małe hantle
Fot. NASA, ESA, STScI

Hubble przygląda się Mgławicy Małe Hantle

Aby uczcić 34. rocznicę uruchomienia Kosmicznego Teleskopu Hubble’a NASA, astronomowie wykonali zdjęcie Mgławicy Małe Hantle (Messier 76, M76 lub NGC 650/651) znajdującej się w odległości 3400 lat świetlnych od Ziemi w północnym gwiazdozbiorze Perseusza.

Mgławica Małe Hantle, jak tłumaczą naukowcy jest klasyfikowana jako mgławica planetarna – rozszerzająca się powłoka świecących gazów, które zostały wyrzucone z umierającej gwiazdy typu czerwony olbrzym. Obiekt ten ostatecznie zapadł się w bardzo gęstego i gorącego białego karła. Mgławica planetarna nie jest związana z planetami, ale została tak nazwana, ponieważ astronomowie w 1700 roku korzystający z teleskopów o małej mocy uważali, że tego typu obiekt przypomina planety.

Małe Hantle składa się z pierścienia, widocznego przy krawędzi jako centralna struktura prętowa, oraz dwóch płatów po obu stronach pierścienia. Zanim gwiazda wypaliła się, naukowcy twierdzą, że wyrzuciła pierścień gazu i pyłu. Został on prawdopodobnie wyrzeźbiony przez wpływ gwiazdy, która miała kiedyś swojego towarzysza, podobnego do siebie. Odrzucony materiał utworzył dysk pyłu i gazu wzdłuż płaszczyzny orbity towarzysza. Hipotetyczna gwiazda towarzysząca nie jest widoczna na obrazie Hubble’a, więc gwiazda centralna mogła ją pochłonąć z czasem.

Fot. NASA, ESA, STScI

Jak twierdzą astronomowie, główna gwiazda zapadła się, tworząc białego karła. Jest to jedna z najgorętszych pozostałości gwiezdnych o temperaturze około 140 tysięcy stopni Celsjusza (24 razy wyższej niż temperatura powierzchni Słońca). Obiekt ten jest widoczny jako punkt w centrum mgławicy. Gwiazda widoczna w rzucie pod nim nie jest częścią mgławicy.

Ściśnięte przez dysk, jak opisują badacze, dwa płaty gorącego gazu wydostają się z górnej i dolnej części „pasa”, wzdłuż osi obrotu gwiazdy, która jest prostopadła do dysku. Są one napędzane przez przypominający huragan wypływ materii z umierającej gwiazdy, rozdzierając przestrzeń z olbrzmią prędkością. Ten „wiatr gwiezdny” wdziera się w chłodniejszy, wolniej poruszający się gaz, który został wyrzucony na wcześniejszym etapie życia obiektu, gdy był jeszcze czerwonym olbrzymem. Promieniowanie ultrafioletowe z gorącej gwiazdy powoduje świecenie gazów. Czerwony kolor pochodzi od azotu, a niebieski od tlenu.

Biorąc pod uwagę, że nasz Układ Słoneczny liczy sobie 4,6 miliarda lat, cała Mgławica Małe Hantle jest tylko chwilowym wydarzeniem w kosmicznej rachubie czasu. Zniknie za około 15 tysięcy lat.

Emil Gołoś

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się