Komitet Obrony Robotników
Fot. IPN

Zdarzyło się w XX wieku (50)

Zdarzyło się w XX wieku Rafała LEŚKIEWICZA to przegląd najważniejszych wydarzeń historycznych, o których warto pamiętać w nadchodzącym tygodniu (22 września – 28 września 2024 r.).

Dnia 22 września 1953 r. Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie wydał wyrok w sfingowanym procesie przeciwko biskupowi kieleckiemu Czesławowi Kaczmarkowi oraz jego współpracownikom. Biskup Kaczmarek otrzymał wyrok 12 lat więzienia, a jego czworo współpracowników: skarbnika kurii ks. Jana Danilewicza, ks. Józefa Dąbrowskiego, ks. Władysława Widłaka oraz siostrę Walerię Niklewską, skazano na kary od 5 do 10 lat pozbawienia wolności. Składowi orzekającemu warszawskiego WSR przewodniczył Mieczysław Widaj, skład uzupełniali Kazimierz Stojanowski i Jan Radwański.

Proces miał charakter pokazowego rozprawienia się komunistycznej władzy z Kościołem katolickim w Polsce. Był jedynym tego typu procesem w PRL, w którym na ławie oskarżonych zasiadł biskup.

Czesław Kaczmarek przyjął święcenia kapłańskie w 1922 r. Od 1938 r. był biskupem kieleckim. W okresie okupacji niemieckiej był jednym z trzech polskich biskupów, którzy wysłali list do Hansa Franka, zarządzającego Generalnym Gubernatorstwem, apelując, aby Niemcy ograniczyli represje wobec Polaków i Kościoła. Wydał także trzy listy wzywające wiernych do zachowania spokoju. Od czerwca 1941 r. rozpoczął współpracę z podziemiem, wstąpił do Chrześcijańskiej Unii Oporu. Chronił duchownych, którzy uciekli z ziem północnych i zachodnich RP włączonych do III Rzeszy, angażował się w pomoc ludności żydowskiej.

Kiedy doszło do pogromu ludności żydowskiej w Kielcach 4 lipca 1946 r. bp Kaczmarek zlecił powołanie komisji badającej okoliczności, w jakich doszło do zamieszek. Przygotowany wówczas raport wyraźnie wskazywał na inspirację komunistów i polityczne podłoże pogromu. Raport trafił m.in. w ręce ambasadora USA w Polsce.

Na przeprowadzenie procesu naciskały władze Związku Sowieckiego. Kaczmarka oskarżono o działalność agenturalną skierowaną przeciwko ZSRS, dywersję i współpracę z podziemiem niepodległościowym. Dodatkowo zarzucono mu współpracę z niemieckim okupantem podczas II wojny światowej

Biskupa Czesława Kaczmarka funkcjonariusze MBP aresztowali na początku 1951 r. Osadzono go w owianym ponurą sławą więzieniu MBP przy ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie, gdzie oczekując na proces, w trakcie śledztwa był brutalnie przesłuchiwany. Bito go i torturowano. Uniemożliwiono mu jakikolwiek kontakt z bliskimi, nie otrzymywał także korespondencji. Przebieg śledztwa nadzorował bezpośrednio wiceszef komunistycznej „bezpieki” Roman Romkowski. W efekcie bp Kaczmarek przyznał się do zarzucanych mu, choć nieprawdziwych czynów.

Proces bpa Czesława Kaczmarka i jego współpracowników rozpoczął się 14 września, trwał 9 dni i zakończył się wydanym wyrokiem długoletniego więzienia dla głównego oskarżonego. Biskup Czesław Kaczmarek wyszedł z więzienia w 1956 r. na mocy amnestii. Później umorzono postępowanie w jego sprawie z powodu braku dowodów. Wyszedł z więzienia w złym stanie zdrowia. Zmarł pod koniec sierpnia 1963 r. W 1990 r. został zrehabilitowany.

Fot. German Federal Archives

W dniu 22 września 1939 r. w Brześciu nad Bugiem w województwie poleskim odbyła się wspólna defilada wojsk dwóch totalitarnych armii: Związku Sowieckiego i III Rzeszy Niemieckiej.

