Xi

Chiny chcą skłócić Europejczyków z Amerykanami

Pekin chce wbić klin pomiędzy USA i UE, a europejscy przywódcy mają niewielką nadzieję na zmianę stanowiska Chin w sprawie Ukrainy – podkreślili analitycy z Francji i Węgier, komentując rozpoczynającą się w niedzielę wizytę przywódcy Chin Xi Jinpinga w Europie.

„Pekin chce pokazać, że Chiny mają przyjaciół na Zachodzie, zwłaszcza w roku, w którym tak dużo się dzieje” – powiedział Philippe Le Corre, francuski analityk ds. Chin z think tanku Asia Society Policy Institute (ASPI).

Wizyta Xi Jinpinga w Europie będzie jego pierwszą podróżą na Stary Kontynent od 2019 roku. Chiński przywódca odwiedzi kolejno Francję, Serbię i Węgry. W Paryżu ma rozmawiać również z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen; do spotkania ma dołączyć też kanclerz Niemiec Olaf Scholz.

Podróż Xi do Francji nie jest przypadkowa i jest odpowiedzią na zeszłoroczną wizytę prezydenta Emmanuela Macrona w Chinach – podkreślają analitycy. Ponadto w tym roku mija 60 lat od nawiązania francusko-chińskich relacji dyplomatycznych.

Choć wizyta chińskiego przywódcy była zaplanowana z wyprzedzeniem, to zdaniem francuskiego analityka w 2024 roku kontekst bardzo się zmienił w obliczu rywalizacji między USA a Chinami.

„Francja jest być może jedynym krajem zachodnim obok Niemiec – które w znacznie większym stopniu koncentrują się na gospodarce i handlu – mogącym odgrywać rolę +średniego mocarstwa+ zarówno wobec Waszyngtonu, jak i Pekinu” – twierdzi Le Corre.

W czwartkowym wywiadzie dla brytyjskiego tygodnika „The Economist” Macron podkreślił, że podczas rozmów z Xi Jinpingiem będzie chciał utrzymać zaangażowanie Chin w walkę ze zmianami klimatycznymi, a także zachęcić swojego partnera do wywarcia presji na Rosję w sprawie inwazji na Ukrainę.

Jak twierdzi Le Corre, francuski prezydent będzie ponawiał wysiłki, aby wpłynąć na chińskiego polityka w sprawie rosyjskiej inwazji na Ukrainę. „Wiemy jednak, że udało mu się jedynie nakłonić Xi do rozmowy telefonicznej z prezydentem Zełenskim” – powiedział analityk, przypominając jednocześnie kilkudniową wizytę chińskiego przywódcy w Moskwie.

„Europejscy przywódcy mają niewielką nadzieję na zmianę zdania Chin w sprawie Ukrainy, ale wciąż próbują” – uważa Le Corre.

Tematem europejskich rozmów Xi mają być również relacje gospodarcze między Chinami a UE, która grozi m.in. wprowadzeniem ceł na chińskie samochody elektryczne. „Chiny są bez wątpienia zainteresowane utrzymaniem otwartego europejskiego rynku w związku z problemami gospodarczymi” – twierdzi węgierski analityk ds. Chin Tamas Matura z Uniwersytetu Korwina w Budapeszcie.

Podróż Xi do Francji jest przez niektórych wiązana z zaangażowaniem Paryża w ideę europejskiej autonomii strategicznej, która miałaby oznaczać „pewną dyplomatyczną otwartość w stosunku do Chin” – przypomina Matura.

„Pekin chce wbić klin pomiędzy USA a UE” – zaznacza węgierski analityk. Podkreślił przy tym, że w przypadku zwycięstwa Donalda Trumpa w listopadowych wyborach prezydenckich w USA sytuacja ulegnie wyraźnej zmianie w porównaniu z polityką administracji Joe Bidena.

Wizyta Xi Jinpinga w Europie będzie trwała do 10 maja. Będzie to pierwsza jego podróż na Stary Kontynent od 2019 roku; polityk odwiedził wówczas Francję, Włochy i Monako.

