
Zdarzyło się w XX wieku (52)
Zdarzyło się w XX wieku Rafała LEŚKIEWICZA to przegląd najważniejszych wydarzeń historycznych, o których warto pamiętać w nadchodzącym tygodniu (6 października – 12 października 2024 r.).

7 października 1944 r. wybuchł największy bunt w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz, powstałym wiosną 1940 r. Łącznie śmierć poniosło 451 więźniów, z których 250 straciło życie w walce, kolejnych 200 rozstrzelano po stłumieniu buntu.
Przeciwko Niemcom wystąpili więźniowie stanowiący załogę Sonderkommando, oddziału odpowiedzialnego za usuwanie ciał zamordowanych w czterech komorach gazowych lub egzekucjach. To była podła i poniżająca praca, więźniowie nie tylko byli odpowiedzialni za usuwanie ciał, ale również np. za wyrywanie zamordowanym złotych zębów.
Członkowie tego specjalnego oddziału obawiali się o swoje życie, wiedząc, że Niemcy planują likwidację tej formacji obozowej. Było to spowodowane mniejszymi transportami Żydów europejskich do obozu, tym samym więźniowie z Sonderkommando mieli mniej pracy. Dodatkowo więźniowie ci byli świadkami niewyobrażalnych zbrodni dokonywanych przez Niemców, więc chcąc zatrzeć ślady, strażnicy co jakiś czas ich likwidowali i wymieniali skład oddziału. Niektórzy członkowie tych specjalnych oddziałów dokumentowali zbrodnie, spisując relacje i przygotowując informacje dla polskiego podziemia. Starali się także, w miarę możliwości, dokumentować zbrodnie, robiąc zdjęcia. Część z tych dokumentów trafiała do Armii Krajowej, a później na Zachód.
We wrześniu 1944 r. strażnicy obozowi zlikwidowali ok. 200 członków oddziału. To był wyraźny sygnał dla pozostałych, że ich los także wkrótce będzie przesądzony. Postanowili zatem uprzedzić działania Niemców i wszczęli bunt.
Warto dodać, że wśród buntowników znaleźli się także sowieccy jeńcy wojenni. Członkowie Sonderkommando postanowili wysadzić obozowe krematoria i podpalić baraki. Wykorzystując powstałe zamieszanie, chcieli następnie uciec z obozu.
7 października doszło do buntu wywołanego informacją o zaplanowanej przez Niemców kolejnej eliminacji kilkuset członków Sonderkommando. Za organizację buntu odpowiadali polscy Żydzi: Jankiel Handelsman, Josef Deresiński, Załmen Gradowski i Josef Darębus.
Wczesnym popołudniem SS-mani przybyli do krematorium IV i zostali zaatakowani przez więźniów, dysponujących bardzo prymitywną bronią, którą stanowiły toporki, młotki, siekiery i inne narzędzia. Podobną akcję podjęli więźniowie z krematorium nr II, widząc płonące krematorium nr IV, co zostało odebrane jako sygnał do walki.
Część więźniów uciekła z obozu do niedalekiej wsi Rajsko, gdzie schowała się w stodole. Tam zostali zamordowani przez Niemców granatami i w wyniku ostrzału z broni maszynowej.
W ten sposób Niemcy bardzo szybko stłumili bunt. Niedługo potem rozstrzelali pozostałych ok. 200 złapanych buntowników. Liczba więźniów służących w Sonderkommando zmniejszyła się do 212. Niezależnie od eliminacji więźniów niemiecka obozowa bezpieka wszczęła śledztwo, mające odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób udało się więźniom zorganizować i przygotować do wystąpienia przeciwko niemieckim strażnikom. Przede wszystkim chciano ustalić, skąd więźniowie zdobyli proch do produkcji prymitywnych granatów. Dowiedziano się, że dostarczyły go cztery żydowskie więźniarki. Zostały powieszone w styczniu 1945 r., kilkanaście dni przed oswobodzeniem obozu przez Armię Czerwoną.

