Eric Lu w finale Konkursu Chopinowskiego
FOT. Wojciech Szlęzak/NIFC

Eric Lu zwycięstwo w Konkursie Chopinowskim sobie wywalczył [Mateusz Ciupka]

Eric Lu, choć jest już utytułowanym pianistą, nie zwyciężył Konkursu Chopinowskiego na ładne oczy, ale zwycięstwo to sobie po prostu wywalczył swoją grą – komentuje Mateusz Ciupka, autor podcastu „Szafa melomana”, muzykolog i specjalista od muzyki klasycznej.

Zaproponowane przez Mateusza Ciupkę komentarze do wyników Konkursu Chopinowskiego 2025 starają się studzić panującą wokół nich gorącą atmosferę w społeczności fanów muzyki Chopina. „17 kardynałów wybrało nam nowego, chopinowskiego papieża” – zażartował otwierając swoją audycję, jego zdaniem bowiem werdykt jury może mieć wiele wspólnego z równie niedemokratycznym „werdyktem”, jakiego dokonują w Kościele katolickim kardynałowie po zakończeniu konklawe.

Przede wszystkim muzykolog nie zgodził się z nazywaniem wyników Konkursu „skandalem”. 

– O tych wynikach można powiedzieć wszystko, ale nie to, że są skandalem, mają bowiem głębokie uzasadnienie merytoryczne w zaprezentowanej przez pianistów grze, nawet jeśli ja sam pewnie zaproponowałbym inne zestawienie laureatów – powiedział. 

Dlaczego Konkurs Chopinowski wygrał właśnie Eric Lu?

W opinii Mateusza Ciupki werdykt Jury docenił bowiem bardzo wielu ciekawych interpretatorów muzyki Chopina, i to nie „tradycjonalistycznych” ale właśnie świeżych i odkrywczych. Dowodem tego jest choćby zwycięstwo Erica Lu, który zdaniem Mateusza Ciupki prezentuje grę nieco introwertyczną, ale pełną poszukiwania, liryczną i na bardzo wysokim poziomie technicznym.

– Gdy czytam zarzut, że jego wygrana to jak uczynienie miliarderem milionera – rozumiem, ale się z tym nie zgadzam. Owszem, jest on już utytułowanym pianistą, ale za „ładne oczy” tej nagrody nie zdobył, tylko sobie ją sam wypracował i wywalczył, więc mu się ona należała – przekonywał autor „Szafy melomana”. 

Kogo nie doceniło Jury?

Mateusz Ciupka Omawiał również grę laureatów pozostałych miejsc i nagród specjalnych, przyznając, że w kilku miejscach rozmieściłby tytuły nieco inaczej. 

Jego zdaniem zbyty niską nagrodę zdobył William Yang z USA, laureat szóstego miejsca. Zdaniem Mateusza Ciupki prezentuje on grę najbliższą stylowi gry samego Fryderyka Chopina, który znamy z relacji George Sand czy różnych uczniów Mistrza z Żelazowej Woli. 

– Sand pisała, że Chopin gdyby mógł, to najchętniej grałby koncerty w pustej sali, przy zamkniętym fortepianie i przy zgaszonych świecach. Fryderyk Chopin grał niewielkim dźwiękiem, na niedużym poziomie dynamicznym, traktował wszelkie ozdobniki delikatnie, stawiając raczej na prostotę niż wielkie popisy. I ja taką grę słyszałem właśnie u Williama Yanga, co było bardzo odkrywcze w olejnych utworach Chopina – zauważył muzykolog. 

Zgadzając się z nagrodą za najlepsze wykonanie Sonaty dla Zitong Wang zauważył, że jego zdaniem jeszcze lepiej sonatę zagrała Miyu Shindo – ogólnie zbyt mało doceniona wśród laureatów Konkursu. 

Zitong Wang w finale Konkursu Chopinowskiego 2025 FOT Krzysztof Szlezak for NIFC

– Widać było, że wielu pianistów nie radziło sobie z wykonaniem Sonat Chopina o tyle, że nie umieli rozgryźć ich struktury i odpowiednio zaakcentować. Rzeczywiście jednak Wang zagrała Sonatę świetnie, podobnie jak Shindo, Piotr Pawlak, William Yang czy zwycięzca – Eric Lu.

Wymieniając innych niedocenionych jego zdaniem przez Jury, Mateusz Ciupka wspomniał Davida Khrikulego, którego nazywał „wielkim narratorem” tego Konkursu. Autor „Szafy melomana” gotów byłby przyznać pianiście z Gruzji nawet nagrodę drugą, choćby za równie niezwykłe wykonanie koncertu fortepianowego w finale, jak tego dokonał jego zdaniem Eric Lu.

Zwycięstwo Erica Lu udowadnia w każdym razie, że pewna „klątwa koncertu h-moll” Fryderyka Chopina została przełamana – powiedział muzykolog, odnosząc się do panującego wśród innych krytyków przekonania, że „koncertem h-moll nie wygrywa się Konkursu Chopinowskiego”. Właśnie wykonaniem tego utworu muzyk z USA naprawdę wyróżnił się w finale. 

Anna Druś

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.12.2025.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się