. Z kolei władze kościelne obchodziły Millenium Chrztu Polski. Jednoznacznie nie można stwierdzić, kto udzielił chrztu Mieszkowi I – duchowni niemieccy czy misjonarze czescy.
Nie jest znane miejsce aktu chrztu. Historycy sądzą, że mogło do niego dojść na wyspie Ostrów Lednicki, w pobliżu grodu gnieźnieńskiego, który był siedzibą Polan. Za taką tezą przemawia fakt, że odnaleziono w tym miejscu basen chrzcielny, zdolny pomieścić dorosłego mężczyznę.
Mieszko I przyjął chrzest po zawarciu rok wcześniej małżeństwa z córką księcia czeskiego Bolesława I Srogiego, co miało mu dać poparcie Czechów i wsparcie w działaniach militarnych przeciwko Związkowi Wieleckiemu. Zwłaszcza że Wieletowie dowodzeni przez Wichmana dwukrotnie pokonali Polan. Pierwsi misjonarze przybyli na ziemie polskie z Czech.
Od tego momentu zaczęły rozwijać się zręby polskiej państwowości, chrystianizacja integrowała i dawała możliwość rozwoju administracji kościelnej, a co za tym idzie, kościołów, a także, co niezwykle istotne, otwierała drzwi do świata zachodniej Europy. Podbijając kolejne plemiona pogańskie, Mieszko mógł tłumaczyć swoje działania potrzebą ich chrystianizacji. Poza tym, przyjmując chrzest, uchronił ziemie polskie przed przymusową i siłową chrystianizacją, którą zapewne przynieśliby ze sobą zachodni sąsiedzi – Niemcy.
W 966 r. książę Mieszko I stał się równym innym władcom chrześcijańskim rządzącym w Europie, choć proces chrystianizacji ziem polskich trwał jeszcze długo, a uprawianie praktyk pogańskich trwało jeszcze przez kilka wieków.
Mieszko I uchodził za bardzo sprawnego władcę, który w trakcie swoich rządów podporządkował sobie Kujawy, Pomorze, Mazowsze, Śląsk, Małopolskę i Grody Czerwieńskie. Potrafił umiejętnie wykorzystać zawierane sojusze: z Czechami czy Cesarstwem Niemieckim.
Niedługo po przyjęciu chrztu, w roku 968, powstało pierwsze polskie biskupstwo z siedzibą w Poznaniu. Na czele pierwszej polskiej jednostki organizacyjnej Kościoła katolickiego stanął biskup Jordan. Później, już po śmierci Mieszka, w roku 1000, powstało arcybiskupstwo w Gnieźnie z podległymi mu biskupstwami w Kołobrzegu, Krakowie i Wrocławiu. Biskupstwo w Poznaniu nadal podlegało bezpośrednio papieżowi aż do 1075 r.
Po śmierci Dobrawy, w 977 r., książę Mieszko poślubił Odę Dytrykównę, córkę Dytryka, margrabiego Marchii Północnej. Rok przed śmiercią wydał dokument zatytułowany Dagome Iudex, oddając państwo pod opiekę papieża. Mieszko zmarł 25 maja 992 r. Nie wiadomo, gdzie został pochowany.
Na mocy ustawy z 22 lutego 2019 r. Sejm RP ustanowił Święto Chrztu Polski, które obchodzimy 14 kwietnia.

W dniu 15 kwietnia 1896 r. zakończyły się trwające 9 dni pierwsze igrzyska olimpijskie w erze nowożytnej. Inicjatywa zorganizowania igrzysk wyszła od barona Pierre’a de Coubertin, historyka i pedagoga, współtwórcy Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Zależało mu na odtworzeniu igrzysk odbywających się w starożytnej Grecji przez kilka wieków, od 776 r. p.n.e. do 385 (lub 393) r. n.e., kiedy to Cesarz Teodozjusz I Wielki ogłosił zakaz organizacji tego typu imprez sportowych.
Coubertin przez wiele lat był orędownikiem idei zmagań sportowców na wzór sprzed półtora tysiąca lat. W czerwcu 1894 r. z jego inicjatywy odbył się w Paryżu „Międzynarodowy Kongres na rzecz Przywrócenia Igrzysk”, podczas którego powołano do życia Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Pierwszym przewodniczącym został działacz sportowy, przedsiębiorca i literat Dimitrios Wikielas z Grecji.
Ostatecznie dwa lata później udało się zorganizować w Atenach igrzyska, nawiązując tym samym do źródeł starożytnej idei igrzysk olimpijskich. Na miejsce zmagań sportowców wybrano starożytny Stadion Panateński z pierwszej połowy IV wieku. Ceremonię otwarcia igrzysk 6 kwietnia 1896 r. uświetnił panujący wówczas w Grecji król Jerzy I.
