Pompeje
Fot. Pompeii Archaeological Park

Archeolodzy odkryli piekarnie więzienie w Pompejach. Zamykano w niej niewolników i osły

Najnowsze wykopaliska prowadzone na obszarze starożytnego miasta Pompeje ujawniły piekarnie więzienie. W tym ciasnym pomieszczeniu wspólnie z osłami zamykano niewolników, którzy byli zmuszani do mielenia ziarna potrzebnego do wypieku chleba.

Archeolodzy prowadzący wykopaliska w starożytnym mieście Pompeje 8 grudnia ogłosili dokonanie zaskakującego odkrycia w postaci piekarni więzienia. Pozostałości tej struktury dają badaczom szerszy wgląd w ponurą egzystencję niewolników dwa tysiące lat temu. Nowo odkopany obszar składa się z ciasnego pomieszczenia, w którym razem byli zamykani zniewoleni ludzie i osły. Niewolnicy byli zmuszani w nim nie tylko do mielenia mąki na chleb, ale najprawdopodobniej nie mogli praktycznie wcale opuszczać budynku, w związku z czym mieszkali w nim na co dzień oraz spali. Badacze w pozostałościach struktury odkryli pojedyncze okno, które dawało jedynie słabe światło. Nie można było zajrzeć poprzez nie na to co się dzieje na dworze, gdyż za nim znajdował inne pomieszczenie budynku, a na dodatek było ono przecięte żelaznymi kratami, informuje portal „New York Times”.

Ciężkie warunki pracy w ówczesnych młynach została bardzo obrazowo przedstawiona w IX księdze „Metamorfoz” autorstwa rzymskiego pisarza Apulejusza z Madaury. W tym pochodzącym z II w. n.e. tekście znajdują się opisy ubranych w łachmany robotników, którzy mieli nogi związane łańcuchami, a ich oczy były tak załzawione od palącego gorąca i spawającego całe pomieszczenie w ciemności dymu, że ledwo mogli cokolwiek widzieć. Retor pisał również, iż pracujący w młynach robotnicy byli w całości pokryci mącznym popiołem i wyglądali „niczym zapaśnicy pokryci kurzem przed walką”. Osły nie miały się lepiej: „Ich boki były pocięte aż do kości w wyniku nieustannego biczowania, ich kopyta zniekształcone do dziwnych rozmiarów od powtarzającego się krążenia, a cała ich skóra była poplamiona przez świerzb i wydrążona z głodu”.

Żelazne kraty znajdujące się w oknie piekarni miały za zadanie uniemożliwić zniewolonym robotnikom ucieczkęstwierdził Gabriel Zuchtriegel, dyrektor Parku Archeologicznego w Pompejach. W wąskiej i ciasnej przestrzeni, która służyła jako miejsce pracy niewolników, znajdowały się co najmniej cztery ciasno upakowane kamienie młyńskie. Podłoga pomieszczenia zawierała zestaw półokrągłych wgłębień, o różnej głębokości, których celem było zapobieżenie ślizganiu się osłów. Jak stwierdził archeolog, miały one również za zadanie utrzymać zwierzęta „w pewnego rodzaju choreografii”. Ostatnie prace archeologiczne w Pompejach były skupione na zbadaniu stratyfikacji społecznej starożytnego miasta, w tym jego najniższych klas, które obejmowały większość jego mieszkańców. Odkrycia dokonane w piekarni-więzieniu dają „bardzo surowy i ponury obraz tamtejszego życia”, stwierdził Gabriel Zuchtriegel.

Pogrzebane w wyniku erupcji Wezuwiusza w 79 r. n.e.  antyczne Pompeje stały się znaczącym symbolem przemijania życia i ludzkiej niemocy, kiedy natura uwalnia swoją niszczycielską siłę. Paradoksalnie tragicznie uwolnione tony lapilli, popiołu i skał, które zniszczyły dawne rzymskie miasto, pomogły jego pozostałościom zachować się w zaskakująco dobrym stanie do czasów nowożytnych. Od czasu rozpoczęcia wykopalisk w XVIII wieku, Pompeje nadal dostarczają cennych informacji na temat życia i zwyczajów starożytnych Rzymian.

Marcin Jarzębski

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się