pole magnetyczne
Fot. NASA/GSFC

Pole magnetyczne gwiazd może wpływać na możliwość powstania życia na egzoplanetach

Astronomowie twierdzą, że na możliwość występowania życia na obcych światach może wpływać nie tylko odległość od ich gwiazdy, czyli znajdowanie się w ekosferze, ale również pole magnetyczne gospodarza, wokół którego orbitują.

Nowe badanie przeprowadzone naukowców z Rice University, pod kierownictwem Davida Alexandra i Anthony’ego Atkinsona, rozszerza definicję strefy zamieszkiwalnej (ekosfera – obszar wokół gwiazdy, w którego obrębie na wszystkich znajdujących się planetach mogą panować warunki fizyczne i chemiczne umożliwiające powstanie, utrzymanie i rozwój organizmów żywych, takie jak możliwość występowania ciekłej wody) dla planet o pole magnetyczne ich gwiazdy. Ten dobrze poznany czynnik w naszym Układzie Słonecznym, zdaniem naukowców, może wywierać znaczący wpływ na życie na innych planetach. Badanie zostało opublikowane w czasopiśmie The Astrophysical Journal.

Obecność i siła pola magnetycznego planety oraz jego interakcja z polem magnetycznym gwiazdy-gospodarza są kluczowymi czynnikami wpływającymi na zdolność globu do podtrzymywania życia. Egzoplaneta potrzebuje silnego magnetyzmu, aby mogła się chronić przed aktywnością gwiezdną i musi orbitować wystarczająco daleko od swojego gospodarza, aby uniknąć bezpośredniego i potencjalnie katastrofalnego połączenia swoich pól.

„Fascynacja egzoplanetami wynika z chęci lepszego zrozumienia naszej własnej planety. Pytania dotyczące formowania się Ziemi i możliwości jej zamieszkania są kluczowymi czynnikami napędzającymi nasze badania tych odległych światów” – mówi David Alexander z Rice University.

Tradycyjnie naukowcy koncentrowali się na ekosferze egzoplanet, czyli obszarze wokół gwiazdy, gdzie warunki są odpowiednie do istnienia wody w stanie ciekłym. Dodając pole magnetyczne gwiazdy do kryteriów możliwości zamieszkania, astronomowie wskazują na bardziej szczegółowe zrozumienie tego, gdzie we Wszechświecie może rozwijać się życie.

Badanie koncentrowało się na interakcjach magnetycznych między planetami i ich gwiazdami macierzystymi, koncepcji znanej jako pogoda kosmiczna. Na Ziemi jest ona napędzana przez Słońce i wpływa na pole magnetyczne i atmosferę naszej planety. Na potrzeby badania naukowcy uprościli złożone modelowanie zwykle wymagane do zrozumienia tych interakcji.

Badacze scharakteryzowali aktywność gwiazd za pomocą miary aktywności gwiazdy znanej jako liczba Rossby’ego (Ro) – stosunek okresu rotacji gwiazdy do jej czasu rotacji konwekcyjnej. Pomogło im to oszacować promień Alfvéna gwiazdy – odległość, przy której wiatr gwiezdny skutecznie oddziela się od niej. Planety znajdujące się w tym obszarze nie byłyby możliwymi kandydatami do zamieszkania, ponieważ byłyby magnetycznie połączone z gwiazdą, co prowadziłoby do szybkiej erozji ich atmosfery.

Stosując to podejście, astronomowie zbadali 1546 egzoplanet, aby określić, czy ich orbity znajdują się wewnątrz czy na zewnątrz promienia Alfvéna ich gwiazdy. Badanie wykazało, że tylko dwie planety, K2-3 d i Kepler-186 f, z 1 546 zbadanych, spełniły wszystkie warunki potencjalnego zamieszkania. Planety te są wielkości Ziemi, orbitują w odległości sprzyjającej utrzymywaniu się wody w stanie ciekłym, leżą poza promieniem Alfvéna swojej gwiazdy i mają wystarczająco silne pola magnetyczne, aby chronić się przed aktywnością gwiezdną.

„Chociaż warunki te są niezbędne, aby planeta mogła gościć życie, nie gwarantują tego. Nasza praca podkreśla znaczenie uwzględnienia szerokiego zakresu czynników podczas poszukiwania planet nadających się do zamieszkania” – podsumowuje Anthony Atkinson z Rice University.

Emil Gołoś

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się