Sztuczna inteligencja

Sztuczna inteligencja wzbogaca stanowiska pracy

Wiele z obecnych zawodów jest ograniczonych poprzez czynniki zewnętrzne, które sztuczna inteligencja może znieść zaawansowanymi algorytmami.

Kraje rowinięte posiadają znaczną przewagę pracowników w sektorze usługowym względem branży rolniczej czy przemysłowej. Rolnictwo oraz przemysł znacznie poszły do przodu względem wieku XX, co powoduje, że coraz mniej elementów w danych sektorach można poprawić. Wynika to, ze względu na ograniczoną działalność właśnie człowieka. 

Systemy w nowoczesnych fabrykach są już zautomatyzowane do tego stopnia, że nie potrzebują już wielu pracowników, a skupiają się jedynie na zarządzaniu i monitorowaniu obecnej taśmy produkcyjnej, czy działa w sposób odpowiedni. Sektor usług na początku wieku XXI zaczął się rozwijać w dynamicznym tempie. Usługi, które były dobrem luksusowym, na zachodzie uważane za codzienność przeniosły się do Polski i zadomowiły w szybkim tempie. Hotele dla psów, Spa oraz wakacje All-In Clusive przekonały polaków, aby żyć na wyższym poziomie materialnym co wiąże się z większą ilością pracy. 

Rozwinięcie branży usługowej, czy to w Polsce, czy za granicą stworzyło wiele stanowisk biurowych. Wiele z nich jest obecnie mało wydajnych poprzez częste aktualizacje i restrukturyzacje swoich działów. 

W ostatnich latach to sztuczna inteligencja (SI) stała się kluczowym elementem transformacji w wielu branżach, wprowadzając nowoczesne narzędzia, które zmieniają sposób, w jaki firmy funkcjonują. Technologie oparte na SI przynoszą obietnicę zwiększenia efektywności pracy, ale również budzą obawy dotyczące wpływu na rynek pracy, w szczególności związane z automatyzacją i potencjalną utratą miejsc pracy.

Jednym z głównych argumentów przemawiających za implementacją SI w miejscach pracy jest jej zdolność do automatyzacji powtarzalnych i czasochłonnych zadań, co pozwala pracownikom skupić się na bardziej kreatywnych i wartościowych działaniach. Dzięki temu, firmy mogą analizować ogromne ilości danych w czasie rzeczywistym, optymalizować procesy produkcyjne oraz poprawiać jakość obsługi klienta. W rezultacie, przedsiębiorstwa stają się bardziej konkurencyjne na rynku, co może prowadzić do wzrostu zysków i dalszych inwestycji.

Technologie oparte na SI, takie jak chatboty, systemy rekomendacyjne czy narzędzia do analizy danych, stają się nieodłącznym elementem strategii wielu firm. Przykładem może być automatyzaja obsługi klienta, odpowiadając na często zadawane pytania i rozwiązując podstawowe problemy bez udziału człowieka. Pozwala to firmom na szybsze reagowanie na potrzeby klientów i redukcję kosztów operacyjnych.

Pomimo korzyści płynących z wdrożeń, rosną obawy dotyczące wpływu na rynek pracy. Automatyzacja wielu zadań, które wcześniej były wykonywane przez ludzi, stawia pytanie o przyszłość pracowników w różnych sektorach gospodarki. Czy rozwój SI oznacza masową utratę miejsc pracy, czy może otwiera nowe możliwości zawodowe?

Eksperci zwracają uwagę, że choć SI może zredukować potrzebę na pracowników w niektórych obszarach, jednocześnie tworzy nowe miejsca pracy, szczególnie w sektorze technologicznym. Wymaga to jednak od pracowników poszerzenia swoich kompetencji i dostosowania się do zmieniających się warunków na rynku pracy. Pracownicy będą musieli zdobywać nowe umiejętności, zwłaszcza w dziedzinach związanych z technologiami cyfrowymi, aby pozostać konkurencyjnymi na rynku pracy.

Często mówi się o konkurencyjności na rynku pracowników pod względem ich inteligencji oraz ogromnych kompetencji, jakie przez wiele lat nauki zdobyli, czy to w szkole jak i w swojej działalności . W dzisiejszym świecie kompetencje twarde, dzięki rozwojowi technologicznemu mniej się liczą niż kompetencje miękkie. Wiele zawodów nie wymaga niesamowitych kwalifikacji związanych z zawodem, ale odpowiednią komunikację elastyczność w dostosowaniu się do typu pracy jak i dbanie o dobrą atmosferę w zespole.

Sztuczna inteligencja wprowadzona do różnych dziedzin pracy zmienia nie tylko sposób wykonywania zadań, ale także strukturę miejsc pracy. Prace rutynowe, które można łatwo zautomatyzować, będą prawdopodobnie w największym stopniu narażone na zmiany. Z drugiej strony, rośnie zapotrzebowanie na wysoko wykwalifikowanych specjalistów, którzy potrafią projektować, implementować i zarządzać systemami.

Jednym z wyzwań, przed którymi stają firmy, jest zapewnienie odpowiedniego szkolenia dla pracowników, aby mogli oni skutecznie współpracować z technologiami. Firmy muszą inwestować w programy rozwoju zawodowego, które pozwolą pracownikom adaptować się do nowych ról i zadań. W przeciwnym razie, ryzykują, że wielu z nich zostanie zepchniętych na margines rynku pracy, co może prowadzić do społecznych i ekonomicznych nierówności.

Oprócz ekonomicznych skutków wprowadzenia sztucznej inteligencji, istotne są także kwestie etyczne. W miarę jak zaawansowane algorytmy przejmują coraz więcej zadań, pojawiają się pytania dotyczące odpowiedzialności, prywatności oraz wpływu na zdrowie psychiczne pracowników. Jakie są granice automatyzacji? Kto ponosi odpowiedzialność za decyzje podejmowane przez systemy SI? Te pytania stają się coraz bardziej palące w miarę, jak technologia rozwija się i zyskuje na znaczeniu.

Kluczowym elementem w zarządzaniu tą transformacją będzie znalezienie równowagi między technologią a człowiekiem. Firmy muszą inwestować nie tylko w nowe technologie, ale także w rozwój swoich pracowników, aby zapewnić im narzędzia i umiejętności niezbędne do odnalezienia się w nowym świecie pracy. W ten sposób możliwe będzie pełne wykorzystanie potencjału SI, jednocześnie minimalizując negatywne skutki społeczne i ekonomiczne.

Szymon Ślubowski

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się