smog

Smok czy smog? Chiny mierzą się z zanieczyszczeniami powietrza

Powietrze nad chińskimi miastami na początku listopada 2023 zostało zaklasyfikowane jako poważnie zanieczyszczone. Jak podaje IQAir – szwajcarska firma, zajmująca się badaniem jakości powietrza – znaczenie mają warunki geograficzne i ilość zanieczyszczeń wyprodukowanych przez człowieka.

„Smog” to zrost angielskich słów „smoke” (dym) i „fog” (mgła). Smog, który znamy z umiarkowanych szerokości geograficznych (tzw. „smog londyński”) to mieszanina zanieczyszczeń – pyłów, sadzy, tlenku węgla i innych. Głównym ich źródłem są fabryki, samochody (spaliny, zwłaszcza produkowane w dużych ilościach), a w miesiącach zimowych – piece, w których pali się węglem lub drewnem.

Zanieczyszczenia mieszają się z cząsteczkami powietrza, tworząc smog. Pyłem, uznawanym za najbardziej szkodliwy dla zdrowia człowieka, jest aerozol atmosferyczny PM2,5. Jest bardzo drobny (jego średnica wynosi 2,5 mikrometra) i może powodować między innymi choroby układu oddechowego, a także krążeniowego, oraz nowotwory płuc, krtani i gardła. Firma IQAir, badająca jakość powietrza, prowadzi ranking miast pod względem największego zanieczyszczenia. Klasyfikowane są według skali jakości powietrza (ang. Air Quality Index), określanej od 0 (najlepszej jakości powietrze) do 500 (powietrze tak złej jakości, że bardzo niebezpieczne). Według rankingu najbardziej zanieczyszczonych państw w 2022 roku Chiny zajmowały 25. miejsce.

W pierwszym tygodniu listopada 2023 środkowe Chiny spowiła gęsta mgła, przez co widoczność spadła do 50 metrów, a dziesiątki milionów ludzi dostały powiadomienia o poważnym zanieczyszczeniu powietrza. Sytuacja dotyczyła wielkich miast, takich jak Pekin i Tianjin, oraz części położonych w centrum kraju oraz wschodnich prowincji Hebei, Hubei i Shandong. Łącznie na tych obszarach mieszka ponad 100 milionów ludzi.

Jak wynika z danych firmy IQAir, na początku listopada w Pekinie poziom zanieczyszczeń powietrza był „niezdrowy”. Taki stan w stolicy Chin odnotowany został tylko trzy razy w ciągu trzech poprzednich tygodni. W środę 1 listopada Pekin trafił na trzecie miejsce sporządzonego przez IQAir rankingu najbardziej zanieczyszczonych miast świata. Firma podała, że stężenie niebezpiecznych cząsteczek PM2,5 w Pekinie było ponad 20 razy większe niż wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

Sytuacja jednak stopniowo się poprawia. Jeszcze w 2013 mieszkańcy Pekinu regularnie dławili się smogiem, który wzbudzał niepokój o zdrowie Chińczyków. Stan powietrza był tak niebezpieczny, że przez zachodnie media został nazwany „airpocalypse” („powietrzna apokalipsa”). Chiny wypowiedziały zanieczyszczeniom wojnę, kiedy wygrały konkurs na Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 2015 roku. Zostało wtedy zamkniętych wiele elektrowni. Jak podaje Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, w styczniu 2015 roku w życie weszła ustawa o ochronie środowiska, która dała chińskim władzom lokalnym prawo do karania firm, produkujących zanieczyszczenia. W tym samym roku ChRL przystąpiła do porozumienia paryskiego, a w marcu 2017 zapowiedziano likwidację 103 elektrowni na węgiel, a do 2030 roku Chiny mają zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych.

Przyniosło to znaczną poprawę, ale jakość powietrza w Chinach często pozostaje poniżej standardów WHO. Natomiast w stolicy powietrze przez większą część roku utrzymuje się na poziomie „poważnego zanieczyszczenia”. W marcu i kwietniu 2023 w Pekinie przez sześć dni powietrze uznano za „bardzo niezdrowe”. Mieszkańcy stolicy przez pięć dni doświadczali „niezdrowego” poziomu zanieczyszczeń w listopadzie rok wcześniej.

Rolę w nieustannie trwającym złym stanie powietrza w centralnych i wschodnich Chinach odgrywa również położenie geograficzne. Tereny położone są na południe od Pustyni Gobi i na wschód od Wyżyny Tybetańskiej. Szczególnie sąsiedztwo wyżyny powoduje to, że powietrze opada z i „osiada” nad niżej położonych obszarach – nad Niziną Chińską (na której leżą wspomniane regiony z problemem smogu). Dodatkowo na półkuli północnej następstwem siły Coriolisa są wiatry zachodnie (czyli wiejące na wschód), przez które powietrze przemieszcza się właśnie nad Nizinę Chińską.

Władze Pekinu obwiniają niesprzyjające warunki pogodowe, takie jak wysoka wilgotność i stosunkowo wysokie temperatury – twierdzi IQAir. Chińczycy mają nadzieję, że niższe temperatury pomogą w zniwelowaniu zanieczyszczeń. W Pekinie wystosowano alert, który przedsiębiorstwom i firmom transportowym nakazuje natychmiastowe ograniczenie emisji spalin. Wprowadzono także zakaz poruszania się niektórymi pojazdami wysokoemisyjnymi. Władze wezwały również mieszkańców do ograniczenia aktywności na zewnątrz, przynajmniej w okresie poważnego zanieczyszczenia powietrza.

Joanna Grajber

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się