Igrzyska cieszyły się ogromnym zainteresowaniem widzów. Tylko pierwszego dnia na samym stadionie, a także z okolicznych wzgórz mogło je oglądać nawet 100 tys. osób. Utwór skomponowany przez Spiridona Samarasa, towarzyszący ceremonii otwarcia igrzysk, był później przez kolejne lata, aż do 1957 r., uznawany za nieoficjalny hymn olimpijski.
Sportowcy rywalizowali w dziewięciu dyscyplinach – lekkoatletyce, szermierce, zapasach, pływaniu, tenisie, strzelaniu, kolarstwie, gimnastyce i podnoszeniu ciężarów – w ramach których odbyły się 43 konkurencje. Do udziału w rywalizacji byli dopuszczeni wyłącznie mężczyźni.
Pierwszym złotym medalistą został amerykański trójskoczek James B. Connolly, który złoty krążek wywalczył już pierwszego dnia olimpijskich zmagań. Ten sam zawodnik zdobył podczas tej olimpiady także dwa brązowe medale – w skoku wzwyż i skoku w dal.
By nawiązać do starożytnej tradycji, złoci medaliści oprócz medalu (mimo że nazywanego złotym, to wykonanego ze srebra z Zeusem oraz Nike na awersie i Akropolem na rewersie) dostawali gałązkę oliwną. Otrzymywali także pamiątkowe dyplomy. Z kolei sportowcy, którzy zajęli drugie miejsce, otrzymywali medal wykonany z miedzi, a także gałązkę wawrzynu.
W igrzyskach wzięło udział łącznie 295 sportowców reprezentujących 14 krajów. Najwięcej zwycięstw odnotował niemiecki sportowiec Carl Schuhmann, zdobywając złote medale w skoku przez konia i zapasach, a także w drużynie w ćwiczeniach na drążku i poręczach.
Pierwsze nowożytne igrzyska olimpijskie cieszyły się dużym zainteresowaniem mediów z całego świata. Łącznie relacje ze sportowych zmagań opisywało ok. 40 dziennikarzy.
Oficjalna ceremonia zamknięcia igrzysk odbyła się także na Stadionie Panateńskim, 15 kwietnia, choć pierwotnie planowano ją dzień wcześniej. Przełożono ją jednak na kolejny dzień ze względu na intensywne opady deszczu. Podobnie jak podczas otwarcia, w uroczystym zakończeniu olimpiady wziął udział król Jerzy I.
Klasyfikację drużynową wygrali Amerykanie, zdobywając 11 złotych medali, 7 srebrnych i 2 brązowe medale. Z kolei na drugim miejscu uplasowali się Grecy, zdobywając 10 złotych, 17 srebrnych i 19 brązowych medali. Na trzecim miejscu klasyfikacji generalnej znaleźli się Niemcy.
Kolejne igrzyska olimpijskie odbyły się w Paryżu w 1900 r. mimo sprzeciwu niektórych środowisk sportowców i polityków, uważających, że co cztery lata ta największa sportowa impreza świata powinna odbywać się w Grecji.

Dnia 18 kwietnia 1025 r. odbyła się koronacja księcia Bolesława Chrobrego, syna Mieszka I, na króla Polski. Był to moment symboliczny w dziejach polskiej państwowości. Po akcie chrztu Polski z 966 r. było to najważniejsze wydarzenie w średniowiecznych dziejach naszego kraju.
Chrobry został pierwszym królem Polski. Bez wątpienia cały okres jego rządów, od 992 r., świadczy o umiejętnym zarządzaniem państwem polskim, a także sprawnym poruszaniu się w meandrach ówczesnej polityki.
Wydarzenie to było konsekwencją prowadzonej przez Chrobrego polityki wewnętrznej i zagranicznej. Przecież już w roku 1000 podczas zjazdu gnieźnieńskiego cesarz Otton III wykonał symboliczny gest wobec Bolesława, nakładając na jego głowę swój diadem cesarski.
Przez kolejne lata po zjeździe nie było możliwości koronacji na króla chociażby z tego powodu, że w 1002 r. zmarł przychylny polskiemu władcy cesarz Niemiec, a rok później papież Sylwester II. Z kolei jego następca Henryk II nie pałał sympatią do Chrobrego, prowadząc z nim wojny zakończone pokojem w Budziszynie, podpisanym w 1018 r. Po śmierci Henryka (w 1024 r.), a także po śmierci papieża Benedykta VIII, niechętnego Bolesławowi, pojawiła się szansa na koronację.
Ostatecznie akt koronacji dokonał się 18 kwietnia, w Wielkanoc. Miejscem koronacji była archikatedra gnieźnieńska, która na tę uroczystą okoliczność została bogato wystrojona. Samemu aktowi koronacji towarzyszyła duża podniosłość – zmierzającemu do kościoła Chrobremu towarzyszył orszak złożony z członków dworu, duchownych i rycerzy. Ceremonię w archikatedrze prowadził arcybiskup gnieźnieński Hipolit.