Miasto zostało zajęte przez Niemców dowodzonych przez Heinza Guderiana, gdy opuściły je polskie oddziały na mocy rozkazu gen. Konstantego Plisowskiego z 17 września, by ewakuować się do Terespola. Plisowski, dowodzący obroną od 11 września, został potem aresztowany przez NKWD i zamordowany w Charkowie w zbrodni katyńskiej. Miasto wkrótce zostało przekazane Sowietom, co było wprost realizacją postanowień podpisanego miesiąc wcześniej paktu Ribbentrop-Mołotow i wyznaczenia linii demarkacyjnej przebiegającej wzdłuż Narwi, Wisły i Sanu. Następnie Brześć znalazł się w obrębie Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej; utworzono obwód brzeski.

Zorganizowana 22 września defilada wojskowa była symbolicznym przypieczętowaniem wspólnie przeprowadzonej agresji na Polskę, w której konsekwencji doprowadzono do IV rozbioru Polski. Potwierdzała przekazanie miasta Sowietom. Defilada rozpoczęła się po południu, ruszyła spod gmachu Urzędu Wojewódzkiego i szła ulicą Unii Lubelskiej. W trakcie triumfalnej i uroczystej defilady wybrzmiewały hymny ZSRS i III Rzeszy. Wspólny przemarsz wojsk obu najeźdźców odbierali Heinz Guderian i Siemion Kriwoszein. Trybuna honorowa została udekorowana flagami ze swastykami i czerwonymi gwiazdami.

Na zachowanych do dzisiaj fotografiach widać obu przedstawicieli najeźdźczych armii salutujących dumnie maszerującym przed trybuną żołnierzom. Pierwsi przeszli marszowym krokiem żołnierze niemieccy, którym towarzyszył ciężki sprzęt. Potem czerwonoarmiści. Po trwającej niecałą godzinę uroczystości żołnierze niemieccy wycofali się na zachodni brzeg Bugu.

Kilka dni później, 28 września, obaj agresorzy podpisali traktat o przyjaźni i granicach, nazywany w historiografii drugim paktem Ribbentrop-Mołotow. Dokument sankcjonował podział ziem Rzeczpospolitej pomiędzy III Rzeszę i Związek Sowiecki. IV rozbiór Polski stał się faktem.

Fot. IPN

Dnia 23 września 1976 r. powstał Komitet Obrony Robotników, będący organizacją udzielającą pomocy materialnej, a także prawnej robotnikom represjonowanym po wydarzeniach Czerwca 1976 r. KOR był jedną z najważniejszych organizacji opozycji demokratycznej w PRL. Cztery lata później powstała „Solidarność”, pierwsza niezależna od władzy organizacja związkowa.

Wybuch społecznego niezadowolenia spowodowanego zapowiedziami podwyżek cen żywności ogłoszonymi przez premiera Piotra Jaroszewicza doprowadził do ulicznych zamieszek, które miały gwałtowny i krwawy przebieg na ulicach Radomia, Ursusa i Płocka.

Po wydarzeniach z Czerwca 1976 r. kilka tysięcy osób uczestniczących w demonstracjach ulicznych i protestach poddanych zostało represjom i szykanom ze strony komunistycznej „bezpieki” i służb porządkowych. Część osób trafiła do aresztów i więzień, gdzie była bita i poniżana, niektórych zwalniano dyscyplinarnie z pracy z wilczym biletem, uniemożliwiającym znalezienie pracy. Wielu robotników ukarano wysokimi grzywnami. Ludzie ci byli pozostawieni samym sobie i potrzebowali pomocy zarówno prawnej, jak i finansowej. Stąd pomysł, który zrodził się w opozycyjnym środowisku inteligencji, by utworzyć organizację skupiającą pomoc dla represjonowanych.

