dinozaury

Jak wyginęły dinozaury – winny nie tylko meteoryt

Najnowsze badania podważają popularny pogląd, że dinozaury wyginęły tylko przez uderzenie meteorytu w Ziemię. Zmiany klimatyczne wywołane masowymi erupcjami wulkanów już wcześniej sprawiły, że ogromne gady zaczęły wymierać, a kosmiczna skała tylko przypieczętowała ich los.

Naukowcy zbadali erupcje wulkanów znajdujących się kiedyś na miejscu Dekanu – rozległego, mającego powierzchnię trzech Francji, płaskowyżu w zachodnich Indiach utworzonego przez stopioną lawę. Wybuchające materiały piroklastyczne o objętości milionów kilometrów sześciennych, mogły odegrać kluczową rolę w ochłodzeniu globalnego klimatu około 65 milionów lat temu. Badania zostały opublikowane w „Science Advances”.

Badania wymagały zaangażowania ekspertów z całego świata – od wykuwania skał w trapach Dekanu, aż po analizę próbek w angielskich i szwedzkich laboratoriach. W badaniu wzięli udział naukowcy z Włoch, Norwegii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Kanady.

Badacze oszacowali, ile siarki i fluoru zostało uwolnionych do atmosfery w wyniku potężnych erupcji wulkanów w ciągu 200 tys. lat przed wyginięciem dinozaurów. Odkryli, że uwolnienie siarki mogło spowodować globalny spadek temperatury na całym świecie. Jest to zjawisko znane pod nazwą „zimy wulkanicznej”.

Profesor Don Baker z Wydziału Nauk o Ziemi i Planetach na Uniwersytecie McGill, twierdzi, że warunki klimatyczne w mezozoiku były prawie na pewno tak niestabilne, że zimy wulkaniczne pojawiały się wielokrotnie i mogły trwać nawet dziesięciolecia, zanim wyginęły dinozaury. Ekosystem stopniowo adaptował się jednak do zaistniałej sytuacji. Ostatecznie brak dinozaurów doprowadził do ewolucji ssaków i do powstania naszego gatunku.

Odkrycie wskazówek w prehistorycznych próbkach było nie lada wyzwaniem. Nowa technika opracowana na Uniwersytecie McGill pomogła rozszyfrować tajemnice skrywane przez wulkany. Metoda szacowania ilości uwalnianych do atmosfery siarki i fluoru, która składa się z kombinacji eksperymentów chemicznych, przypomina trochę gotowanie makaronu – wyjaśnia profesor Baker: „Gdy do wrzącej wody wsypiemy sól a potem wrzucimy makaron, zauważymy, że część tej soli wchłonie się do makaronu, ale nie cała”.

Podobnie niektóre pierwiastki zostają uwięzione w minerałach podczas stygnięcia po erupcji wulkanu. Podobnie jak stężenie soli w wodzie, w której gotowano makaron, można obliczyć na podstawie analizy zawartości soli w samym makaronie, tak nowa technika umożliwiła naukowcom pomiar zawartości siarki i fluoru w próbkach skał. Dzięki tym informacjom naukowcy mogli obliczyć ilość gazów uwolnionych podczas erupcji.

Dowodzi to, że wielkie gady nie wyginęły tylko z powodu uderzenia meteorytu w Ziemię. Przez erupcje wulkanów i ilość substancji znajdujących się w atmosferze od dłuższego czasu na Ziemi trwały zmiany klimatyczne. Zagłada dinozaurów była więc powolna, a przez meteoryt – ostatecznie przesądzona.

Adrianna Grajber

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się