7 października 1943 r. zmarł z głodu i wycieńczenia w sowieckim łagrze, w obwodzie archangielskim, ok. 900 km na północ od stolicy Związku Sowieckiego, Moskwy, jeden z najbardziej znanych i lubianych polskich aktorów okresu międzywojennego – Eugeniusz Bodo.
Ten niezwykle utalentowany aktor i piosenkarz urodził się w 1899 r. w Genewie jako Eugène Bohdan Junod. Matka Dorota była Polką, a ojciec Teodor był Szwajcarem. Dlatego Bodo miał obywatelstwo tego kraju, o czym wiedziało niewiele osób, nawet z jego bliskiego otoczenia. Co ciekawe, to właśnie od imienia Bohdan i imienia matki Dorota wziął się późniejszy pseudonim sceniczny tego aktora – Bodo.
Swoje pierwsze kontakty z kinem Eugeniusz miał dzięki ojcu, który na początku XX wieku otworzył kino „Urania” w Łodzi. Debiut sceniczny aktora miał miejsce w 1917 r. w Poznaniu. Później, już w wolnej Polsce, Bodo stał się najbardziej znanym polskim aktorem. Był niezwykle utalentowany i przystojny, co zjednywało mu wielbicieli. Swoją warszawską karierę rozpoczął w teatrze „Sfinks”, później zaś zaczął grywać w „Bagateli”.
Od 1921 r., już używając pseudonimu Bodo, rozpoczął występy w teatrze „Qui Pro Quo”, a także w kilku innych: „Cyruliku Warszawskim”, „Wielkiej Rewii”, „Morskim Oku”, „Perskim Oku” i „Cyganerii”.
W międzyczasie rozpoczął karierę filmową. Po raz pierwszy zagrał w niemym filmie Rywale, komedii z 1925 r. Później grał w filmach dźwiękowych. Łącznie od 1925 r. do 1939 r. zagrał w 29 produkcjach, w tym m.in. takich jak: Czy Lucyna to dziewczyna, Paweł i Gaweł, Wiatr od morza, Uroda życia czy Piętro wyżej.
Grał i śpiewał z takimi gwiazdami polskiego kina i estrady, jak Hanka Ordonówna, Mieczysław Fogg, Zula Pogorzelska, Jadwiga Smosarska czy Adolf Dymsza. Znany był z wykonywanych piosenek prezentowanych w filmach. Najbardziej znane to: Ach, śpij, kochanie, Umówiłem się z nią na dziewiątą, Ach, te baby czy Już taki jestem zimny drań.
Prócz aktorstwa i śpiewu Bodo próbował swych sił w produkcji filmowej. Był współwłaścicielem wytwórni B.W.B., a później właścicielem innej – „Urania”. Był zaangażowany w produkcję łącznie 8 filmów fabularnych. Pisał także scenariusze i zajmował się reżyserią. Stworzył Królową przedmieścia oraz Za winy niepopełnione.
Wykorzystując swoją sławę oraz fakt, że był traktowany jak gwiazda, angażował się w reklamowanie modnej odzieży męskiej. Wiosną 1939 r. otworzył też własną kawiarnię Café Bodo.
Tuż po wybuchu II wojny światowej znalazł się we Lwowie, kontynuując swoją sceniczną karierę. Życie w Związku Sowieckim nie było łatwe, zatem Eugeniusz Bodo postanowił wyjechać do Stanów Zjednoczonych. Wtedy zaczęły się jego problemy, zainteresowało się nim sowieckie NKWD. Został aresztowany i trafił do więzienia w Moskwie jako podejrzany o szpiegostwo. Podstawą oskarżenia stało się jego szwajcarskie obywatelstwo. Skazano go na 5 lat łagru. Później został przetransportowany z Moskwy do więzienia w Ufie, a następnie do obozu w Kotłasie, gdzie ostatecznie zmarł z powodu złych warunków bytowych, pogłębionych depresją. W 1991 r. został zrehabilitowany.

Dnia 11 października 1919 r. założono pierwsze polskie stowarzyszenie sportowe – Polski Związek Lekkiej Atletyki. Stało się to podczas spotkania działaczy lekkiej atletyki skupionych wokół Polskiego Kolegium Lekkoatletycznego w Krakowie, odbywającego się w budynku Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego.
W pierwszych latach funkcjonowania Związku jego siedzibą był Lwów. W maju 1921 r. Związek przystąpił do międzynarodowego stowarzyszenia federacji lekkoatletycznych. Pod koniec 1921 r. siedziba Związku została przeniesiona do Warszawy.
Pierwsze międzynarodowe sukcesy polskich lekkoatletów są związane z Igrzyskami Olimpijskimi w Amsterdamie z 1928 r., podczas których złoty medal w rzucie dyskiem zdobyła Halina Konopacka. Później równie spektakularne osiągnięcia mieli na swoim koncie inni polscy lekkoatleci, tj. Stanisława Walasiewicz, medalistka olimpijska biegająca na krótkich dystansach, Janusz Kusociński, złoty medalista Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles w 1932 r. w biegu na 10 km, Maria Kwaśniewska albo dyskobolka Jadwiga Wajsówna.
Wybuch II wojny światowej przerwał rozwój polskiej lekkiej atletyki. Przykładem tragicznego zakończenia kariery sportowej jest śmierć z rąk niemieckich oprawców Janusza Kusocińskiego, rozstrzelanego w podwarszawskich Palmirach w czerwcu 1940 r.
Ponownie polska lekka atletyka zaczęła się odbudowywać po wojnie. Trwało to długo i pierwsze większe sukcesy przyszły w latach 50. XX wieku.

