elity

Gdy słucham o prorosyjskim PiS-ie …

Jest 9 maja 2024. Na stronie internetowej renomowanego wydawnictwa „Foreign Affairs” ukazał się artykuł pt. „Elity proputinowskie w Rosji” pióra ekspert ośrodka Carnegie Russia Eurasia Center, Tatiany Stanovaya. Artykuł zaczyna się od przypomnienia ataku terrorystycznego na centrum handlowe Crocus City Hall na obrzeżach Moskwy w marcu tego roku. W wyniku ataku zginęły 144 osoby.

Do jego przeprowadzenia przyznała się organizacja terrorystyczna ISISI-K z bazą w Afganistanie. Po przypomnieniu przez autorkę, że Rosjanie byli zawczasu ostrzegani przez służby innych krajów o możliwym ataku, i to właśnie na wymienione centrum handlowe, czytam, iż przed atakiem wielu urzędników rosyjskich wysokiego szczebla wypowiadało się szeroko o groźbach stwarzanych przez grupy islamistów, m.in. przez ISIS-K. O rosnącym niebezpieczeństwie, budowaniu kolejnych obozów szkoleniowych oraz rekrutowania nowych członków tych organizacji z myślą o zaatakowaniu celów w Rosji ostrzegali: szef służby bezpieczeństwa, minister obrony oraz sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. I czytam dalej:  

Ale po masakrze w marcu, w wypowiedziach tych samych ludzi temat islamskiego terroryzmu zszedł na plan drugi. Pojawiły się za to spekulacje o „tropie ukraińskim”, sugerujące, że w ataku miał jakiś swój udział Kijów. Szczęśliwie dla tych ludzi, ta nowa opowieść była jedyną, która mogła przypaść do gustu Putinowi. Prezydenta zafiksowanie się na Ukrainie pozwoliło im zasłonić ich własną niekompetencję – niezapobieżenie atakowi terrorystycznemu. […] Pozwoliło im skierować uwagę na rzekomą agresję Ukrainy. Powodzenie takiej manipulacji nie jest całkowicie zaskakujące. Wojna z Ukrainą i, szerzej, konfrontacja z Zachodem, tratowana jako egzystencjalna [rosyjskie być albo nie być – przyp. jk], do głębi zmieniły – zawęziły – sposób postrzegania spraw przez elity rosyjskie. Od prawdy ważniejsze są fikcje tworzone na Kremlu. Ci, którzy byli świadomi, że Ukraina nie ma z atakiem nic wspólnego, zostali zmuszeni do zamilknięcia, podczas gdy inni powtarzali jak papugi opowieści politycznie bezpieczne.

Czytam o tej rosyjskiej tragedii, a myśl biegnie ku opowieściom z tych dni w Polsce.

Zdjęcie autora: Prof. Jacek KORONACKI

Prof. Jacek KORONACKI

Profesor nauk technicznych, doktor habilitowany nauk matematycznych, były długoletni dyrektor Instytutu Podstaw Informatyki PAN. W ostatnich latach zajmował się analizą molekularnych danych biologicznych. Autor "Wszystko co Najważniejsze".

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się