Xi Jinping w Europie

Przywódca ChRL Xi Jinping rozpocznie w niedzielę pięciodniową podróż po Europie, w trakcie której odwiedzi Francję, Serbię i Węgry. Będzie to jego pierwsza wizyta w Europie od 2019 r.

Jak poinformował rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Lin Jian, podróż Xi „wprowadzi stabilność do rozwoju stosunków chińsko-europejskich oraz wniesie nowy wkład w pokój i stabilność na świecie”.

MSZ Chin zapowiedziało, że w Paryżu Xi Jinping będzie rozmawiał z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Według agencji Reuters, która powołuje się na dwa niezależne źródła, do spotkania ma dołączyć także kanclerz Niemiec Olaf Scholz.

„Chiny chciałyby wykorzystać to spotkanie jako okazję do poprawy strategicznego, konstruktywnego i wzajemnie korzystnego charakteru stosunków Chiny-UE” – powiedział rzecznik chińskiego MSZ.

Lin podkreślił, że wizyta we Francji pozwoli na „podtrzymanie impetu” w relacjach dwustronnych. „Chiny cieszą się na myśl o współdziałaniu z Francją, aby utrwalić polityczne zaufanie, solidarność i współpracę” – zaznaczył.

Rzecznik chińskiego MSZ przekazał, że Xi spotka się z serbskim prezydentem Aleksandarem Vucziciem, aby „rozmawiać na temat dwustronnych relacji i tego, jak je ulepszyć”. Lin odniósł się też do zaplanowanej wizyty chińskiego przywódcy na Węgrzech, podkreślając, że pozwoli ona na wyniesienie relacji na wyższy poziom.

Xi Jinping udaje się do Francji, Serbii i na Węgry w momencie, gdy UE grozi nałożeniem ceł na chińskie samochody elektryczne. Jednocześnie Stany Zjednoczone zamykają lub ograniczają rynek dla chińskich firm. Politolodzy komentują, że UE może mieć pewien wpływ na politykę Pekinu, choć jednocześnie podkreślają, że 27 krajów członkowskich nie prowadzi wspólnej narracji z Chinami.

Noah Barkin, analityk z Rhodium Group i obserwator stosunków UE-Chiny, ocenił, że Macron zachęci Scholza do dołączenia do niego i szefowej KE i przeprowadzenia czterostronnych rozmów, gdyż Paryż stara się zaprezentować zjednoczony, europejski front.

„Doszło do niepokojącego rozdźwięku między niemieckim stanowiskiem w sprawie Chin z jednej strony a stanowiskiem Francuzów i Komisji Europejskiej z drugiej. W Paryżu i Brukseli jest po prostu większa gotowość do przeciwstawienia się Pekinowi na froncie handlowym niż w Berlinie” – powiedział Barkin w rozmowie z agencją Reuters.

Jak zaznaczono, cieniem na wizycie Xi kładą się europejskie obawy dotyczące chińskiego wsparcia dla Rosji, które trwają od rozpoczęcia wojny w Ukrainie.

Według politologów, wybór Serbii i Węgier przez Xi Jinpinga ma na celu zaciśnięcie relacji z krajami, które prowadzą politykę prorosyjską, a jednocześnie są beneficjentami wielu chińskich inwestycji. Kontakty Chin z tymi państwami zmierzają jednak – zdaniem komentatorów – do pogłębienia podziałów w Europie.

Vuczić ogłosił, że jest zaszczycony spotkaniem z Xi i oczekuje, że umowa o wolnym handlu między dwoma krajami podpisana w październiku 2023 r. wejdzie w życie 1 lipca. Wizyta prezydenta ChRL zbiega się z 25. rocznicą zbombardowania przez siły NATO chińskiej ambasady w Belgradzie, do którego doszło 7 maja 1999 r. Życie wówczas straciło 3 Chińczyków. Według USA i NATO atak nie był zamierzony, a celem miało być położone blisko ambasady biuro serbskiej armii. Doszło do niego podczas kampanii Sojuszu mającej zmusić Serbię do zaprzestania interwencji w Kosowie. Jak podaje Reuters, rocznica ta może sprzyjać antynatowskiej narracji Chin, które obwiniają USA i Europę za eskalację wojny w Ukrainie.

Marcin Furdyna/PAP/eg

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.10.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się