W tym samym czasie, kiedy powstawał Polski Związek Lekkiej Atletyki, 12 października 1919 r., powołany został do życia, także w Krakowie, w Hotelu Francuskim, Polski Komitet Olimpijski. W początkowym okresie nosił on nazwę Komitetu Udziału Polski w Igrzyskach Olimpijskich.
Tak nazwana organizacja zajmowała się przede wszystkim przygotowaniami do udziału polskiej reprezentacji w Igrzyskach Olimpijskich w Antwerpii w 1920 r. Co niezwykle ważne, swoją osobistą opieką otoczył Komitet marszałek Józef Piłsudski. Prezesami honorowymi zostali zaś gen. Józef Haller i minister zdrowia Tomasz Janiszewski.
Jeszcze pod koniec 1919 r. Komitet formalnie zmienił nazwę na Polski Komitet Igrzysk Olimpijskich z prezesem księciem Stefanem Lubomirskim. Niedługo potem polska organizacja olimpijska została przyjęta do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Obowiązująca po dziś dzień nazwa, czyli Polski Komitet Olimpijski, została przyjęta dopiero w 1925 r.
Niestety, Polsce nie było dane wziąć udziału w IO w 1920 r. – najważniejszej sportowej imprezie na świecie. W tym czasie Rzeczpospolita zmagała się w walce z bolszewicką Rosją o obronę dopiero co odzyskanej niepodległości. W symboliczny sposób byliśmy obecni w Antwerpii, bowiem Polska pojawiła się na defiladzie sztandarów.
Polscy olimpijczycy pojawili się na zorganizowanych po raz pierwszy Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Chamonix w 1924 r., a później na Letniej Olimpiadzie, w tym samym roku.
Pierwsi polscy złoci medaliści Igrzysk Olimpijskich to wspomniani już Halina Konopacka oraz Janusz Kusociński. Do dzisiaj we wszystkich Igrzyskach Olimpijskich wzięło udział ponad 3 tys. zawodników. Najwięcej razy Polskę reprezentowała Irena Szewińska, bo aż pięciokrotnie, zdobywając łącznie 7 medali. Z kolei najwięcej złotych medali olimpijskich ma na swoim koncie Robert Korzeniowski, także lekkoatleta, chodziarz.

Dnia 11 października 1962 r. rozpoczęło się jedno z najważniejszych wydarzeń w historii Kościoła Rzymskokatolickiego, a mianowicie Sobór Watykański II – będący XXI Soborem powszechnym Kościoła Katolickiego. Przyjęte podczas tego spotkania biskupów ustalenia miały przełomowy charakter dla dogmatyki i praktyki Kościoła.
Łącznie odbyły się cztery sesje soborowe. Pierwszej przewodniczył papież Jan XXIII, który zmarł w jej trakcie, 3 czerwca 1963 r., kolejne trzy prowadził papież Paweł VI. Łącznie w obradach wzięło udział ponad 3 tys. osób z całego świata, w tym 20 polskich biskupów z kardynałem Stefanem Wyszyńskim na czele. Obok duchownych w wydarzeniu wzięli udział także eksperci świeccy. W ciągu 3 lat odbyło się 168 posiedzeń plenarnych.
Głównym celem zorganizowanego Soboru było przygotowanie Kościoła Katolickiego do nowej rzeczywistości drugiej połowy XX wieku. Zmieniające się otoczenie zewnętrzne, oczekiwania i nadzieje wiernych – to wszystko wpłynęło na potrzebę reformy liturgii czy też prawa kanonicznego.
Język łaciński – do tej pory tylko w tym języku prowadzono msze święte – zastąpiono językami narodowymi. Ten zabieg, kontrowersyjny i wywołujący liczne protesty, pozwolił jednak lepiej dotrzeć do wiernych z duchowym przekazem. Po Soborze duchowni celebrujący msze zaczęli stawać przodem do wiernych.
Soborowe rozważania obejmowały także zagadnienia związane z większą otwartością na inne religie, zarówno chrześcijańskie, jak i niechrześcijańskie. Przestano potępiać, podstawą miał się stać dialog z innymi religiami. Kościół Katolicki miał się wykazać troską wobec wszystkich ludzi, nie tylko katolików.
Ważnym gestem, nie tylko symbolicznym, ale także politycznym było odwołanie ekskomuniki rzuconej na siebie nawzajem przez Kościoły wschodni i zachodni w 1054 r.
Obrady Soboru Watykańskiego II trwały do 8 grudnia 1965 r. Miały też ważne znaczenie dla Polski, która mimo że znajdowała się pod komunistycznym jarzmem, to przygotowywała się do obchodów tysiąclecia chrztu Polski, czyli tysiąclecia polskiego chrześcijaństwa. Ponadto w trakcie obrad soborowych, 18 listopada 1965 r., ogłoszono słynne Orędzie biskupów polskich do biskupów niemieckich, gdzie pojawiły się słynne słowa „wybaczamy i prosimy o wybaczenie”.

