teleporady telekwabina telemedycyna

Gdy brak lekarzy, sytuację ratują kabiny teleporady medycznej na francuskich dworcach i w supermarketach

W kabinie oprócz ekranu, przez który pacjent może odbyć rozmowę audio-wideo z lekarzem, znajdują się również przyrządy takie jak termometr, ciśnieniomierz czy stetoskop. Jest oczywiście drukarka do wydruku recepty i czytnik karty ubezpieczenia społecznego. Kabiny mają zwiększyć dostęp do opieki medycznej. Lekarze krytykują odczłowieczenie medycyny.

We francuskich supermarketach, ratuszach, aptekach czy domach opieki od czasu pandemii COVID-19 instalowane są stopniowo kolejne kabiny, które umożliwiają uzyskanie teleporady medycznej. 300 kabin ma zostać w najbliższym czasie zainstalowanych na francuskich dworcach. Niektóre francuskie firmy zainstalowały kabiny również w swoich siedzibach, pozwalając pracownikom na skorzystanie z teleporady w miejscu pracy.

Kabiny mają służyć ograniczeniu skutków tego, że w niektórych regionach brakuje lekarzy, ponadto mają one ułatwić dostęp do opieki medycznej. Kabiny przeznaczone na teleporady przypominają kabinę fotograficzne; w każdej jest ekran, za którego pośrednictwem pacjent może nawiązać połączenie audio-wideo z lekarzem lub pielęgniarką. W kabinie znajdują się również przyrządy takie jak termometr, ciśnieniomierz, stetoskop, otoskop, dermatoskop czy pulsoksymetr.

Firmy zajmujące się produkcją kabin zapewniają „bilans zdrowotny oparty na 26 parametrach, w 6 minut, precyzyjną diagnozę medyczną przez teleporadę”; kabina jest „ergonomiczna, zapewnia autonomię pacjenta, który jest wysłuchiwany przez lekarza, pozwala zastąpić bezpośrednią konsultację u lekarzy pierwszego kontaktu”.

Pracownicy służby zdrowia krytykują tę technologię, mówiąc o „uberyzacji służby zdrowia” czy „podmedycynie praktykowanej przez najemników”. „Ten typ przyrządów nie rozwiązuje problemu braku lekarzy. Odpowiada na potrzeby młodych, mieszkających w miastach pacjentów, bez prawdziwych trudności w dostępie do opieki medycznej, a nie pacjentów starszych, samotnych, dotkniętych chorobami przewlekłymi” – tłumaczy dr Agnès Giannotti, prezes związku zawodowego lekarzy pierwszego kontaktu MG France.

Jak wskazuje badanie francuskiego funduszu zdrowia, 82 proc. teleporad zrealizowanych na platformach było zamówionych przez osoby w wieku poniżej 40 lat, aktywne zawodowo. Założyciel jednej z firm zajmujących się sprzętem do teleporad podkreśla jednak, że średni wiek użytkowników kabin jest o 10 lat wyższy niż osób korzystających z teleporady na smartfonie czy komputerze. Narodowa rada lekarzy krytykuje plany zainstalowania kabin na dworcach, wyrażając swoje „głębokie zaniepokojenie rozwojem tej działalności handlowej w zakresie zdrowia, elementem finansjalizacji tego obszaru”.

Badanie francuskiego funduszu zdrowia wykazuje, że po teleporadzie w kabinie recepta wystawiana jest 2,5 razy częściej niż po wizycie u lekarza pierwszego kontaktu. Lekarze wskazują również na odczłowieczenie medycyny przez tę technologię. Jak stwierdził francuski minister zdrowia, Aurélien Rousseau, kabina do teleporad może być „narzędziem dodatkowym, ale nie może być narzędziem odosobnionym od reszty opieki medycznej”.

Jak podaje „Le Figaro”, teleporady w kabinach stanowią obecnie 10–15 proc. wszystkich teleporad we Francji.

Julia Mistewicz, Paryż

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się