Po mszy świętej Bolesław został namaszczony olejami świętymi na czole i ramionach, po czym arcybiskup nałożył na jego głowę koronę i wręczył mu berło oraz włócznię św. Maurycego. Namaszczenie olejami symbolizowało stanie się pomazańcem Bożym, który swą królewską władzę otrzymał od Boga. Po uroczystości wyprawiono ucztę dla uczestników koronacji.
Niestety, Bolesław Chrobry nie cieszył się długo tytułem królewskim. Zmarł dwa miesiące później, 17 czerwca. Następcą na tronie został syn Chrobrego, Mieszko II, którego koronacja królewska odbyła się prawdopodobnie w święta Bożego Narodzenia w tym samym roku.

W dniu 19 kwietnia 1775 r. doszło do bitwy, a w zasadzie potyczki pod Lexington i Concord, która zapoczątkowała wojnę o niepodległość Stanów Zjednoczonych.
Początek konfliktu między Brytyjczykami a amerykańskimi kolonistami wszedł w poważną fazę we wrześniu 1774 r., gdy w Filadelfii zebrał się Kongres Kontynentalny, skupiający kilkudziesięciu delegatów z dwunastu kolonii. Zatwierdzono systemowy mechanizm bojkotu towarów brytyjskich. Przyjęto także, że to kolonie mają prawo decydować o swoich sprawach wewnętrznych, a nie odległy zamorski parlament brytyjski. Kolonie miały też samodzielnie podejmować decyzje dotyczące obecności na ich terytorium wojsk brytyjskich.
Zaczęły też powstawać oddziały zbrojne złożone z kolonistów, tzw. „Minute Man”, które tuż po wydaniu rozkazu gotowe były do służby i walki. Dbały także o porządek i bezpieczeństwo. Wyposażano je w broń rabowaną z angielskich magazynów. Te wszystkie działania wywołały wściekłość króla angielskiego Jerzego III, który zapowiedział podjęcie interwencji zbrojnej.
Kilkuset żołnierzy brytyjskich otrzymało rozkaz przejęcia zapasów wojskowych znajdujących się w Concord w stanie Massachusetts, będących w dyspozycji miejscowej milicji. O zamierzeniach Brytyjczyków dowiedzieli się członkowie amerykańskiej formacji zbrojnej i postanowili zatrzymać marsz żołnierzy złożonych z elitarnych jednostek piechoty oraz grenadierów.
Niestety, słabo przygotowany oddział milicji nie poradził sobie z doborowymi oddziałami brytyjskimi, dowodzonymi przez płk. Francisa Smitha. Górę wzięły wyszkolenie i trzykrotnie większe siły. Żołnierzy brytyjskich było 250, a amerykańskich milicjantów, którymi dowodził kpt. John Parker, jedynie 70. Zginęło 8, a rannych zostało 10 amerykańskich „minutowców”.
Nieco dalej, w okolicy Concord położonego kilka mil od Lexington, na wysokości tzw. Mostu Północnego, doszło do kolejnej potyczki, ale tym razem zadano spore straty wojskom brytyjskim. Żołnierze zaczęli się wycofywać w kierunku Lexington, a członkowie oddziałów milicji, nacierając z kilku stron, ostrzeliwali uciekinierów. Dołączali do nich mieszkańcy pobliskich farm. W pewnym momencie wobec coraz większych strat wybuchła wśród żołnierzy panika. Regularne i dobrze wyszkolone oddziały zaczęły chaotycznie uciekać.
W końcu Brytyjczycy dotarli do Bostonu, ponosząc porażkę w swojej wyprawie do Concord. Nie przejęli zgromadzonej przez milicję amunicji. Stracili także sporo żołnierzy. Milicja z Massachusetts rozpoczęła oblężenie Bostonu, trwające blisko rok – do 17 marca 1776 roku. Jego obroną dowodził generał Thomas Gage.
Ostatecznie wojna o niepodległość Stanów Zjednoczonych, rozpoczęta niepozorną potyczką pod Lexington i Concord, zakończyła się podpisaniem 3 września 1783 r. pokoju paryskiego, na mocy którego Wielka Brytania formalnie uznała niepodległość Stanów Zjednoczonych. Rozpoczął się nowy etap w dziejach tego państwa.

Rafał LEŚKIEWICZ
Doktor nauk humanistycznych, historyk, publicysta, manager IT. Dyrektor Biura Rzecznika Prasowego i rzecznik prasowy Instytutu Pamięci Narodowej. Autor, współautor i redaktor blisko 200 publikacji naukowych i popularnonaukowych dot. historii najnowszej, archiwistyki, informatyki oraz historii służb specjalnych.