W dniu 12 października 1939 r. zostało powołane do życia Generalne Gubernatorstwo dla ziem okupowanych przez III Rzeszę Niemiecką. Adolf Hitler funkcję zarządcy ziem okupowanych powierzył swojemu zaufanemu współpracownikowi dr. Hansowi Frankowi, zbrodniarzowi wojennemu, sprawcy mordów na Żydach i Polakach, skazanemu po wojnie na śmierć i powieszonemu 16 października 1946 r.
GG zostało ustanowione na podstawie specjalnego dekretu podpisanego przez Hitlera 12 października 1939 r. Kilka dni wcześniej, 8 października, część polskich ziem, która przypadła Niemcom na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow, została bezpośrednio włączona do III Rzeszy.
W Generalnym Gubernatorstwie niepodzielnie i bezwzględnie rządził Hans Frank, który zainstalował się w Krakowie, czyniąc gród Kraka stolicą tej jednostki administracyjnej. GG to początkowo 4 dystrykty: krakowski, radomski, warszawski i lubelski. Po 1941 r. doszedł piąty: galicyjski.
Na terenie GG obowiązywało prawo niemieckie, także język niemiecki był formalnym językiem urzędowym, polski był używany jako dopuszczalny. Frank prowadził politykę świadomej i pełnej germanizacji tych ziem. Ludność miała być eksploatowana do wykonywania prostych i ciężkich prac fizycznych, poddawana także eksterminacji. Grabiono dobra kultury, niszczono gospodarkę. Po 1941 r. ziemie te zamieszkiwało ponad 18 mln mieszkańców, teren GG obejmował wówczas ponad 140 tys. km kw.
Ludność była terroryzowana przez Niemców. Za każde działania wymierzone przeciwko nim karano śmiercią, stosując przy tym zasadę odpowiedzialności zbiorowej. Zakazano szkolnictwa wyższego i średniego na poziomie ogólnokształcącym. Polacy byli dyskryminowani w opiece zdrowotnej czy dostępie do żywności. Zabierano im majątki, ograniczano lub uniemożliwiano rozwój kulturalny poprzez zamykanie muzeów, teatrów i bibliotek. Ograniczono udział w wydarzeniach religijnych. Tak prowadzona polityka miała na celu jedno: sprowadzenie Polaków do roli taniej siły roboczej.
Codziennością na ulicach miast były łapanki i egzekucje. Na wsiach dokonywano krwawych pacyfikacji, głównie w związku z podejrzeniami o wspieranie polskiego podziemia. Niemcy przeprowadzili akcje wymierzone przeciw inteligencji, tj. Intelligenzaktion, AB, Sonderaktion Krakau.
Wreszcie to tu, na terenie GG, dokonywano największych zbrodni na Żydach, czego przykładem jest chociażby Akcja Reinhardt, w trakcie której w latach 1942–1943 zamordowano ok. 2 mln Żydów.
Na początku 1945 r. Generalne Gubernatorstwo przestało istnieć po wycofaniu się Niemców wobec napierających wojsk Armii Czerwonej.

Rafał LEŚKIEWICZ
Doktor nauk humanistycznych, historyk, publicysta, manager IT. Dyrektor Biura Rzecznika Prasowego i rzecznik prasowy Instytutu Pamięci Narodowej. Autor, współautor i redaktor blisko 200 publikacji naukowych i popularnonaukowych dot. historii najnowszej, archiwistyki, informatyki oraz historii służb specjalnych.