To właśnie 23 września ogłoszono publicznie „Apel do społeczeństwa i władz PRL”, informując jednocześnie o powołaniu Komitetu Obrony Robotników. Pod apelem podpisało się 14 osób, z których część jest aktywna publicznie do dzisiaj. Byli to: Jerzy Andrzejewski, Stanisław Barańczak, Ludwik Cohn, Jacek Kuroń, Edward Lipiński, Jan Józef Lipski, Antoni Macierewicz, Piotr Naimski, Antoni Pajdak, Józef Rybicki, Aniela Steinsbergowa, Adam Szczypiorski, ksiądz Jan Zieja i Wojciech Ziembiński. Dokument trafił na ręce marszałka sejmu. Komunistyczne władze od początku uznawały KOR za organizację nielegalną. Służba Bezpieczeństwa od razu podjęła działania operacyjne, zakładając kilka spraw temu środowisku, wśród których najbardziej znana jest ta pod kryptonimem „Gracze”.

W KOR znaleźli się dawni działacze PPS, żołnierze Armii Krajowej, pisarze, prawnicy, księża, harcerze z „Czarnej Jedynki”, tzw. „komandosi”, jak również reprezentanci warszawskiego Klubu Inteligencji Katolickiej.

Ludzie skupieni w KOR organizowali pomoc finansową represjonowanym i ich rodzinom, pomagali w pisaniu pism procesowych czy kontaktach z adwokatami. Działalność KOR koncentrowała się także na aktywności informacyjnej. Pod koniec września ukazał się pierwszy numer „Komunikatu KOR” z danymi teleadresowymi członków organizacji. Wydawano również „Biuletyn Informacyjny KOR”. Zaczęły się pojawiać także inne wydawnictwa drugiego obiegu, tj. „Robotnik”, „Krytyka”, „Głos” czy „Zapis”.

10 maja 1977 r. powstało Biuro Interwencyjne KOR kierowane przez małżeństwo Zofii i Zbigniewa Romaszewskich, zajmujące się dokumentowaniem wszelkich przypadków bezprawnych i opresyjnych działań władz komunistycznych. Biuro powstało trzy dni po zamordowaniu w Krakowie Stanisława Pyjasa.

Pod koniec września 1977 r. doszło do zmian w strukturze organizacyjnej. Przyjęto nazwę Komitet Samoobrony Społecznej „KOR”. Oficjalnie KSS „KOR” działał do 1981 r., choć zawiesił swą działalność pod koniec 1980 r. w związku z formowaniem się struktur „Solidarności”. W trakcie I Zjazdu NSZZ „Solidarność” KOR został oficjalnie rozwiązany.

Fot. German Federal Archives

W dniu 26 września 1972 r. minister spraw wewnętrznych Republiki Federalnej Niemiec Hans-Dietrich Genscher podpisał dekret powołujący jednostkę specjalną policji odpowiedzialną za walkę z terroryzmem.

Decyzja ta była konsekwencją nieudanej i zakończonej śmiercią dziewięciu izraelskich sportowców interwencji sił policyjnych na lotnisku w Monachium. W trakcie trwających wówczas Igrzysk Olimpijskich członkowie Czarnego Września, ekstremistycznej palestyńskiej organizacji terrorystycznej, dokonali na początku września 1972 r. ataku na wioskę olimpijską. Wzięci wówczas zakładnicy mieli być wymienieni na przebywających w więzieniach terrorystów. Chaotycznie przeprowadzona próba odbicia zakładników zakończyła się śmiercią dziewięciu pojmanych sportowców i trenerów (dwóch zginęło wcześniej w wiosce olimpijskiej), jednego policyjnego snajpera oraz pięciu z ośmiu terrorystów.

Te tragiczne wydarzenia doprowadziły do podjęcia decyzji o powołaniu specjalnie szkolonej do tego typu działań jednostki. Ostatecznie zdecydowano, że jednostka antyterrorystyczna zostanie powołana w ramach Federalnej Straży Granicznej jako 9. Grupa Straży Granicznej, czyli po niemiecku Grenzschutzgruppe 9 (GSG-9). Jej twórcą był płk Ulrich Wegener. Paradoksalnie jednym ze wzorów organizacji jednostki były dla niego doświadczenia izraelskich sił specjalnych. W kwietniu 1973 r. formacja osiągnęła gotowość bojową. Warto dodać, że poza działaniami w Niemczech jednostka otrzymała uprawnienia do podejmowania interwencji poza granicami kraju. Najbardziej znaną akcją zakończoną sukcesem było odbicie porwanego samolotu Lufthansy w 1977 r. W ramach operacji o kryptonimie „Feuerzauber” na lotnisku w Mogadiszu w Somalii niemieccy komandosi uratowali 86 zakładników, likwidując przy tym czterech porywaczy. Później odpowiadali m.in. za ściganie terrorystów z Frakcji Czerwonej Armii.

