systemy awaryjne
Fot. NASA/Joel Kowsky

Jak wyglądają systemy awaryjne misji Artemis

Odkąd NASA zaczęła wysyłać astronautów w kosmos, agencja opracowała systemy awaryjne umożliwiające personelowi bezpieczne opuszczenie platformy startowej i ucieczkę przed zagrożeniem w mało prawdopodobnym przypadku wystąpienia groźnej usterki podczas odliczania do startu.

Podczas programów Mercury i Gemini, NASA używała systemów awaryjnych na statkach kosmicznych, aby załoga mogła bezpiecznie ewakuować się w razie potrzeby. Chociaż są one nadal używane, to drogi ewakuacyjne na Ziemi są nieustannie doskonalone od czasu misji Apollo, aby uwzględnić nie tylko załogę, ale cały pozostały personel na platformie startowej.

Podczas misji Apollo pracownicy polegali na naziemnym systemie lub drodze ewakuacyjnej – aby umożliwić szybkie i bezpieczne opuszczenie platformy. Chociaż system ten zmieniał się w czasie, a różne stanowiska startowe wykorzystują różne systemy awaryjne, ogólny cel pozostał ten sam – szybkie opuszczenie stanowiska startowego i udanie się w bezpieczne miejsce.

Fot. NASA

Począwszy od Artemis II, program Exploration Ground Systems (EGS) w Kennedy Space Center na Florydzie będzie wykorzystywał kabel gąsienicowy, który łączy mobilną rakietę nośną z obszarem obwodowym wyrzutni, gdzie cztery kosze, podobne do gondoli na wyciągach narciarskich, mogą zjechać w dół. Po zejściu na poziom gruntu, opancerzone pojazdy ratunkowe znajdują się nieopodal, aby bezpiecznie zabrać personel z wyrzutni do bezpiecznego miejsca.

„Mamy cztery kosze, które znajdują się z boku wieży mobilnej wyrzutni na tym samym poziomie, co ramię dostępu załogi, czyli w miejscu, w którym załoga wchodzi na statek kosmiczny. Intencją było zapewnienie innej drogi wyjścia dla załogi i personelu w przypadku sytuacji awaryjnej. Każdy z tych koszy będzie prowadzony po linie. Jest to system linowy, który łączy się z końcowym obszarem w pobliżu obwodu platformy, gdzie kosze wylądują po opuszczeniu mobilnej wieży wyrzutni” – tłumaczy Amanda Arrieta z NASA.

Jak tłumaczą inżynierowie NASA systemy awaryjne Artemis działa w następujący sposób – personel opuszcza statek kosmiczny Orion lub pomieszczenie, które prowadzi do wejścia (w zależności od tego, gdzie znajdują się pracownicy w momencie awarii) wewnątrz ramienia dostępu załogi mobilnej wyrzutni. Wówczas personel znajduje się 114 metrów nad ziemią. Stamtąd udadzą się w dół po kablach o długości 405 metrów wewnątrz koszy ewakuacyjnych do obwodu wyrzutni lub jej obszaru końcowego. Każdy kosz, który ma rozmiar zbliżony do samochodu, jest przeznaczony do przewozu maksymalnie pięciu osób lub maksymalnej wagi 680 kilogramów. Gdy pracownicy opuszczą obszar końcowy i dotrą do bezpiecznego miejsca, ekipy ratunkowe będą na nich czekać.

Wideo: NASA

„Kiedy wysyłamy nasze załogi na platformę podczas startu, ich bezpieczeństwo jest zawsze na pierwszym miejscu. Chociaż jest bardzo mało prawdopodobne, że będziemy potrzebować systemów awaryjnego wyjścia i przerwania startu, są one budowane i testowane, aby zapewnić, że jeśli będziemy ich potrzebować, będą gotowe do działania” – podkreśla Charlie Blackwell-Thompson z NASA.

Artemis II będzie pierwszą misją NASA, w której zostanie użyta rakieta SLS (Space Launch System) i statek kosmiczny Orion, a także kilka nowych systemów naziemnych – w tym ulepszenia ewakuacji awaryjnej. Choć do tej pory żadna misja NASA nie wymagała jej użycia podczas odliczania do startu, te środki bezpieczeństwa są nadal stosowane i utrzymywane jako najwyższy priorytet.

Emil Gołoś

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się