Obecnie jednostka działa w ramach Bundespolizei, czyli niemieckiej policji federalnej. Kwatera główna GSG-9 znajduje się w miejscowości Sankt Augustin niedaleko Bonn. Do dzisiaj ta jednostka specjalna przeprowadziła kilka tysięcy operacji bojowych.

Dnia 27 września 1990 r. Polska ponownie przystąpiła do Interpolu, Międzynarodowej Organizacji Policji Kryminalnych. Interpol dysponuje bazami danych wykorzystywanymi w pracy kryminalnej, jest przede wszystkim centrum koordynacji służb policyjnych w wymiarze międzynarodowym dla 195 krajów na świecie. Prowadzi także działania analityczne i aktywność naukową.

Polska Policja funkcjonowała w strukturach tej organizacji od samego początku jej istnienia, tj. od 1923 r., kiedy organizację tę powołano do życia podczas Międzynarodowego Kongresu Policji Kryminalnych odbywającego się we wrześniu w Wiedniu. Polska była jednym z 20 krajów założycielskich Interpolu. W powstawaniu Interpolu należy podkreślić rolę inspektora Wiktora Ludwikowskiego, który zorganizował pierwszą centralę kryminalistyczną, znany jest także z tego, że wprowadził daktyloskopię do pracy policyjnej w Polsce.

Tuż przed wybuchem II wojny światowej kontrolę w Międzynarodowej Komisji Policji Kryminalnej przejęli Niemcy, po zajęciu Austrii. Od 1942 r. siedzibą Komisji był Berlin. Aż do upadku III Rzeszy na czele organizacji stało kilku generałów SS: Otto Steinhäusl, Arthur Nebe, Ernst Kaltenbrunner i Reinhard Heydrich, organizator konferencji w Wannsee, współodpowiedzialny za Holocaust. Dokumenty Interpolu były wówczas wykorzystywane przez niemiecki reżim totalitarny.

Mimo że Interpol nie został rozwiązany, większość krajów w okresie II wojny światowej zawiesiła udział w tej organizacji. W 1946 r., podczas konferencji w Brukseli, ponownie reaktywowano działalność Interpolu, przenosząc jego siedzibę do Paryża. Od 1956 r. zmieniono nazwę, która funkcjonuje do dzisiaj: Międzynarodowa Organizacja Policji Kryminalnej – Interpol.

Polska Policja funkcjonowała w strukturach Interpolu do 1952 r., kiedy komunistyczne władze zawiesiły swoją aktywność w tej organizacji, nie występując z niej jednak. Po zmianach ustrojowych w 1989 r. i upadku systemu komunistycznego wraz z powołaniem Policji na mocy ustawy z 6 kwietnia 1990 r. wystąpiono o ponowne włączenie polskiej Policji w struktury Interpolu. Nastąpiło to w trakcie 59 sesji Zgromadzenia Ogólnego Interpolu, które odbywało się w Ottawie. Zorganizowano komórkę organizacyjną ds. organizacji Krajowego Biura Interpolu.

Działania Interpolu koncentrują się na zwalczaniu terroryzmu, cyberprzestępczości, a także przestępczości zorganizowanej. Do zadań organizacji należy również walka z handlem ludźmi, nielegalnym obrotem dobrami kultury, przestępczością seksualną wobec dzieci i przeciwko środowisku naturalnemu.

Od 1989 r. centralną siedzibą Interpolu jest Lyon we Francji.

Zdjęcie autora: Rafał LEŚKIEWICZ

Rafał LEŚKIEWICZ

Doktor nauk humanistycznych, historyk, publicysta, manager IT. Dyrektor Biura Rzecznika Prasowego i rzecznik prasowy Instytutu Pamięci Narodowej. Autor, współautor i redaktor blisko 200 publikacji naukowych i popularnonaukowych dot. historii najnowszej, archiwistyki, informatyki oraz historii służb specjalnych.

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.10.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się